e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

slavek napisał(a):

u mnie był scenariusz z punktu a)

katrin1 napisał(a):

slavek napisał(a):

Zakupiłem wczoraj produkty i otrzymałem punkty Payback, a dziś zgłosiłem się do loterii, czy ten wczorajszy zakup bierze udział?

A zgłaszałeś już wcześniej czy to pierwszy raz? Bo jeśli masz zarejestrowaną kartę i zgłaszałeś wcześniej chociaż raz to już nie trzeba zgłaszać, automatycznie te transakcje są rejestrowane i biorą udział w loterii.

superloser napisał(a):

Bo są rezerwy. 
Chyba logiczne będzie dostarczenie 5 rezerwowych paragonów, bo Albedo Ci nie poda numeru  tego zwycięzkiego.

pioge7 napisał(a):

A co w tym złego że komisja zebrała się wcześniej? Konkurs skończył sie 2.09 wiec po 2.09 mogli się zebrać kiedy chcieli... fajnie że szybciej rozwiązali konkurs.... lepiej żebyśmy czekali dłużej? 
Jaką masz podstawę do żądania zwrotu pieniędzy za kupno żelków? 

Niebieska_Laguna napisał(a):

Można, można, ale ludzie i tak swoje   To jest inny świat, tego nie ogarniesz. Ja zawsze wpisuję, że odbiór osobisty nie wchodzi w grę, bo nie chcę nikogo obcego w domu przyjmować. Tym bardziej jak ma przyjść po wartościową rzecz. Ską mam wiedzieć, czy to nie będzie złodziej, który psiknie mi czymś w oczy i ucieknie z telefonem za 3 tysiące. A i tak dostaję pytania, czy można osobiście przyjść i odebrać, a nawet chcą przychodzić i oglądać. Jak zwracam uwagę na opis, to wielkie oburzenie, że oni z okolic i po co kurier 

79magda napisał(a):

Ja zawsze robię z pszennej, zwykłej maki. Raz, gdy mi odrobine zabrakło, sypnelam ziemniaczanej. Różnica wg mnie polegała na tym, ze z ziemniaczana były bardziej „śliskie”, takie błyszczące. W smaku nie odczułam różnicy, ale może mam zbyt mało wyrafinowane kubeczki smakowe, by zauważyć „delikatny posmak letniej bryzy zmieszany z ziemistą ciemnością gleby z południowych zboczy...”

Urbanek napisał(a):

Dla mnie też to ogólnie jest trochę dziwne bo się upiera przy pobraniu. Jak dzwoniłem drugi raz z propozycją przelewu to mówił że obie strony się boją itd. więc nie wiem czy się obawia przelania 1500 zł czy coś kombinuje. A co do formy przesyłki/odbioru nic nie pisałem bo to ogłoszenie na olx. Czyli z tego co mówicie stratny mogę być jedynie koszty podwójnej wysyłki? Przepaść paczka nie ma szans? Przepraszam za te pytania ale nigdy tak nie wysyłałem.

Urbanek napisał(a):

mam problem, mianowicie, wystawiłem wygrany przedmiot i kupiec chce abym wysyłał mu za pobraniem bo nie chce zrobić przelewu bo ma niemieckie konto itd. czy się boi po prostu nie wiem. I pytanie moje jest takie, czy ja mam się czegoś obawiać przy wysyłce za pobraniem bo troche to dziwne. I czy lepiej jak już wysłać pocztą czy kurierem.

cleo25 napisał(a):

Też się nad tym zastanawiałam.  To jest  konkurs dla osób, które pracują w sklepie z takim asortymentem. Przed otwarciem sklepu, na spokojnie przejrzeć opakowania ... i kupić odpowiednie  

jokan napisał(a):

szczerze mowiac podejrzewalam, ze tak bedzie, akcesoria noname, a plecak taki badziewny, raz zagralam tylko, bo akurat coccolino kupowalam i nie wygralam, ale szkoda tych osob co wygraly, tak sie cieszyly....porzadka wyprawka za 300 zeta jednak troche inaczej powinna wygladac

tereniagno napisał(a):

Dostaję cały czas takiego maila.Czy to jakiś chwyt,ponieważ nic nie wygrałam w Biedronce?
"Kontaktuję się z tobą, ponieważ w zeszłym miesiącu nasz system się zawiesił i musieliśmy ponownie wysłać karty podarunkowe Biedronka do zwycięzców. Wygląda na to że twój mail to jeden z nich. Potrzebujemy jedynie twojego potwierdzenia - byś mógł odebrać ją już teraz w przeciwnym razie nie otrzymasz swojej Karty Podarunkowej Biedronka."

magisterek napisał(a):

Nie zdziwie się jak zwycięzcy z ostatniego etapu dostaną WYPRAWKĘ FULL WYPAS z plecakiem solidnym, jak na plakatach i stronie promujacym ten konkurs. (...)

Miła26 napisał(a):

niestety tak,wyprawka z Coccolino jest bardzo tandetna

estrelitta napisał(a):

Co i gdzie wychodzi najtaniej na loterię Lindt?

taalvikki napisał(a):

ludzkie uwielbienie pieniądza nie zna granic. dać człowiekowi 6 i pół kafla za darmo, to będzie narzekał, że mu się jeden "zmarnował". no jaja. ale wcale nieśmieszne, tylko smutne. było grać o bony na 6 i pół, albo o wyjazd na konkretną wycieczkę a nie o 8 tysi, może wtedy nic byś nie zmarnowała...  

zielonooka85 napisał(a):

Rok temu cieszyłam się, ale dziś wkurza mnie. Ten bon do Itaki na 8000. Oferta, która mnie interesuje kosztuje 6500 (plus jeszcze muszę dołożyć sporo ze swojej kieszeni, jeśli chcę coś zobaczyć). Czuję się jakbym marnowała 1500 zł. Albo na siłę mogę upchać jakąś inną wyprawę. I tak i tak będę niezadowolona Żebym wcześniej wiedziała iż tak wyjdzie, sprzedałabym go.