e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

benasia napisał(a):

ja przy córce 6 mies. Wymiotowalam codziennie i tez musialam brać leki na wymioty, przy synu bylo lżej

agusia147 napisał(a):

mysz-s napisał(a):

magdal14 napisał(a):

Mam pytanie do mam, które załatwiały już becikowe. Zaniosłam wszystkie dokumenty m.in PITy za 2014 (córka ur. 2015) w tym roku zmieniałam raz pracę  w tym raz zawarłam umowę zlecenie  jako tajemniczy klient. Umowa zawarta z firmą przez Internet, jedna wizyta, na początku kolejnego roku otrzymałam właśnie PIT z tego tytułu. Teraz najważniejsze: urzędniczka z MOPSu chce ode mnie świadectwa pracy bądź oświadczenia z tej firmy, że już tam nie pracuję. Czy któraś z Was miała podobną sytuację? 

A czy ona się wczoraj urodziła? Przecież po umowie zlecenie nie ma świadectwa pracy, jedynie pracodawcą może wystawić list referencyjny czy coś takiego ale to już od pracodawcy zależy. Zwykle oświadczenie pisze się, zresztą ona powinna dać gotowy formularza do oświadczenia 

umowy zlecenie są uwzględniane na pit, więc nie wiem co kombinują w tym urzędzie. Lubią utrudniać życie, a może trafiłaś na zły dzień pani w okienku?

A ja rzygam i rzygam, lekarz mi dal leki na rzyganie, bo byłam nie do życia, jest trochę lepiej. Dobrze, że maluchy już taaakie samodzielne

tomniewkurza napisał(a):

defed napisał(a):

Co tam Ci wpadło od Smolara? 

Eeee, takie tam... Rower

zaczytana-pola napisał(a):

dorota8331 napisał(a):

Wkurza mnie to, że od pół roku nic nie wygrałam... a wczesniej co chwile... mikrofala, bony, garnki, SPA, ekspresy do kawy, itp a teraz nic. KAufland się na mnie wypiął, tesco też, o loteriach nie wspomnę! 3 razy zakreciłam kubkiem, aby podreperowac budżet i co ? i nic, a od paczki sprzątaczki już mnie rozbolała głowa,   bo w całej łazience mam poupychane kostki do WC z ducka  z zerowym efektem. Nie wiem co za fatum.

To chyba takie fatum ogólne. Ogólnie większość dopadło. I też mnie to wkurza. W dodatku konkursów jak na lekarstwo.

gosposia07 napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

wczoraj wkurzyla mnie jedna taka baba. Na olx sprzedaje rowerek, malo tego ze chciala go kupic za jakas smieszna cene (1/4 wartosci) to jak juz sie ugadalysmy na wiecej zamiast o 18:00 chciala przyjechac o 20:00 po czym napisala ze gume zlapala i przyjedzie o 21:00. Jak jej napisalam zeby sie wypchala taka godziną smsowo zwyzywala mnie od oszustek, naciagaczy, sprzedawce badziewi i świń. Kuzwa, skad tacy ludzie sie biora??? PEwnie mi chciala zaplacic falszywkami albo w ogole zabrac rower i spierdzielic. Caly dzien mi cenzura zawracala, targowala po czym taki koniec. Podejrzane prawda???

nanajka nie przejmuj się ludzie są bardzo "dziwni"

defed napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

defed napisał(a):

benasia napisał(a):

Dziewczyny co można brać karmiąc piersią na zanikający głos (bolące gardło) i okropne przeziębienie z bólem zatok?
Póki co delikatnie się leczę, ale nie wiem czy lekarz mnie nie ominie...

Pediatra dziecka jak mnie kiedys zobaczyl w podobnym stanie kazal mi sobie kupic Sinulan forte 1 tabletka na dobe, a w aptece dostalam syrop na gardlo na bazie czosnku i soku z aronii czy porzeczki (jakis suplement diety, chyba z przeznaczeniem dla dzieci). Podczas karmienia "leczylam sie" takze wit. C, Rutinoscorbinem i Apapem - jak nie bylo wyjscia. Wszystko za zgoda pediatry dziecka.

ja leczę się prenalenem  (http://www.prenal...ukty/karmie-piersia) i paracetamolem bo z tego co wiem to nie za bardzo jest czym leczyć matki karmiące.

O! To ten wlasnie syrop mialam, Prenalen  To tylko takie wspomagajace srodki, nie majace nic wspolnego z lekami suplementy diety  Jak sie przeziebilam, chorowalam chyba z miesiac, zanim samo minelo. Na szczescie magia karmienia sprawila, ze dziecko bylo odporne na moje smarki i kaszel  Jak po roku syn mnie odstawil, dopiero wtedy pojawil sie u niego pierwszy katarek.

defed napisał(a):

benasia napisał(a):

Dziewczyny co można brać karmiąc piersią na zanikający głos (bolące gardło) i okropne przeziębienie z bólem zatok?
Póki co delikatnie się leczę, ale nie wiem czy lekarz mnie nie ominie...

Pediatra dziecka jak mnie kiedys zobaczyl w podobnym stanie kazal mi sobie kupic Sinulan forte 1 tabletka na dobe, a w aptece dostalam syrop na gardlo na bazie czosnku i soku z aronii czy porzeczki (jakis suplement diety, chyba z przeznaczeniem dla dzieci). Podczas karmienia "leczylam sie" takze wit. C, Rutinoscorbinem i Apapem - jak nie bylo wyjscia. Wszystko za zgoda pediatry dziecka.

ktosiek1 napisał(a):

alaalicja napisał(a):

Ah...tak Was poczytałam chwilę dziewczyny i aż na wspomnienia mnie wzięło...Moja mała kończy za 2 miesiące 2 lata:) Siedzimy sobie w domu, ale poród wspominam dobrze. Bez bólów, bez skurczy, tylko wody mi odeszły  Coelha sobie na porodówce czytałam i nic mnie nie brało. Po podaniu oksy 20 min i już mała była. Rodziłam bez znieczulenia i jedyną głupotą było wdychanie gazu rozweselającego  Nic nie dało, a na drugi dzień normalnie kaca miałam:)

Kochane maminki i przyszłe maminki DUŻO DOBREGO, ZDRÓWKA dla Was i dzieciaczków  WYTRWAŁOŚCI

Powodzenia i łatwych porodów

Alaalicja, to mamy córki rówieśniczki moja jest z końca kwietnia i też niedługo drugie urodzinki się szykują.... jak ten czas zleciał.... ehh.  co do wspomnień ciążowo-porodowych to u mnie nie było tak miło.... Ciąża zagrożona, gdyż córka od 23 tyg. pchała się na ten świat. Więc 3,5 mies. spędziłam leżąc - większość w domu, kilka pobytów w szpitalu. Sam poród - ból niewyobrażalny, nie chcieli podać znieczulania twierdząc, że jeszcze za wcześnie. Gdy już mdlałam zmęczona wielogodzinnym nieziemskim bólem, a córce zaczęło krytycznie spadać tętno, wyciągnięto ją kleszczami.
Na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze dla nas obu i to najważniejsze!   Ale ze względu na te doświadczenia, nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko...

agusia147 napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

aniabania napisał(a):

A przyszłą mamę czwórki też podziwiam. Ja się obawiam jak będzie z dwojką, bo już się przyzwyczaiłam się do luksusu spania przez (czasem prawie) cała noc.

no to będzie ciężko chyba że Małe będzie grzeczne i bedzie chcialo spac w swoim lozeczku. Moj synek na lozku spi jak zabity, przeniose do lozeczka i ryk. Niewiem co mu sie w nim nie podoba jakies rady jak nauczyc dziecko zasypiac i spac w lozeczku?

spróbuj przetrzymać ale w granicach rozsądku, nie żeby dziecko się aż zapowietrzało od płaczu.

myszania napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

myszania napisał(a):

Jak to musza...ma obowiazek szkolny w wieku 6 lat jeżeli się zdecydujesz....a zawsze moze ci sie odmienić

obowiazku zerowkowego juz nie ma wiec jak bedzie miala 6 lat to przyjma, a 5latki nie muszą... Od dwoch lat do panstwowego probojemy sie dostac i QPA...

To ja nie rozumiem. Jezeli chcesz poslac dziecko do szkoly w wieku 6 lat to nie musi isc do przedszkola w wieku 5ciu?

myszania napisał(a):

Jak to musza...ma obowiazek szkolny w wieku 6 lat jeżeli się zdecydujesz....a zawsze moze ci sie odmienić

aniabania napisał(a):

A przyszłą mamę czwórki też podziwiam. Ja się obawiam jak będzie z dwojką, bo już się przyzwyczaiłam się do luksusu spania przez (czasem prawie) cała noc.