e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

benasia napisał(a):

size napisał(a):

Mąż spod znaku Byka to fantastyczna sprawa

size mówisz że tak?
na dokładkę synek skorpik
Niezła z nas trójka charakterków

benasia napisał(a):

emotka ja też jestem spod znaku bliźniat a mąż to byk

kurlandzki napisał(a):

Wg mnie niema takiej mozliwosci aby nie placic za wysylke , zawsze wysylajacy pokrywa koszty wysylki na poczcie. Ogolnie tansza opcja wysylki za pobraniem beda paczkomaty... ale nie znam dokladnie cennika.

agasiam napisał(a):

Dziewczyny a keiti się odzywała jestem trochę zabiegana i nie śledzę wątku?

katrin22 napisał(a):

size coś czuję, że Agusi wersja dla cierpliwych się nie spodoba

Ps. Agusia wylało się mężowi, to niech On sprząta Ty jesteś w stanie błogosławionym i masz odpoczywać, a nie szorować dywany

agusia147 napisał(a):

Wie może któraś z was czym usunąć plamę po leku Nifuroksazyd? Mąż rozlał prawie całą buteleczkę na beżową wykładzinę. Jest cudna żółta plama na środku pokoju

kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

kali lepiej wieszac pranie i je strzepywac - u mnie podziałało choć nie musiało bo było jeszcze dużo za wcześnie na termin

to robie prawie codziennie.

Spokojnie jak będzie mały gotowy to wyjdzie, stresować to się będę później. Na razie minął dopiero pierwszy termin usg

joan napisał(a):

Depesza z pola bitwy:

Panowie polegli.

bridget napisał(a):

17 tydzień ma być ogólnie chłopczyk,mam wiele pytań do lekarza jutro,myślę pozytywnie,a przynajmniej się staram,chociaż ciężko....dzieki dziewczyny za wsparcie

benasia napisał(a):

size chętnie wyśle do ciebie prasowanko jak bedę mieć - ja prasuje tylko gdy musze tzn wyjściowe ubrania

emotka napisał(a):

Ale chyba już wszystko ogarnęłam i od jutra biorę się za prasowanie i układanie w komodach rzeczy dla maleństwa...

Boję się, że jeśli odpuszczę, to przeskoczę etap pierwszego dziecka... To co będzie potem

dolly napisał(a):

EEEE no właśnie dobre te co Bobilcia pokazała- tylko myk i cyc fik - mnie tam nie ruszało w sali- potrzebowałam się przetransportować do łazienki to szurałam kapciami jak chineczka by mi super pielucha z między nóg nie wypadła, cyce co chwila zerkały, kto u kogo siedzi, tatus pacjentki na mnie zerkał, ale nie chce wiedzieć czy dlatego, ze ładnie sie prezentowałam , czy cos mi sie ładnie prezentowało... o brzydkim prezentowaniu czegokolwiek nie myślę

kalisto1986 napisał(a):

a no nadal się kulam, nie rusza małego nawet to,że zasuwam równo.
Teraz kończę dodatkową pracę, której się podjełam, bo mam obawy,że w szpitalu już nie będę myśleć o takich rzeczach

A co do koszul ( w większości szpitali niestety nie pozwalają na piżamy ze spodniami) moim zdaniem te rozsuwane na piersiach są okropne, dziękuje za możliwośc wyskoczenia piersi, podczas odwiedzin
u