e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

kukuleczka napisał(a):

(...) pewnego dnia dostałam wiadomość o treści "i tak nie wygrasz krowo, jak bede chciał to postaram sie zebys nie była brana pod uwagę w żadnym konkursie" (...)

anet napisał(a):

joan napisał(a):

Lindt?

Raczej nie- kojarzę,że wyniki były podawane na stronie, chyba,że w tej edycji będzie inaczej.

zielonaszpilka napisał(a):

Rozumiem Cię, też się z tym zmagałam i w sumie dalej walczę Ale dużo dała mi książka Marie Kondo - Magia sprzątania - zupełnie zmieniła moje podejście do nabywania i pozbywania się rzeczy Bardzo udało mi się dzięki niej odgracić (mojej mamie też!) Dużo mi dał też jakiś program o minimalistach i minimaliźmie, który obejrzałam a do tego też podejście zero waste - ze względu na troskę o naturę i o to, żeby moje dzieci miały jeszcze, gdzie żyć Nie gram o ten szajs, bo ani to sprzedać ani komu podarować i wkurza mnie, że dalej jest dużo takich konkursów. Czasami mam ochotę ponabijać i powygrywać ten badziew fałszywymi zgłoszeniami, żeby organizator został z kilkoma tysiącami małych głodów

malenka napisał(a):

(...) Joan mój facet należy do takich, któremu do szczęścia nie trzeba nic oprócz świętego spokoju. Cały konsumpcjonizm omija nas więc szeroko, jednak mamy niestety jeden wspólny nałóg- podróże. Doszło do tego, że wzięliśmy dodatkowe prace żeby mieć więcej kasy na wyjazdy  Ogólnie zdecydowanie wolimy "bywać" niż "mieć".

malenka napisał(a):

A no dlatego, że tam pracujesz 3 miesiące na czarno i po powrocie jesteś do Polski jesteś gość, przez resztę roku nie musisz pracować. A na dodatek nie wykazujesz dochodów w Polsce więc należą Ci się wszystkie socjalne dodatki od państwa. 

Koniczynka mnie przeraża wszechobecny konsumpcjonizm. Jesteśmy wprost bombardowani reklamami kredytów, rat, kart kredytowych. No i jak tu nie kupić nowego telewizora skoro Marian i Basia z radia żeby nie zostać w tyle za Nowakami również kupili TV? Ciągły wyścig o to kto ma więcej/lepiej. Zakupy na poprawę humoru, na nudę, żeby ludzie zazdrościli, bo Antek już ma nowszy model to ja też muszę. Oczywiście to wszystko najlepiej na kredyt, bo przecież takiej małej raty nie odczujemy, a i odsetki niewielkie. Czasem mam wrażenie, że całkiem powariowaliśmy i zupełnie zatraciliśmy zdrowy rozsądek.

darog napisał(a):

No to mnie dziwi, bo często za kwoty podane w regulaminach to można wybrać dużo lepszy towar za podaną kwotę: czy to pralka czy lodówka/ etc.

Ciekawi mnie Nestle Kaufland-
- wybór auto lub 60 tys.

A może jest możliwe że agencja sobie ustawiła losowanie na z tych z sms kod zgłoszenia S- jak samochód?

marl1 napisał(a):

Czytając forum wielokrotnie natrafiałam na info, że część z Was prowadzi ewidencję konkursów i paragonów. Jestem raczej niedzielnym konkursowiczem, ale bywa, że zbiera mi się ich sterta i trochę ginę - chętnie zrobiłabym z nimi porządek. Stąd moje pytanie do konkursowych wyjadaczy: jak prowadzicie takie ewidencje? W zeszycie? W Excelu? Jak je porządkujecie: po dacie, paragonie, konkursie?

freyja88 napisał(a):

W takim razie będę musiała jutro do nich zadzwonić, bo jak byk mam esa, że nie wygrałam a automat powiedział, że mam kartę podarunkową.

Bimbusia napisał(a):

Wygralam bilety do kina z libenitz u Smolara. Wpisuje nr paragonu i jest info o wygranej - sms tez dostalam, ale gdy wpisze w laureatach numer paragonu to pisze ze nie mają takich danych w bazie. Miał ktos juz taki problem?

jokan napisał(a):

Czy dobrze rozumiem, ze w Leibniz mozna tylko 1 raz wygrac na gospodarstwo domowe? Czyli max 2 bilety?

bruce napisał(a):

Zbiorczo: (...)
3) nowego budżetu na horyzoncie... - ktoś coś???

cudaczek121 napisał(a):

A to nie jest czasem tak,że osoba, która zleca komuś zrobienie zakupów konkursowych, powinna też sama wiedzieć, jakie produkty biorą udział,a jakie nie i ustalić z osobą robiącą zakupy, za jaką kwotę sobie życzy.

darog napisał(a):

HEBE Mexx
Uwaga produkty te po 35zl? 75 ml NIE biorą udziału w konkursie.
Zakupione 2 paragony od forumowiczki...kasy oddać nie chce, w konkursie udziału brać nie mogę = strata 70 zł i pol dnia konwesrsacji na PW...

androm napisał(a):

to ładnie z Twojej strony, zamiast zużyć na konkursy:)

androm napisał(a):

a jednak poniżej napisała, że wsparła fundację

zdolnabestia napisał(a):

Wczoraj tu była dyskusja o jednorazowych i wielorazowych siateczkach na owoce i warzywa w sklepie. Dziś u mnie w Lidlu widziałam do kupienia dwupak plastikowych siatek wielorazowych, takich jak na pomarańcze, tylko z drobnym splotem. Plastikowych, ale wielorazowych, więc ok. Tak się rozejrzałam w około co by tu mozna było w takie woreczki spakować, a tam praktycznie wszystko było pozgrzewane w folie, nieraz dodatkowo na tackach, albo w plastikowych pudełkach. Luzem tylko duże rzeczy typu melony, mango, cukienie i takie tam, które i tak bierze się luzem. Cóż, chęci chęciami, ale przykład musi przyjść odgórnie, sklepy muszą wystawiać klientom takie rzeczy luzem na wagę.