e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

tato999 napisał(a):

hittmanka napisał(a):

Pomocy!
Niech ktoś mi napisze jak blondynce co mam zrobić, żebym mogła wejść do aplikacji... teraz wyskakuje mi takie coś i nie mogę wejść dalej

Bezpieczne przeglądane nie jest obsługiwane

Ta aplikacja nie obsługuje szyfrowanego połączenia (HTTPS)

usun w adresie S bedzie http zamiast https

chochliczka napisał(a):

hittmanka napisał(a):

chochliczka napisał(a):

Dzisiaj wkurza mnie, a wlasciwie wkurw wszystko
Od listopada zostaje bez pracy,nie mam za co studiow oplacic,nie potrafie nic wygrac, nawet cholernych kaloszy z Timotei czy kosmetykow z playboya a paragony mam,a wygrywaja tylko Ci co graja z setek starterow
jest mi przykro i smutno i ogolnie echhh

jak masz paragon na kalosze do 20 września to ci osłodże koniec dnia PW

mam ale z 27.09 ;(
dziekuje za dobre checi
ech czemu jak sie wali to wszystko ;(

ziolko napisał(a):

katrin22 napisał(a):

Jak to mówią, babie się nigdy nie dogodzi

no niee... facet czasami dogodzi

chochliczka napisał(a):

Dzisiaj wkurza mnie, a wlasciwie wkurw wszystko
Od listopada zostaje bez pracy,nie mam za co studiow oplacic,nie potrafie nic wygrac, nawet cholernych kaloszy z Timotei czy kosmetykow z playboya a paragony mam,a wygrywaja tylko Ci co graja z setek starterow
jest mi przykro i smutno i ogolnie echhh

agusia147 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

dianek napisał(a):

eh baby, baby
a tak w ogóle to mojemu lubemu odbiło całkiem bo dzisiaj tą popijawę w pracy mieli... wrócił do domu 17:15 i mówi że 3 flaszki obalili! Zaczęli o 16, pracownicy pili a on... polewał Nie wypił ani kielona, oczywiście mu zaproponowali, ale stwierdził, że nie może bo po pierwsze autem jest w pracy, a po drugie - wiadomo żona w ciąży, jeszcze się coś gorzej czuje, trzeba by było gdzieś jechać, to woli nie pić - wszyscy grzecznie przytakneli i nawet go nie namawiali

a on po prostu nie miał ochoty na wódkę, był zmęczony, zmarznięty, chciał do domciu na obiadek no i stwierdził, że na 100% jakby wypił pierwszego kielona to bym się źle poczuła i by mnie trzeba gdzieś było wozić

ale zaskoczył mnie strasznie - byłam przekonana że ten wieczór będzie wyglądał inaczej

chyba trzeba jakąś nagrodę przyszykować

dla faceta to zazwyczaj wielkie wyzwanie nie pić w towarzystwie,gdzie wszyscy piją Zatem ogromny szacun dla Męża

Mój wódy też by nie tknął za żadne skarby... Nie lubi

rafi323raf napisał(a):

Sklep EKO, miałem 3 bony, an początku kupiłem na jeden, by zobaczyć czy kasjerzy będą wiedzieć o co biega. No i wszystko dobrze poszło, podchodze z drugą turą już na 2 bony, i tym razem przy wbijaniu pokazało się, że bon nie ważny, i to przy obu
No a do końca miesiaca ważny, pewnie coś źle wbijali. W pon ma być kierowniczka i może coś się wyjaśni

efelinkaaa napisał(a):

kaki76 napisał(a):

efelinkaaa napisał(a):

dzięki kochane, już mi lepiej ale dla zasady wyżyję się jeszcze na mężu (psychicznie oczywiście)

skad ja to znam mój tez zawsze obrywa jak cos nie idzie po mojej myśli biedni ci nasi mężowie hehe

ja jestem taka zołza tylko wtedy jak mam PMS
W poprzednim miesiącu śniło mi się - bardzo realistycznie, że mnie zdradza na moich oczach, taka wściekła wstałam i zbluzgałam go za to Teraz się sama z tego śmieję...

ilonar, wiem, że tyle zarabia jest na wysokim stanowisku w sporej firmie.. ja nie zazdroszczę jej kasy, o nie.. tylko teraz mamy tak bardzo pod górkę (paskudny październik!), i słuchanie takich opowieści jeszcze bardziej mnie przytłacza

pola731 napisał(a):

efelinkaaa napisał(a):

wkurza mnie moja beznadziejność.. spotykam koleżankę: biorę ślub, zarabiam tyle co wy przez pół roku, kończę drugi fakultet..

a ja...? achh szkoda gadać

a ty za to jesteś piękna , zdolna i szczęśliwa

wsciekly napisał(a):

hittmanka napisał(a):

A mnie wkurza moja glupota

mam dzisiaj rocznicę ślubu, mój pan jest w pracy i wróci wieczorem a mi się zachciało spełnić jego zachciankę dotyczącą romantycznej kolacji....
od rana latałam po sklepach obwieszona torbami jak camela... zrobiłam ciasto na pizze calzone i lepię jakieś ch*****e pierogi od nie wiem kiedy... o farszu nie wspomnę ( mój małżonek lubi mini calzone ) o syfie i bajzlu w całym domu nie wspomnę więc do wieczora będę zasuwać z motorkiem w d**** żeby się wyrobić... co mnie podkusilo a niech tylko mu się jeszcze na milość zbierze to chyba to pewnie zasnę w trakcie
W przyszłym roku dzień spędzę u fryzjera i kosmetyczki a jak chce kolację to niech mnie na nią zaprosi...

a do tego pewnie nawet kwiatka nie dostanę bo przecież był w pracy i nie miał gdzie kupić....

ale jestem wściekła....

czyżby pierwsza rocznica, że tak się dałaś wkręcić