e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

pioge7 napisał(a):

pionas .... zniknęły mi wszystkie wiadomości ... nie usuwałem ich

elmo napisał(a):

Wczoraj wieczorem miałam telefon z Bricomarche, w którym robiłam zakupy. Zaproszono mnie na rozdanie nagród w sobotę. Niestety, Pani nie powiedział mi co wygrałam. Co więcej: stwierdziła, że ma tylko listę nazwisk i telefonów, a kto co wygrał dowie się dopiero dziś 

79magda napisał(a):

mampytanie napisał(a):

Jak to jest z Aldebo, lubą rymowanki czy proste teksty?

Cenią sobie trzynastozgloskowce oraz wiersze białe. Nie pogardza dobrym haiku, ani tez limerykiem z celna puenta. Lubią także gratisy w postaci lirycznych niedomówień, zwłaszcza związanych z majonezem 
mam nadzieje, ze pomogłam i ze inni forumowicze równie chętnie podziela się swoimi obserwacjami

mia napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

U mnie babsko nie chciało powiedzieć jaka nagroda. Brr... I nie wiem jak się szykować po odbiór  Ciekawe czy telefon do agencji coś pomoże?

Wątpię. Oni po prostu mają świra na punkcie swoich tradycyjnych niespodziankowych rozdań.
Mężowi też nie powiedziała. Do mnie jeszcze nie zadzwonili (inny sklep), ale znając lokalne zwyczaje, będzie taka sama akcja.

joasiunia napisał(a):

...że nic się nie dzieje. I człowiek tak siedzi, siedzi, odświeża tę stronę z nadzieją, że zobaczy jakieś radosne "informują!"...

helcia85 napisał(a):

FBraj napisał(a):

Wczorajszy telefon od Bricomarche konkurs Mundialowy,jutro mają dzwonić jaka nagroda w konkursie.Mrągowo

Już jutro? Ale wszystkich czy tylko w twoim sklepie?

glena napisał(a):

Wiecznie ten sam problem w Intermarche - "Halinka, a te bony to my przyjmujemy?", "Nie, takich nie!". Tłumaczę, że miesiąc wcześniej takim płaciłam i nie było problemu (w tym momencie straciłam chyba wiarygodność, słusznie zresztą, bo problem oczywiście był, ale finalnie bon zrealizowałam). Panie we trzy pochylają się nad bonem i patrzą na niego - chyba się wtedy telepatycznie komunikują, tak myślę. Potem chyba zapada decyzja, że przyjmą (musiały zobaczyć coś takiego we mnie, że jednak wymiękły), ale jeszcze chwilę debatują jak go nabić. Kolejka za mną wzbiera irytacją. 
Dodam jeszcze, że zamknęli mi Itm w Krakowie i pojechałam z tym nieszczęsnym bonem (szczęśliwie ostatnim w moich zasobach) do Wieliczki - to jest dwugodzinna wyrwa w życiorysie.