e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

beniaminowa napisał(a):

Mi lekarz tłumaczył że w zimie jest z tym właśnie najgorzej - suche powietrze i kaloryfery.
Żeby Ci jeszcze zamieszać nam lekarz zabronił używania jakichkolwiek innych niż Emolium. Do tego dieta i maść robiona w aptece. Dziś u Benia (odpukać) nie ma śladów po AZS. Gorzej z tym u młodego ale to moja wina bo na za dużo sobie pozwalałam zamiast trzymać dietę...
Zaskoczyłaś mnie z tym żółtkiem U nas całe jajko uczulało, ale nigdy żółtko - widać każde dziecko jest inne
Trzymamy kciuki żeby u Was też znikło

dolly napisał(a):

Size, Kalisto, Beniaminowa, a czy nawilżacie skóre po kąpieli czy przed snem- codziennie?

kalisto1986 napisał(a):

My byliśmy baaardzo zadowoleni z balneum. U mojego synka problemy ze skórą pojawiają się w okresie zimowym, rok temu nie pomogły tak przeróżne maści wypisane przez lekarza, jak właśnie balneum.
Teraz jak zaczynała się zima sporadycznie

kalisto1986 napisał(a):

size to ja wyskocze ze składem oilatum i emolium Porównaj sobie z balneum, choćby parafina ...
Mój syn też ma problemy skórne i też miał podejrzenie azs i oilatum, emolium itp tylko zaleczało chwilowo, później było gorzej, a balneum jak cud piękna skóra - używaliśmy do mycia oliwki w żelu i już po połowie wszystko się uspokoiło - dodam,że jest mega wydajna, schowałam ją na później jak skóra małego doszła do siebie i teraz wyciągnęłam ją i sama się nią myje i bardzo mało jej idzie

mia napisał(a):

Size, moja przyjaciółka od lat mieszka w Anglii (zresztą wyszła za mąż za Anglika) i klnie ich opiekę zdrowotną w żywe kamienie.

Już jest nowy dzień - może przyniesie nam coś dobrego?

pola731 napisał(a):

idę spać , dzięki że jesteście

benasia napisał(a):

jak Mikuś był malutki to kąpalismy go w Balneum lub Oiliatum (z tym że to pierwsze lepsze), teraz raczej go kapiemy w J&J Bedtime rzadko kiedy w Balneum -ale mały nigdy nie miał wysuszonej skóry a gdy kąpie go w J&J to dodatkowo po kąpieli nawilżam.
To że obyło się bez żadnych problemów skórnym to moze byc zasługa że kąpany był w Balneum - wtedy nigdy go niczym nie nawilżałam.

emilka1705 napisał(a):

wiesz wróciliśmy tutaj w sumie chyba z głupoty. Była taka sytuacja, że ja w szpitalu 35 tydz ciąży z zapaleniem nerek, a męża firma bum padła i w jeden dzień poleciało 1200osób. Pierwszą reakcją był powrót do PL bo mamy gdzie mieszkać, kasy trochę odłożone. Ja musiałam lecieć już bo nie wpuszczą później na samolot. Kurcze i tą pierwszą pracę mąż dostał tak łatwo, że pomyśleliśmy dzidzi będzie mieć 3 miesiące i wracamy do UK. Niestety kryzys w lotnictwie (w którym mąż pracuje) spowodował brak miejsc pracy:( i tak zostaliśmy na ponad 3 lata....co chwilę marząc o wyjeździe...

agusia147 napisał(a):

No co ty Testowałam na sobie i dalej kombinuję mieszając odcienie itp. Farba jest super, bo jak masz jej tak dużo, to idealnie pokrywa wszystkie włosy i nie ma opcji by wyszło coś nierówno. U fryzjerki nie byłam z farbowaniem, bo jak usłyszałam 200zł to podziękowałam. A odnośnie proporcji to info dostałam w hurtowni fryzjerskiej, zresztą w internecie są informacje w jakich proporcjach daną farbę się miesza.

emilka1705 napisał(a):

to i ja proszę tylko z mlekiem:)
Chciałabym mieć kogoś z kim mogę pogadać jak tak tęsknię o tym co czuję....czego się boję...moja siostra jak dziś pamiętam jak płakała itd teraz kiedy szwagier kilka lat jest w PL zgrywa cwaniaka. Jakbym tylko miała wykończony dom nie paprałabym się w wyjazdach. Nie chcę cudów...chcę być razem....

pola731 napisał(a):

czytam ten wątek i czytam - ile ludzi tyle historii, wiem ,że nie ja pierwsza i nie ostatnia - wiem,że dam radę, ale dziś mi ciężko - stara jestem i niby doświadczona a zachowuję się jak histeryczka
sorry, ze Wam tu nasmęciłam

agusia147 napisał(a):

size napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Ja zapuszczam włosy. Po ciąży nawet centymetra nie ścięłam. Jeszcze troszkę i będą do pupci

Ja mam te dłuższe prawie do pasa, tylko mam wystopniowane. Dużo farby schodzi czy niekoniecznie? Pytam z ciekawości?

Farbę kupuję we fryzjerskim, bardziej się opłaca niż ta marketowa a i kolor wychodzi jaki chcę. Polecam firmę Allwaves. To schodzi mi na farbowanie 1 opakowanie farby (100ml) - koszt 16zł, plus 150ml wody utlenionej 9% w kremie - kosztuje we fryzjerskim 9zł za 1l. Koszty całego farbowania około 18zł. To teraz policz ile fryzjerka zarabia na farbowaniu włosów

goralecka napisał(a):

a mnie wkurza, że tak tu sobie rozmawiacie o tych rozstaniach i powrotach... i mi się smutno zrobiło bo na mnie nikt nie czeka ani ja nie mam na kogo czekać

agusia147 napisał(a):

Ja zapuszczam włosy. Po ciąży nawet centymetra nie ścięłam. Jeszcze troszkę i będą do pupci

pola731 napisał(a):

mój staż małżeński trzeba pomnożyć przez 3 - przez 18 lat spędziliśmy oddzielnie zaledwie 30 nocy (wliczając moje pobyty w szpitalach ), do tego pracowaliśmy razem w jednym pomieszczeniu i wszystko robiliśmy razem , bo to uwielbialiśmy - dlatego ten rok był dla nas bardzo, bardzo trudny a następny nie zapowiada się lepiej

jest mi dziś bardzo, bardzo źle

agasiam napisał(a):

size nie ma się z czego cieszyć jeszcze bedziesz miała dość. Ja do drugiego roku studiów nie farbowałam. zresztą miałam włosy do....ud do tego kręcone więc majątek bym zostawiła u fryzjera.na drugim roku skróciłam do ramion i wtedy eksperymentowałam. teraz bym chciała naturalne ale co zrobić

dolly napisał(a):

size napisał(a):

Worki mnie ominęły, pewnie już byłam starsza

i niech tak zostanie, wnikać nie będę

emilka1705 napisał(a):

Kochana dopóki nie pożyłam tutaj (przez 2 lata mieszkała z mężem jeszcze bez dzieci w UK)też tak myślałam...Mąż nie miał najniższej krajowej, a było ciężko. Mamy dom, ale co z tego jak jest do remontu. Rachunki jak się poskładało to 800zł i jeszcze 200rata za auto. Nie wspominam już o zimie gdzie na ogrzewanie spokojnie idzie 4 tony węgla, 4metry drzewa w sumie bagatela ponad 3000zł. Grzejemy bez szału 19-20stopni w nocy mniej. 2500-800-200 na życie 1500zł no i jeszcze 150 na dojazd męża do pracy. Oczywiście rodzinne czy inne dodatki nam się nie należą. Komp naddaje się do wymiany,drzwi do garazu (dodam że połączony jest z domem więc ciągnie zimno) jak je otwieram to boję się że wylecą nie wspomną o kuchni co straszy i starych oknach na parterze. Nie pójdę do pracy bo jak wynajmę nianie to nie zostanie mi z wypłaty prawie nic. Do przedszkola córka się nie dostała. Nie mam rodziców czy teściów co dorzucą do remontu, czy zostaną z dziećmi. Jeśli miałabym wykończony dom lub możliwość pójścia do pracy nie decydowałabym się na takie coś. Poza tym mam nadzieję, że już niedługo wyjedziemy całą 4:)

agusia147 napisał(a):

Hehe ja mam teraz czerwono bordowe W ogóle czego to ja nie miałam już na głowie

dolly napisał(a):

haha, to moja tak szła ulica jak była moda na swetro-worki, ze się rękawami ulice zamiatało

Agnes napisał(a):

size napisał(a):

Agnes napisał(a):

nie otwierają mi się wyniki
były już z niedzieli?

Dziewczyna parę postów wyżej ma e-mail. U mnie też zakładka Zwycięzcy nie działa. Jak u większości zresztą.

dzięki to kolejna lipa
to ja już nie mam pomysłów na nazwy zgrupowań
chyba wyślę moje wczesniejsze co wygrało