Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Nieszczęścia chodzą parami. Ale za to szczęścia całymi stadami...
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Ja taki mały zawsze noszę w torebce na wszelki wypadek i na wszystkie wycieczki Wyświetl w wątku >>
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Tak się zastanawiałam co by tu nie napisać po przeczytaniu całego wątku, myślałam o opisaniu osób, które znam i które mieszkają z rodzicami, i które wcale nie są wygodnickimi z nieodciętymi pępowinami, a komentarze "życzliwych" którym tylko wydaje się że są w takiej samej sytuacji i "se dali rade" potrafią być w najlepszym razie niesprawiedliwe, jeśli nie mocno wkurzające.
Ale właściwie już nic pisać nie muszę, bo ujęliście sprawę po prostu idealnie celnie.
Ja też Kasię znam i rozumiem jej wybór.
PS. Ostatnio mieszkająca z rodzicami koleżanka żaliła mi się, że na jakiejś imprezie z "przyjaciółeczkami" stała się ofiarą zbiorowego doradzania jej że koniecznie powinna się wyprowadzić. Jedna z babek stwierdziła, że po prostu jej wygodnie, bo jakby jej zależało, żeby się wynieść, to by sobie poradziła. Na stwierdzenie, że moja koleżanka nie ma faceta, zdolności kredytowej a na wynajem wydałaby większość pensji, podała przykład siebie: że ona (ach, taka zaradna!) też nie miała zdolności kredytowej, ale namówiła swoich rodziców, żeby wzięli kredyt na siebie, pod hipotekę ich mieszkania, ale że oczywiście ona spłaca kredyt. I ktoś kto nie ma problemu we wpakowaniu własnych rodziców w wieloletni kredyt, stawia siebie za przykład, jak to sobie można świetnie poradzić. Tylko ciekawe, co jeśli ona z jakiegoś powodu nie będzie mogła spłacać tego kredytu (a skoro nie miała zdolności kredytowej...) no i np. rodzicom też się coś sypnie (a nie byli bardzo majętni) i np. bank uzna, że lepiej zająć mieszkanie rodziców na poczet spłaty kredytu... Tacy ludzie mnie wkurzają Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Brzmi może dziwnie, ale niektórzy socjolodzy uważają, że pojawienie się mowy, a co za tym idzie obiektywizacji legło u podstaw tworzenia się rzeczywistości społecznej.
Swoją drogą "gadanie do siebie" jest dość dobrą metodą podejmowania decyzji - jak sami sobie wytłumaczymy swoje racje - na głos! - to łatwiej je rozsądnie ocenić Chociaż może rzeczywiście lepiej gadać do kaczki Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Natomiast w Tesco na samoobsługowych wiele razy płaciłam bonami sodexo i prezentowymi Tesco i nie było problemu, tylko wtedy musi podejść ktoś z obsługi żeby autoryzować transakcję i zabrać bon. Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Na wielu zresztą zawodach sportowych w regulaminie często są zapisy, że przystąpić może tylko uczestnik ubezpieczony od NNW i że organizator nie ponosi odpowiedzialności za brak ubezpieczenia NNW. Po coś takie zapisy stosują, więc może i w szkole brak ubezpieczenia w pewnych sytuacjach robi problem szkole i może być powodem dodatkowej odpowiedzialności.
I tak, nauczyciele też mają swoje ubezpieczenie, najwyższe ma dyrektor - często podpisywane z tym samym ubezpieczycielem co dzieci. Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Bo chodzi o to, że dla szkoły takie nieubezpieczone dziecko to jest problem - musieliby cały czas pamiętać, że nie jest ubezpieczone, czy to w przypadku wycieczek, czy np. zawodów sportowych - organizatorzy takich imprez są zobligowani do ubezpieczenia uczestników, a żeby się nie narażać na koszty i formalności, najczęściej przerzucają ten obowiązek na uczestników, i dlatego warunkiem uczestnictwa jest posiadanie szkolnego/własnego ubezpieczenia NNW.
Też słyszałam od nauczycielki, że ona się boi takich nieubezpieczonych dzieci, bo w razie jakiejś szkody to ona jako opiekun ponosiłaby jakieś konsekwencje - nie do końca to jest dla mnie jasne, bo nauczyciele też mają swoje ubezpieczenie, a NNW dziecka daje generalnie rodzicom kasę za różne urazy czy leczenie, no ale skądś się ta obawa bierze, może z tego, że jak dziecko nie ma własnego ubezpieczenia, to rodzice będą ciągać szkołę/nauczyciela po sądach o odszkodowania?
Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
W praktyce rodzice albo o tym nie wiedzą, albo nie ma nikogo, kto by się chciał sprawą zająć, przejrzeć inne oferty i w efekcie rada rodziców na początku roku szkolnego "klepie" to, co dyrekcja im podsuwa. A dyrekcji też się często nie chce szukać lepszej oferty itd.
U nas w szkole trochę to wałkowaliśmy, w końcu zrezygnowaliśmy z PZU i mamy teraz Compensę, która miała o niebo lepsze warunki.
Jeśli chodzi o obowiązkowość - rzeczywiście, ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, ale jeśli dziecko nie jest ubezpieczone gdzie indziej, i rodzice nie dostarczą oświadczenia że jest, to np. szkoła może odmówić zabrania dziecka na wycieczkę szkolną, czasem też zewnętrzni organizatorzy wycieczek mają taki wymóg, że dziecko musi być ubezpieczone - od NNW, nie od NFZ No i przy większej ilości dzieci ubezpieczenie jest tańsze.
To ubezpieczenie które mamy, obejmuje też po szkole, włącznie z uprawianiem sportów (na to warto zwrócić uwagę przy wyborze oferty, bo jest różnie, albo część sportów jest wyłączona) - i mi to bardzo odpowiada, bo nie muszę już dzieci ubezpieczać dodatkowo na zajęciach np. z judo, jak syn złamał sobie rękę na treningu piłki, to też nie było problemu z wypłatą ubezpieczenia.
I tak na marginesie, szkoła ma jakąś pulę "darmowych ubezpieczeń" tzn. może np. 10% (zależnie od warunków ubezpieczenia) dzieci zwolnić z opłaty, a dziecko jest ubezpieczone. Jeśli są jakieś przesłanki, np. finansowe, niepełnosprawność itp., to można porozmawiać z dyrekcją, czy dziecko nie mogłoby być objęte tą bezpłatną pulą. Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Tak właśnie produkują te pralki, żeby to się nie dało naprawić, bo gdzie ja będę 600 zł wydawać na naprawę jak mi za chwilę w niej co innego walnie... Tyle dobrego, że Calgon w międzyczasie kupowałam
A tymczasem stara pralka Mastercook, która ma już 15 lat, stoi sobie grzecznie i nadal pierze. Ma tylko 5 kg, hałasuje jak cholera, jakaś taka podrdzewiała tu i tam, ale się jej nie pozbędę, bo jak te nowe wynalazki się psują co i rusz, to dobrze mieć na wszelki wypadek takiego zapasowego dinozaura Wyświetl w wątku >>
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Też mnie wkurzają idioci, którzy ujawniają się np. na FB. Kiedyś pisałam iluś tam moim znajomym z NK, że wklejanie tekstów w stylu "Nie chce śledzika" naprawdę nic nie daje, poza wkurzaniem ludzi, którzy te wszystkie wiadomości dostają... Chyba mogłam im wprost napisać "weź się nie błaźnij", bo i tak się parę osób przestało do mnie odzywać... Więc teraz podobnie jak Ty bruce, po prostu powstrzymuję się od komentarzy, na pewne rzeczy chyba nie ma lekarstwa
[quote=@cb656] Buuu... Popsuła mi się lustrzanka. Jest tak stara, że Olympusowy serwis już nie obsługuje napraw tego modelu, bo nie mają części.
Tylko tego mi było trzeba do kompletu
cb, jeśli Ci bardzo zależy spróbuj w jakimś "nieatoryzowanym" serwisie, niektórzy potrafią naprawić wszystko czasem też można zepsute aparaty kupić "na części", jeśli będziesz wiedział co jest z aparatem, to może tą drogą... Chociaż z drugiej strony ceny napraw to czasem kosmos, ja ostatnio za wymianę silniczka migawki zapłaciłam 500 zł, chociaż sama część kosztowała kilkadziesiąt zł. Wyświetl w wątku >>
Wypowiedź była edytowana 3 razy.
slonko365
Postów 1169
Data rejestracji 28.10.2005
Punkty karne 0
Konkursy dodane