e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

emilka1705 napisał(a):

a ja akurat dostałam maila z forum gdzie wyżalałam się na moją chorobę (ponad 2 lata temu) i na to że lekarze nie dawali mi szansy na maluszka. Dziś ten cud ma urodzinki!!! Tak się cieszę że udało mi się ją mieć!!!!

Wreszcie prawdziwy powód do radości

Cieszę się z Tobą

Gratuluję i życzę Wam zdrówka i samych szczęśliwych chwil


Wyświetl w wątku >>

1.karton/papier śniadaniowy
2. napis: trwa remont, zapraszamy później
3. okno
4. taśma klejąca/plaster Wyświetl w wątku >>

wesoyromek napisał(a):

obrazek z Nergalem tudzież innym diabołkiem

1. krzyż
2. Jezus
3. sznurek
4. taśma dwustronna Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

79magda napisał(a):

Oooo, ja pierwsza napisałam, że nie ten smak, ja chcę wygrać, mnie wybierz, mnieeee...

oj, magda, magda... faktycznie nie zauważyłma, ze pisałaś na ten temat...

odstępuję nagrodę Wyświetl w wątku >>

Chciał cheetosy z panterką Dostał pewnie laysy Bez kota...


Kurde, cheeeaba muszę uznać... Powiedział: NIE TEN>>> nie ma paska, nie działa, babi chce inny, gram też ja...

:) Fajnie

Ps. Nagroda w puli Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

Wczoraj byłam z wnusiem w sklepie chociaż to bardzo ograniczam... Do marketów wchodzę tylko wtedy, gdy śpi coby nie chciał do koszyka i do tych samochodzików, gdzie pieniążki trzeba wrzucać... No i o3wiście wszystko muszę nazywać Mu po imieniu, a jak się pomylę to basta...
Do czego zdążam ??? Otóz weszłam z Nim wczoraj z koleżanką /tą od żeberek ze śliwkami/do lokalnego sklepiku na osiedlu i koleżanka chciała Mu kupić chipsy, które lubi ... Gdy Mu je dała, On krzyknął: NIE TEN !!! A pytanko brzmi: o co Mu chodziło ? Dlaczego nie chciał tych chipsów ?
Nadmieniam, że On nie mówi calymi zdaniami, tylko od tylu...


Kurde, czy ja mogę kiedyś krócej cós napisać .... Już mnie mój synuś tępi, że nie mam z kim gadać to chociaż sobie tutaj pogadam...

Chciał cheetosy z panterką Dostał pewnie laysy Bez kota... Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

size napisał(a):

mariolakal napisał(a):

Kurde to mięso nazwałam na niby, gdyż tam więcej kości niż mięsa.. Odpowiedź brzmi: ------- ze -------- lub ------- w --------

Żeberka ze śliwką???

Ale tu dużo mięska bywa...

BINGOSIK ! Pyszny obiadek... PS. Według mnie żeberka to prawie same kości... Bierzesz kodzik ?
PS. Odpowiedź brzmiała: żeberka ze śliwkami...

Przekazuję dalej

Poprosimy o następne pytanie Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

Kurde to mięso nazwałam na niby, gdyż tam więcej kości niż mięsa.. Odpowiedź brzmi: ------- ze -------- lub ------- w --------

Żeberka ze śliwką???

Ale tu dużo mięska bywa...
Wyświetl w wątku >>

Wypowiadam się jako autorytet, w końcu tyle postów i znajomości :):)

Wściekły nawet ja wiem, z moją ilością postów na forum coś Ty za ... ziół.. tfu wściekły

Przecież pewnie Ci tu każdy dopinguje, a że budzisz niepokój /kontrowersje/ i bywa różnie z postami/plus nieufność - co powinieneś zrozumieć akurat/ to nie dziw się.

Ilu ludzi, tyle opinii. Sam odzew na Twoje wątpliwości powinien Ci sprawić przyjemność. Podejrzewam, że masz więcej sprzymierzeńców niz myślisz.

A praca admina to praca admina: wszystkich jedną kreską. To powinieneś zrozumieć.

I optymistycznym tonem kończąc, dodaj sobie parę konków <lol>

Masz jeszcze dwie szanse przed banem To pozytyw w tej sprawie


Kończąc na TEMAT: bardzo wkurzam sie na (ponoć) siedmiokropkowego chrząszcza (moje biedrony mają ich wiele więcej)

Wyświetl w wątku >>

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Trzeba było się zaszczepić na grypę. Ja nawet w ciąży się szczepiłam i wyszło nam na dobre. W tym roku malutki razem z nami się szczepił.

Ja się nie szczepiłam nigdy - w zyciu nie chorowałam na grypę (odpukuję, powiedzmy, że w niemalowaną ). Mąż się szczepi co roku, też nie choruje

Różnie bywa.

Wyświetl w wątku >>

Zostań z nami Zostań z nami

Ps. Resztę już wiesz ( j.w) :):) Wyświetl w wątku >>

agusia147 napisał(a):

Heheh ja to takich od razu spuszczam po brzytwie

Rozumiem Twoje stanowisko, ale czy potrzeba aż tak ostro? Lepiej Ci jak kogoś spuścisz?

staszek napisał(a):

A co myślicie o ciąży z rozsądku? Rozsądek mówi tak, a instynktu brak?

Poczekałabym bym, bywa różnie. Choć czasami ten ROZS¡DEK to wola, zależy jak macie. Instynkt zawsze jakiś jest, dobrze by było, by nie okazał się za mało macierzyński/ojcowski.

Wyświetl w wątku >>

benasia napisał(a):

http://www.fotosi...2899922e9014c12.html

Masz przepiękne dziecko

A swoją drogą, fotograf-artysta. Bardzo fajna pamiątka. Gratuluję Ci wygranej, widać, ze było warto
Wyświetl w wątku >>

Ani zakup działki ani domu nie jest dzisiaj/? łatwy. My oglądaliśmy mnóóstwo działek i z każdą było coś nie tak. Nie mówię o cenie, bo z nią zawsze nie grało
A my kupowaliśmy dom, który nawet nie był oddany do użytku... Szukaliśmy kierownika budowy, który owe dzieło rozpoczął. Wszystkie sprawy domowe instalacyjne wymagały kontroli i orzecznictwa, ze jest ok, od elektryka po kominiarza itp. Dom był obciążony kredytem, dodatkowo małżeństwo po rozwodzie, jedną część kupiliśmy w drodze licytacji komorniczej plus potem notariusz by właściciel drugiej się nie rozmyślił. Potem sprawy, oczekiwanie na uprawomocnienia, potem znowu notariusz i wreszcie koniec. Kupić fajny dom, powiedzmy z jakąś tam perspektywą na rozwój jest trudno.
Domy inne też oglądaliśmy, zawsze coś jest. Ludzie kłamią w wielu sprawach, nie wiedząc, że można ich słowa łatwo zweryfikować. Moim zdaniem rynek jest zły. Nie polecam też agencji nieruchomości - ich obsługa często przez brak kompetencji kończy się na pokazaniu czegoś o czym nic nie wiedzą.

PS. Kredyt też ciężko zdobyć, 2 lata temu dostaliśmy, dzisiaj prawdopodobnie już byśmy nie mogli.

PS1. Taki zakup zawsze jest lokatą kapitału. Wyświetl w wątku >>

Grusia? Jesteś tu gdzieś? Co sądzisz o szczepionce Broncho-vaxom? Masz jakieś opinie na jej temat może? Wyświetl w wątku >>

katrin22 napisał(a):

Przyzwyczaisz się Agatko Przypomnij sobie dlaczego chciałaś zmienić miejsce zamieszkania. To prawda, że w mieście jest wszytsko, ale i wieś ma swój urok, ten spokój i relaks i te remontyyy, wrrr i u mnie ndalaj trwają, to jest minus niestety.

Bardzo bym chciała by Twoje słowa były prorocze
Ale tyyle pracy przed nami, nowe i nieznane obowiązki - zupełnie z księżyca. No opcji nie ma, trzeba walczyć :):)
Wyświetl w wątku >>

agasiam napisał(a):

My właśnie czegoś szukamy , domek na przedmiieściu ale trochę się boje - w centrum wszędzie blisko. A ja często sama z dzieckiem.

Jak dla mnie bardzo realny strach Jak mieszkałam w mieście ochoczo szukałam domku, drzewek, lasu itp. Udało sie po dwóch latach. Domek super, dobra lokalizacja,blisko drogi szybkiego ruchu, przychodnia 3 min., przedszkole 5 min., sklep typu hiper.super 8 min. Przepiękna lokalizacja, super powietrze, zbiornik wodny nieopodal - 1km plus ścieżki rowerowe itp.

I problem - od kwietnia tu byliśmy, po rocznym remoncie, mija pół roku, urocze mieszkanko sprzedane 2 m-ce temu, nie ma bazy wypadowej, starych lekarzy dziecka itp. Trzeba się przystosować. Poznać ludzi, nauczyć się/odświeżyć umiejętność jeżdzenia - prawko mam 12 lat, przejeździłam 4 teraz nie. I jestem jak ubezwłasnowolniona. Brakuje mi miejsc wypadowych, miejskiej infrastruktury - parki bogato wyposażone, LUDZIIIIIII, 10 różnych sklepów które lubiłam, znajomych itp. Brakuje mi ruchu ulicznego, hałasów, sąsiadki - małpy zza ściany itp.

Wiele jest kwestię przyzwyczajenia z pewnością, ale warto rzeczywiście zastanowić się nad przeprowadzką w ustronie itp. Ja dopiero teraz dowiedziałam się o sobie, że jestem zwierzęciem nad wyraz miejskim, stadnym itp. I ja żałuję, dam sobie czas ale nie wiem ile wytrwam bo źle się czuję - zapach powietrza, możliwość korzystania z działki i inne plusy widzę, ale mi żal miasta i moich 40metrów.

Dla mnie warunki przemieszczenia sie na wieś z miasta to:

- absolutnie czynne prawo jazdy plus swoje auto
- natura która nie koliduje z brakiem towarzystwa
ludzi
- umiejętność asymilacji
- natura niesentymentalna

Inaczej będzie doopa jak u mnie.
Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

Hallo, size/// Na jaki kolor malujesz ?? Mnie korci czerwień, ale niby taki agresywny..

Czerwony jest super, pod warunkiem, że masz coś --> meble co złagodzą jego ogień Albo dadzą mu kontrast. Pobaw się jak macie możliwości, my mamy meble robocze, bo chwilę mieszkamy tu, więc robimy zachowawczo i by było Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

Hallo, size/// Na jaki kolor malujesz ?? Mnie korci czerwień, ale niby taki agresywny..
Ostatnie pytanko na dziś...Mój chory zasnął snem kamiennym i wyłączył TV... Ja za chwilkę się wykąpię i włączę ponownie telewizor... Ja ka będzie reakcja Mojego ? Tzn, co On powie ??? łatwe 3 słowa...

Kolor z mieszalnika, b. fajny. Taki piaskowy/nr mogę wpisać jak pójdę po opakowanie, na bazie farby tikkurila. Farbę polecam, rozprowadza się się sama.

Odp. Zgaś ten telewizor!

Wyświetl w wątku >>

mariolakal napisał(a):

size napisał(a):

mariolakal napisał(a):

size napisał(a):

Graty joan

Jeszcze jedna, jeszcze jedna --> zagadka

Maluję kuchnię i mnie trąca

No to trącaj się i zadaj zagadkę... Ja będę malować luchnię w przyszłym tygodniu...

Trzymam kciuki

Nie zadam pytania, bo nikt się ze mną nie pobawi. Rozumiesz, za mało wpisów, znajomych itp.
Maliola, dajesz rekomendację wysokiej jakosci

PS. 5 lat temu ufundowałam nagrody na Twój konk
Potem miała dłuugą przerwę macierzyńską...

Oooooooooo kurdem size... Czhilliii muszę cósik wymyślić ??? Siedzę w kurniku, ale momento...

Teraz już nikogo nie ma Ty na kurniku, ja kiedyś na zagraju Jak zauważę Twój konk zgłoszę sie Graj i odpocznij
Wyświetl w wątku >>