e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

beniaminowa napisał(a):

Chyba mnie chłopaki wykończą przez te 2 tygodnie. A jak jeszcze mały złapie

size napisał(a):

beniaminowa napisał(a):

A to nie jest tak że dziecko zaraża zanim mu kopki wyskoczą? Wolałabym pospacerować a nie siedzieć 2 tygodnie w domu

Podobno, póki każda krosta nie przyschnie, chory zaraża.

beniaminowa napisał(a):

A to nie jest tak że dziecko zaraża zanim mu kopki wyskoczą? Wolałabym pospacerować a nie siedzieć 2 tygodnie w domu

benasia napisał(a):

a ja się muszę poskarżyć że Mikołajek przeżywa bunt - cały dzień by chodził tylko, jak siedzieć czy coś od razu marudzi,

benasia napisał(a):

no wiec wróciłam do was dziewczyny cała happy
Byliśmy u dr dziś znów - i dr powiedział że Mikołajek zdrowy

beniaminowa napisał(a):

A u nas ospa I mam pytanko. Wychodzić czy sztywno się trzymać zakazu?

emilka1705 napisał(a):

Mnie Pani dr jak byłam z Emi u lekarza mowiła, że dla dziecka wyjście nie jest niebezpieczne jednak ospa łatwo się przenosi na innych. Gdyby złapał chorobę ktoś kto ma raka groziłoby to śmircią tak jak i dla kobiet w ciąży choroba jest bardzo niebezpieczna.

katrin22 napisał(a):

W pieczeniu nie ma nic trudnego Tylko trzeba próbować, próbować...aż się uda.

benasia napisał(a):

my niestety naszego Mikusia nie zważylismy wczoraj w dniu 9-miesiecznicy bo i chory i jakoś nie chcielismy go męczyć. Może dziś jak bedzie sie dobrze czul wieczorem...

A z drugiej strony pytanie czy ktoś wie czy przy 3-dniówce są takie czerwone plamy? bo mały ma takie na ramieniu jednym i rączce, na szyi i dekolcie i poliku kropki czerwone taki posiew...

benasia napisał(a):

antybiotyk mały dostał o 6 rano i o 18. Skrzydelka nosa się nie poruszają. właściwie oprócz goraczki nawet rozmawiał, zaczepiał, bawił się czasami marudził bardzo...
Osłuchowo był czysty bo był badany.
Czytałam na necie że to może być również 3-dniówka niby by się zgadzało ze nagle w dzień dostał goraczki a nic mu nie jest... Ale nie wiem co z gardłem czy jest chore czy nie, wiec chyba antybiotyk lepiej podam mu rano...
Mam nadzieje ze to przejdzie bo martwie się strasznie ta temperatura a w trzydniowce dochodzi do 40 stopni a potem wyskakuje wysypka...

emanuela24 napisał(a):

benasia ja pewnie oburzę wszystkie matki ale... ja bym nie czekała z antybiotykiem
ja tak na dyżurze byłam z moim małym jak był malusi - oczywiście wiedziałam że dziecko chore - znam swoje dziecko - lekarka stwierdziła matka panikara - dziecku coś na uspokojenie - matce najlepiej też było niedzielne popołudnie - w poniedziałek w okolicach godziny 12 -parę minut po dostaliśmy się do naszej pediatry i natychmiastowo na oddział nas kierowała - dziecko już miało na oskrzelach i to mocno mówiła lada moment będą płuca
nasza pediatra mówiła że u dzieci to może wciągu kilku godzin przechodzić z gardła na oskrzela z oskrzeli na płucach
więc gdyby mi jakikolwiek lekarz pediatra zapisał antybiotyk to bym podawała -nie pozwoliłabym sobie na niepodanie i swoje decyzje - swoje decyzje (nie lekarza ) to można sobie przy katarku podejmować - bo jak pójdzie dalej to co ?

dolly napisał(a):

Oj nie zgodzę się, że tantum verde to placebo.
Natomiast na początku gorączka zawsze jest wysoka, potem powoli spada. Size, sorry, ale z Twojego opisu wynika, że lekarka nie miała pojęcia co mówi, a dała antybiotyk, który Wy podaliście, bez specjalnego przekonania. Moim zdaniem taka podobna sytuacja jest u Benasi, dlatego gdyby temperatura nie ustapiła poszłabym do swojego pediatry, ale antybiotyku nie podała.


Co do Tantum mam bardzo mieszane uczucia. Sto lat temu, jak pojawiło się na rynku, a chorując na naprawdę okropne, ropne anginy dawali mi je często ale nigdy nie widziałam różnicy - stąd pewnie ta nieufność. Działał jedynie sebidin i neo-angin - też wtedy nowość.
A lekarz Oli,cóż,myślę że zły i błędną diagnozę postawił, potem bardzo agresywnie reagowała na to, ze młoda nie miała oczekiwanych objawów. Musieliśmy zmienić, bo była nieprzyjemna a i sami nie mieliśmy zaufania.
Co do Mikołajka benasi, może masz rację, do jutra niewiele czasu i może należy się wstrzymać i iść do swojego lekarza. Ja zawsze sugerowałam się opiniami lekarzy, jak widać złymi również, całe szczęście nie zaszkodziło. Niestety naiwnie sądzę, ze lekarze, szczególnie pediatrzy wiedzą co mówią.

pamal73 napisał(a):

Jerzy Kulej (*) Miał 71 lat

knight napisał(a):

Mógłby ktoś do nich zadzwonić i się zapytać o co chodzi. W reg jest nr.