e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

• Sprzedam paragony na 50-lat kaufland.(mam około 30 szt)mogą tam być pozycje dot. również innych konkursów np. 50 lat kinder,milka
  
• Propozycje z ceną na PW

• Sprzedam paragony na 50-lat kaufland.(mam około 30 szt)mogą tam być pozycje dot. również innych konkursów np. 50 lat kinder,milka
  
• Propozycje z ceną na PW



lager napisał(a):

Mappet napisał(a):

leniuszka napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

apoccalipsa napisał(a):

joan napisał(a):

pakowa napisał(a):

Czy ktoś w Was wygrał w jednym etapie powiedzmy opaskę lub czapkę z głośnikami, i w kolejnym etapie również wygrał cokolwiek? Tak się zastanawiam, bo znam osobę która wygrała w poprzednim etapie 2 nagrody i grała dalej, a telefon milczy..

Na razie jest dokładnie tak, jak piszesz - jako laureat pierwotny teraz nie mam nic, za to inni w rodzinie mają po kilka nagród z aktualnie obdzwanianego etapu

u mnie to samo 

U mnie również identyczna sytuacja: ja 2 nagrody w pierwszym etapie i córka dwie, potem już u żadnej nic.

U mnie pierwsze i jedyne zgłoszenie w II etapie i czapka z głośnikami. Potem bardziej się starałam, wysyłałam więcej zgłoszeń i 0.
Jakaś prawidłowość z tych informacji się wyłania...

U mnie to samo. Pierwszy etap w którym grałam sypnął nagrodami... kolejne dwa na które też zgłoszenia słałam nic.

Myślicie, że to celowe działanie? Ja myślę, że może wynikać z nieznajomości własnego regulaminu i ktoś myślał chyba, że nie może dalej nagradzać tych samych osób, szkoda

marcooo napisał(a):

synk napisał(a):

kameleon1982 napisał(a):

delvitto napisał(a):

po 6 miesiącach US nie ma nic do roboty przy takich nagrodach, chyba? 

zwycięzca musi być w posiadaniu nagrody co najmniej 6 miesięcy, ale przecież chociażby w przypadku tych telewizorów nie minęło jeszcze pół roku

teoretycznie nie musi czekać pół roku. Skoro "łatwo przyszło" - to przecież może odprowadzić podatek. Jeśli do tego ma protokół przekazania nagrody z wymienioną wartością - to ma koszt uzyskania tej nagrody większy jak sprzedaży i nie płaci podatku (dla bezpieczności lepiej mieć pisemną interpretację tego kosztu przez US). Najwyżej wejdzie w następny próg podatkowy.
Ja się zastanawiam czy tu nie jest inny przekręt - np. Agencja (organizator) ma w regulaminie przepis że nagroda nie odebrana/przyznana zostaje własnością agencji. I nie przyznaje tych nagród. A potem je odsprzedaje.

Zapis w regulaminie że "nagrody pozostają do dyspozycji organizatora" nie oznacza, ze agencja w razie ich niewydania może je sobie zatrzymać dla siebie. Jest to zapis, który ich zabezpiecza przed koniecznością np. wybierania rezerwy po 10 razy, jeśli np. dużo osób nie zostanie pozytywnie zweryfikowanych, albo jeśli wcale nie ma rezerwy, oznacza to, że co wydali to wydali, a resztę rozliczają już tylko ze sponsorem.
I jest nawet tak, że agencje nie lubią takich sytuacji, gdy nagrody są niewydane, bo im się plan sypie - zamiast wydać nagrody, dostawcy zapłacić za całość uzgodnioną kwotę i skasować sponsora za wszystko jak wcześniej wycenili, muszą kombinować - zwracać nagrody sprzedawcy, albo mniej kupować (a to wpływa na wycenę), a potem jeszcze zwracać kasę sponsorowi lub obniżać swoje wynagrodzenie i jeszcze się tłumaczyć, dlaczego coś poszło nie tak i nagrody są niewydane.
I jeśli chodzi o takie agencje jak i360 to nie przypuszczam żeby to był jakiś przekręt z ich strony. Jakieś małe, garażowe, to różnie może być, ale duża agencja nie ryzykowałaby odebrania uprawnień (a w każdym razie osoba, która ma takie uprawnienia państwowe do organizacji loterii).
Osobiście obstawiałabym albo właściciela hurtowni/sklepu który zatrudnia kogoś na etat do klepania zgłoszeń i paragonów na każdy produkt, albo jakiegoś cwaniaka-drukarza z własną kasą fiskalną. Albo oszusta z państwowymi uprawnieniami do organizacji loterii, robiącego krecią robotę agencjom ale to już raczej kryminalno-sensacyjny, mało prawdopodobny scenariusz... 

synk napisał(a):

kameleon1982 napisał(a):

delvitto napisał(a):

po 6 miesiącach US nie ma nic do roboty przy takich nagrodach, chyba? 

zwycięzca musi być w posiadaniu nagrody co najmniej 6 miesięcy, ale przecież chociażby w przypadku tych telewizorów nie minęło jeszcze pół roku

teoretycznie nie musi czekać pół roku. Skoro "łatwo przyszło" - to przecież może odprowadzić podatek. Jeśli do tego ma protokół przekazania nagrody z wymienioną wartością - to ma koszt uzyskania tej nagrody większy jak sprzedaży i nie płaci podatku (dla bezpieczności lepiej mieć pisemną interpretację tego kosztu przez US). Najwyżej wejdzie w następny próg podatkowy.
Ja się zastanawiam czy tu nie jest inny przekręt - np. Agencja (organizator) ma w regulaminie przepis że nagroda nie odebrana/przyznana zostaje własnością agencji. I nie przyznaje tych nagród. A potem je odsprzedaje.

Zapis w regulaminie że "nagrody pozostają do dyspozycji organizatora" nie oznacza, ze agencja w razie ich niewydania może je sobie zatrzymać dla siebie. Jest to zapis, który ich zabezpiecza przed koniecznością np. wybierania rezerwy po 10 razy, jeśli np. dużo osób nie zostanie pozytywnie zweryfikowanych, albo jeśli wcale nie ma rezerwy, oznacza to, że co wydali to wydali, a resztę rozliczają już tylko ze sponsorem.
I jest nawet tak, że agencje nie lubią takich sytuacji, gdy nagrody są niewydane, bo im się plan sypie - zamiast wydać nagrody, dostawcy zapłacić za całość uzgodnioną kwotę i skasować sponsora za wszystko jak wcześniej wycenili, muszą kombinować - zwracać nagrody sprzedawcy, albo mniej kupować (a to wpływa na wycenę), a potem jeszcze zwracać kasę sponsorowi lub obniżać swoje wynagrodzenie i jeszcze się tłumaczyć, dlaczego coś poszło nie tak i nagrody są niewydane.
I jeśli chodzi o takie agencje jak i360 to nie przypuszczam żeby to był jakiś przekręt z ich strony. Jakieś małe, garażowe, to różnie może być, ale duża agencja nie ryzykowałaby odebrania uprawnień (a w każdym razie osoba, która ma takie uprawnienia państwowe do organizacji loterii).
Osobiście obstawiałabym albo właściciela hurtowni/sklepu który zatrudnia kogoś na etat do klepania zgłoszeń i paragonów na każdy produkt, albo jakiegoś cwaniaka-drukarza z własną kasą fiskalną. Albo oszusta z państwowymi uprawnieniami do organizacji loterii, robiącego krecią robotę agencjom ale to już raczej kryminalno-sensacyjny, mało prawdopodobny scenariusz... 

rufus napisał(a):

Tak piszecie o tych podatkach.. i mnie troche to zmartwilo.. jesli wygrywacie cos i sprzedajecie na allegro czy w ogole to zglaszacie to potem do us jako dochod??