e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ilonar2301 napisał(a):

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie 5 kilo w 5 dni.
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu 5 kilo w 5 dni. Na tabliczce napis:
Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!.
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem 10 kilo w 5 dni.
Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.
Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet 25 kilo w 7 dni. Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!

size napisał(a):

W realu teraz 800 g Bebilonu za 39,99, to większe 1200 chyba za 67 z haczykiem. Opłaca się bardziej kupić 2*800 Tak piszę, jakbyś do reala miała blizej np.

katrin22 napisał(a):

A Wy tam mieszkacie na uboczu, to dobrze , a najlepsze, że mieszkamy koło parku i nasza działka budowlana była określona mianem LASU i coś w tym jest, za domem w lecie mam istną dżunglę, i sarenka przyjdzie, bażanty, kuropatwy, dzikie kaczki to były na porządku dziennym. Okno w sypialni właśnie jest skierowane w tą naszą dzicz i rano te śpiewy budziły nas, na początku to było fajne, a teraz zatykam uszy Dziwne, że tyle tu dzikich zwierzątek, bo mieszkam przy ruchliwej krajówce.

malenka89 napisał(a):

asante napisał(a):

kupie wygrany nr na skrable i paragon
To żart, czy ludzie zwariowali (wątek paragony)?
W temacie nie wiem czy mnie to wkurza czy bardziej zadziwia.

pewnie ktoś poprostu szuka scrabbli, a tu kupi taniej niż w sklepie

czasem ludzie chcą odsprzedać wygraną teraz niż potem naprzykład na allegro. kupujący oszczędza wtedy na przesyłce.

Monika11 napisał(a):

Dobranocka ja spadam bo nie wstanę rano wybiła godzina 00 srodek nocy masakra

dolly napisał(a):

No kurde bolek- Monika11 robimy kocówę Size- co to ma być, wpada jak burza, udaje niekumkającą żabę, usypiając naszą czujność i nagle bum pararam i po zagadce

mariolakal napisał(a):

size napisał(a):

Przeczytali Twoje posty i poczuli się niezręcznie z jakiegoś powodu...

Kurde.

BINGOSIK ! Starszy synuś i synowa wtargnęli jako mugole na moje posty... SYnuś stwierdził, że głupka z siebie robię pisząc o Moim takie teksty typu jeb..y i inne i robię Mu skapę... Do postów o Dawidku na pewno też już dotarli...

Monika: byłaś dość blisko, ale się spóźniłaś...

dolly napisał(a):

wnusio, wkurzenie, konkurs, i nie, glupek Size styknie

Monika11 napisał(a):

size napisał(a):

ło matko, odczuwam pustkę... Można prosić o chociaż dwa znaczące wyrazy?

i ja normalnie jestem wypalona dzisiaj

kalisto1986 napisał(a):

size a ile twoja córka ma lat ?
Ja Ci powiem po sobie, czasem nie warto odwlekać tej decyzji, bo z roku na rok będzie trudniej się zdecydować
Pamiętam po Dominiku mówiliśmy,że za 2 lata staramy się o następne, później za rok, a w końcu tak nam się pomieszało w życiu, że musieliśmy decyzję odwlec , aż do teraz