e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

wea86 napisał(a):

slonko365 napisał(a):

Tfu tfu, ale ciekawe jak sami by te zdjęcia odebrali, gdyby ta ciąża się skończyła poronieniem. Na pewno jako miłą pamiątkę...

Myślę że rozpacz byłaby taka sama, jakby zamiast tej sesji mieli słodką anielską.

No wiem, ale jak tak patrzę na to, to się zastanawiam co ci ludzie za pomysły mają. Jakieś takie to jest "niefortunne" i nijak mnie nie bawi.
A że "obcy" ok, ale ujęcie tematu jakieś takie nieszczęśliwe, no i sprawa druga - dziecko, które to po latach obejrzy - załapie żart, a może nie... Wyświetl w wątku >>

wea86 napisał(a):

A mi się podoba ta sesja, widać ze mają sporo dystansu do siebie. A noworodek to taki trochę mały obcy, także ten;)

Mnie wkurzają liczne loterie, na które naiwnie kupuję, a totalny brak innych fajnych konkurów promocyjnych

No ja jakoś nawet symulowanej krwi na brzuchu ciężarnej nie kupuję. A co dalej? Może jakaś symulacja "ups, dziecko mi wypadło..."   Tfu tfu, ale ciekawe jak sami by te zdjęcia odebrali, gdyby ta ciąża się skończyła poronieniem. Na pewno jako miłą pamiątkę...  Oczywiście ich poczucie humoru, ich sprawa. No chyba że w kolejnej sesji przebiorą za coś dziecko, żeby zabawnie było. Wyświetl w wątku >>

Poznam Damiana K.     Super odpowiedź! 

PS. A jakiej marki papierosów dotyczy ten konkurs 5minut, bo nie śledzę wątku. Jakieś promocyjne opakowania trzeba kupić, czy jakiekolwiek? Wyświetl w wątku >>

darog napisał(a):

slonko365 napisał(a):

mia napisał(a):

https://beraw.pl/konkurs/carrefour/
Nie brałam udziału, ale patrząc na wyniki... No bardzo przepraszam, czy my aby na pewno jesteśmy w Polsce?

To samo pomyślałam, chociaż z drugiej strony, o dziwo w konkursie na hasła zostały nagrodzone rzeczywiście hasła 

uU mnie wszystkie dziewczyny w pracy brały udział, batonów jest na pół roku, zero wygrały, kazda monitowała w mailach- że mają wygrać haSŁA A NIE WIERSZE

A co niby jest z tymi hasłami "czy jesteśmy w Polsce" ? bez znaków polskich? czy rażące błędy ortograficzne?

No takie było moje pierwsze wrażenie: " A czemu to jest prawie wszystko po angielsku?"   W sumie charakter marki i sama nazwa są jakie są, regulamin nie zabraniał, bólu niczego nie mam, bo hasełka fajne, no ale ja jestem z tych, którzy mówią "Leroj Merlin" i "Ałchan" a nie "lerła merlę" i "oszą". Bo po polskiemu ma być Wyświetl w wątku >>

mia napisał(a):

https://beraw.pl/konkurs/carrefour/
Nie brałam udziału, ale patrząc na wyniki... No bardzo przepraszam, czy my aby na pewno jesteśmy w Polsce?

To samo pomyślałam, chociaż z drugiej strony, o dziwo w konkursie na hasła zostały nagrodzone rzeczywiście hasła  Wyświetl w wątku >>

bruce napisał(a):

https://www.e-kon...-1.html#.W7ZBI_ZuIdU

Absolutna rewelacja, też bym dała nagrodę 
Aczkolwiek w takich momentach nachodzi mnie refleksja, że takie konkursy nie dla amatorów (czyli nie dla mnie)... No chyba że teraz taką zdolną młodzież mamy, to przepraszam. W każdym razie pędzę do kiosku po CD Action, właściwie i zupełnie serio, mają gotowego i świetnego spota reklamowego  Wyświetl w wątku >>

benasia napisał(a):

slonko365 napisał(a):

Czy Albedo informowało z konkursu mailowego ITM Palette/Schauma?
https://www.e-kon...ile-intermarche.html
Nie widzę w "Na co czekamy", nie wiem, czy coś mi umknęło? Wg regulaminu mają informować do 5.10.

Tak od razu jakos po konkursie

Dziękuję  Wyświetl w wątku >>

Czy Albedo informowało z konkursu mailowego ITM Palette/Schauma?
https://www.e-kon...ile-intermarche.html
Nie widzę w "Na co czekamy", nie wiem, czy coś mi umknęło? Wg regulaminu mają informować do 5.10. Wyświetl w wątku >>

79magda napisał(a):

Ja dzięki bezpłatnej poczcie codziennie osiągam idealny balans, między zakupem nowych seksownych szpilek, a uzyskaniem potężnej erekcji 
moze w tym tkwi sekret, by mężczyźni chodzili cały dzień w szpilkach mając w planach upojny wieczór?!

To  by na pewno miało jakiś wpływ na cyrkulację krwi i mogło wywołać nieoczekiwane efekty 
Mnie chyba najbardziej dobijają codzienne wielokrotne maile od fabryki firanek. Ostatnio firankę spaliłam żelazkiem, siedzę naprzeciwko okien bez firanek, zaparłam się, że nowych nie kupuję... Oni mnie chyba podglądają...  Wyświetl w wątku >>

madlette napisał(a):

"Dziekujemy za Zgloszenie. ID Zgl.: 932188"-właśnie teraz zgłosiłam kod.. Czy tyle przez dwa dni zgłoszeń wysłano w Almette?

Też mnie to zastanowiło, ale obstawiałabym, że zaczęli odliczanie od jakiegoś wysokiego numerka, żeby fajnie wyglądało i żeby tak naprawdę nikt nie wiedział, ile jest realnie zgłoszeń. Teraz miałam numer o kilkadziesiąt wyższy od Twojego. Wyświetl w wątku >>

mia napisał(a):

Nie wkurza mnie, tylko mi bardzo smutno... Że zawiodła mnie osoba, której ufałam i można rzec, wystawiła mnie do wiatru w pewnej sprawie. A ja jak zwykle, znów nie posłuchałam rad męża :"Ty dbaj tylko o siebie, bo zobaczysz, jak co, o ciebie nie zadba nikt..."

  Wyświetl w wątku >>

dwaburekoty napisał(a):

wyszło szydło z worka: boję się życia.... idę dzisiaj na rozmowę rekrutacyjną. trochę przypadkowo, bo Cv wyslalam na fali zdenerwowania, że podwyżki nie będzie (mam chodzić co miesiąc z pytaniem to może się coś znajdzie), home office nie będzie, będzie za to mnóstwo nowych obowiązków. byłam zdziwiona gdy z firmy do której aplikowalam oddzwonili od razu gdy dostali moje dokumenty zapraszając jak najszybciej na spotkanie. całą noc nie spałam i się zastanawiałam, czy nie zrobiłam jakiejs głupoty i co ludzie o mnie pomyślą (serio!!!), ze w lutym przyszlam do pracy i już chcę ja zmieniać.... masakra.

Trzymam kciuki! 
Nic się nie przejmuj, skoro w tej obecnej pracy nieba jakoś Ci nie chcą przychylić, to ich strata, jeśli zmienisz pracę. Przecież nie umawiałaś się na wieczną wierność niezależnie od tego, czy będziesz zadowolona czy nie. A jeśli coś nie gra, to nawet lepiej szybciej coś zmienić niż się łudzić, że będzie lepiej... A przecież dopiero jak parę miesięcy  popracujesz, widzisz, jak rzeczywiście wygląda sytuacja w danej firmie i masz prawo stwierdzić, ze jednak Ci nie pasuje.  Wyświetl w wątku >>

misiamarysia napisał(a):

slonko365 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

gosia16 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

Zrobiłam dzisiaj zakupy z kartą payback (zarejestrowaną) w Kauflandzie. Czy mam się spodziewać jakiegoś maila / informacji, że dodano mi punkty / losy?
Z góry dziękuję za odpowiedź zorientowanym w temacie.

A na stronie payback zarejestrowałaś się w tej loterii?

Tak, dużo wcześniej, ale nie byłam w Kauflandzie, dopiero dzisiaj, stąd to pytanie, czy na coś mam teraz czekać, w sensie info o przyznaniu losów.

Już nic nie musisz robić, ale powinnaś mieć razem z paragonem wydrukowaną karteczkę z informacją że dziękują Ci że jesteś z nimi i bierzesz udział w loterii czy jakoś tak.

O matko, dziękuję, wyrzuciłam, ale zaraz pędzę wygrzebać w koszu. Jeszcze raz dzięki.

A to nie jest do niczego potrzebne moim zdaniem, możesz wywalić    Tylko takie potwierdzenie, jak o przyznaniu naklejek na słodziaki w biedronce , jak masz, to na pewno bierzesz udział. Wyświetl w wątku >>

misiamarysia napisał(a):

gosia16 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

Zrobiłam dzisiaj zakupy z kartą payback (zarejestrowaną) w Kauflandzie. Czy mam się spodziewać jakiegoś maila / informacji, że dodano mi punkty / losy?
Z góry dziękuję za odpowiedź zorientowanym w temacie.

A na stronie payback zarejestrowałaś się w tej loterii?

Tak, dużo wcześniej, ale nie byłam w Kauflandzie, dopiero dzisiaj, stąd to pytanie, czy na coś mam teraz czekać, w sensie info o przyznaniu losów.

Już nic nie musisz robić, ale powinnaś mieć razem z paragonem wydrukowaną karteczkę z informacją że dziękują Ci że jesteś z nimi i bierzesz udział w loterii czy jakoś tak. Wyświetl w wątku >>

bruce napisał(a):

carissma napisał(a):

Mail do mnie właśnie dotarł, że dziękują za udział w konkursie. Ale UWAGA! Nie może być na zdjęciu osób trzecich, zwierząt, ani architektury publicznej bez zgody właściciela lub osoby na zdjęciu!!!

No i teraz trzeba by zapytać, takiego Eiffla czy - np. Michała Anioła, czy zgodę wyrażają. 
Oczywiście żartuję, ale fakt faktem, że to rzadko spotykane obostrzenie zasad. 

Może rzadko spotykane, ale nie takie całkiem nieuzasadnione, architektura też może podlegać ochronie praw autorskich i wtedy nie wolno fotografować i publicznie, a na pewno komercyjnie używać ich zdjęć:
https://www.tvn24...ie-prawa,488953.html Wyświetl w wątku >>

Ja pitole, a niby piłka nożna to nasz sport narodowy, a siatkarze TAK załatwiają finał Mistrzostw Świata!!!!    Wyświetl w wątku >>

nariam napisał(a):

wczoraj  zmarła moja Siostra,nick na naszym forum miała stasiak50

Bardzo mi przykro...    Wyświetl w wątku >>

cb656 napisał(a):

slonko365 napisał(a):

coś nie zagrało, bo z reguły producent robi konkurs żeby wesprzeć sprzedaż produktów, które w sklepach w tym czasie powinny być. 

Bez jaj. Organizatorem tej promocji jest agencja na zlecenie producenta. Takie są fakty. To agencja ma to Z-O-R-G-A-N-I-Z-O-W-A-Ć tak, by wszystko banglało. Po to dostali zlecenie.

Nie. Agencja nie wjeżdża tirem na magazyn producenta i nie rozwozi produktów po sklepach. Od tego producent ma swoich przedstawicieli, hurtownie, umowy ze sklepami itd. Weź pod uwagę, że w większości przypadków agencje to jest mały zespół złożony z grafika, kreatywnego co teksty skrobie i kogoś od kontaktów z klientami. W większych agencjach może być więcej ludzi, + ludzie od internetów i od strategii. I koniec. Są firmy, które świadczą usługi w stylu "wynajmij przedstawiciela handlowego" ale to raczej nie są agencje kreatywne/promocyjne. W ekstremalnych przypadkach duże firmy mogą zapewnić dystrybucję materiałów reklamowych/zdrapek/ urn itp.
Zakres prac agencji jest zależny od umowy i przeważnie obejmuje: stworzenie koncepcji konkursu/promocji, obsługę prawną, projekt i druk materiałów promocyjnych (plakaty itd), wykonanie strony internetowej do konkursu, wybór laureatów, zakup i wydanie nagród. Finito. Nawet te materiały reklamowe typu plakaty najczęściej rozwożą po sklepach przedstawiciele producenta albo są dołączane do produktów w hurtowni albo dystrybuowane przez magazyny centralne sieci.
A dystrybucja producentów też nie wygląda tak, że przedstawiciel pakuje "na pakę" żele i rozwozi po sklepach. Co najwyżej odwiedza sklepy, zbiera zamówienia i wysyła je do hurtowni/magazynu centralnego, układa produkty na półeczkach, rozwiesza plakaciki. A produkty przyjeżdżają do sklepu z hurtowni czy tam magazynu centralnego, zależnie czy to sieć czy niezależny sklep. I coś się może posypać w wielu miejscach pomiędzy fabryką a sklepem.
A ktoś, kto koordynuje i zleca promocję ze strony producenta najpierw gada z działem sprzedaży: "To kiedy te żele już będą w sklepach, bo konkurs ma być?" I ktoś tam określa termin, ludek podpisuje umowę z agencją na organizację konkursu, określając jego termin. A potem coś się w dystrybucji sypie, plakaty wydrukowane, strona hula... No co zrobić.
Aczkolwiek rozumiem Twoje wkurzenie jako absolutnie normalnego człowieka (absolutnie nie oszalałego z żądzy wygranej konkursowicza), który jedzie do sklepu na drugi koniec miasta lub do miast sąsiednich żeby sobie kupić akurat te nowe żele a tu jajco. Też tak mam, też nie lubię klamki całować, tak być brakiem konkursowej koordynacji logistycznej poniewierana...
  Wyświetl w wątku >>

cb656 napisał(a):

slonko365 napisał(a):

cb656 napisał(a):

Wkurza mnie Los Mejores w ostatnich konkursach z Palmolive w Drogerii Natura i Carrefour - do końca okresu przyjmowania zgłoszeń ekspedientki w sklepach twierdziły, że żadnych nowych (konkursowych zapachów) nie miały w dostawach. 

Myślę, że nie ma się co wkurzać akurat na agencję - oni tylko organizują konkurs zgodnie z zapotrzebowaniem i zasadami ustalonymi z producentem i nie mają wpływu na dystrybucję. Ba - nawet sam producent nie do końca ma na to wpływ, chyba że jakieś umowy mają określające asortyment i terminy od kiedy coś ma być.

Przyznam, że dziwi mnie takie spojrzenie na temat. Ja słowo "organizacja" rozumiem właśnie jako zespół działań marketingowo-logistycznych w takim powiązaniu, by zapewnić możliwość przeprowadzenia promocji.
Bo co, uważasz, że jak człowiek konkursomaniak pojechał specjalnie na drugi koniec miasta by kupić produkt potrzebny do konkursu, a tego akurat nie ma, to kupi INNE produkty tego samego producenta, bez względu na wszystko, przez sentyment do marki czy ja wiem co tam jeszcze?!
No ja tak na pewno nie zrobię Ale fakt, ustaliśmy to już wielokrotnie, że ja jestem normalny konkursowicz człowiek. Z naciskiem na normalny
edit: tym samym przez zaniedbanie PSUJĄ całą tę niedorobioną promocję, bo sprzedaż zamiast potencjalnie wzrosnąć (dzięki ludziom skuszonym konkursem) w najlepszym wypadku pozostanie na poziomie bez zmian.

Zgadzam się że coś nie zagrało, bo z reguły producent robi konkurs żeby wesprzeć sprzedaż produktów, które w sklepach w tym czasie powinny być. Ale dystrybucja producenta to zupełnie inna bajka niż działania agencji, sklepy mogą mieć starania producenta o "zatowarowanie" bardzo gdzieś. Co najwyżej konkurs może być właśnie takim argumentem dla przedstawicieli producenta: "Pani Kierowniczka weźmie te żele, bo konkurs będzie, to się będą sprzedawać..." Pani Kierowniczka: "A bo ja mało żeli mam... jakby Pan dał promocję paleta żeli za 1 grosz to bym wzięła..." Oczywiście dyskusja taka może się toczyć na różnych poziomach Kierowników, Kierowniczek, Przedstawicieli, Dyrektorów Regionalnych itd.
I dlatego uważam że nie ma co jechać po agencji.   Wyświetl w wątku >>

cb656 napisał(a):

Wkurza mnie Los Mejores Cofam wszystkie miłe słowa, jakie rzuciłem kiedykolwiek w ich kierunku.
Dali plamę na całej linii w ostatnich konkursach z Palmolive w Drogerii Natura i Carrefour - do końca okresu przyjmowania zgłoszeń ekspedientki w sklepach twierdziły, że żadnych nowych (konkursowych zapachów) nie miały w dostawach. Pomimo interwencji mailowej Los Mejores nie zrobili nic, by sytuację poprawić. No nie będę jeździć po kraju polując w marketach innych miast, skoro w swoim mam po dwa-trzy dostępne sklepy. LIPA. Ja się tak nie bawię.

Myślę, że nie ma się co wkurzać akurat na agencję - oni tylko organizują konkurs zgodnie z zapotrzebowaniem i zasadami ustalonymi z producentem i nie mają wpływu na dystrybucję. Ba - nawet sam producent nie do końca ma na to wpływ, chyba że jakieś umowy mają określające asortyment i terminy od kiedy coś ma być. A to, że dystrybucja nawaliła, to inna sprawa - i tutaj też może zawalił producent, ale raczej coś się posypało na linii magazyn centralny Carrefour/DN - lokalne markety, albo po prostu nie wystawili w sklepach z zaplecza na półki  U mnie akurat były.
Mnie natomiast wkurzają Drogerie Laboo - nigdy jeszcze nie było w drogeriach do których zawędrowałam promocyjnych produktów. Bo "tego nie sprzedajemy"  Wyświetl w wątku >>