e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

netka2000 napisał(a):

konkursowa3 napisał(a):

asiakali napisał(a):

Loteria Kaufland Card doprowadza mnie do ogólnego wkur..., Codziennie robię tu zakupy bo mam po prostu najbliżej, korzystam z kas samoobsługowych i za każdym razem muszę ścigać pracownika sklepu żeby łaskawie wydali mi tą cholerną zdrapkę Jeszcze te westchnienia i spojrzenia pełne dezaprobaty że głupia naiwna myśli że coś trafi ....beznadziejny konkurs. A mąż oczywiście jak robi zakupy to zapomina że ma wziąć zdrapkę ,ech...

U mnie w Kauflandzie to samo, nieważne czy kasy zwykłe czy samoobsługowe za każdym razem muszę się upominać o zdrapkę

A u mnie po zeskanowaniu karty pani kasjerka od razu daje zdrapkę, bez proszenia.

atyde25 napisał(a):

(...) ten paragon na który to kupię może być wart miliony...

MamaKinga napisał(a):

Ale się wkurzyłam...kupiłam dwie paczki języków po 5,99 do konkursu intera, po kilku dniach spojrzałam na paragon A tam upust i wyszło 9zl;/ teraz mój m.jedzie po trzy paczkki i zastanawiam się czy mogę jeden paragon wykorzystać do drugiego konkursu też o jezykach??;)

melancholia napisał(a):

Wkurza mnie, że to ewidentnie rok loterii   co się pojawi coś nowego, to loteria... żeby chociaż było pół na pół. Marzec zbliża się do połowy i nie ma w co grać. Żadnych konkursów na dzień kobiet, żadnych na Wielkanoc.

mimisnik napisał(a):

wkurza mnie dosłownie wszystko, same przeciwności losu, mam takiego doła, że hej

kumulacja napisał(a):

mimisnik napisał(a):

wkurza mnie dosłownie wszystko, same przeciwności losu, mam takiego doła, że hej

Idziemy na spacer! Przewietrzymy myśli, aby te czarne odfrunęły!

cb656 napisał(a):

Wkurza mnie urzędniczy bełkot, który nic nie mówi tak naprawdę!
Jakby nie można było napisać zgodnie z prawdą, otwarcie, jawnym tekstem:

"W związku z informacją otrzymaną od osób dokarmiających piwnicznego sierściucha, starą, wyliniałą, parchatą, przygłuchą i schorowaną kotkę, że przestała się pojawiać w porach karmienia, zachodzi podejrzenie, że dokonała swego żywota w jednej z piwnic. Prosimy Lokatorów o sprawdzenie swoich boksów, czy nie zalega tam truchło owego zwierzęcia."

Tak by było po prostu uczciwiej i jednoznacznie. A nie jakieś pitu-pitu, okrężną drogą przez ogródek!
P.S. Fakt, rozkładające się zwłoki kota to z pewnością jest "zbędny przedmiot" w piwnicy.

visserarthur napisał(a):

Wkurza mnie...
Co to za amatorzy organizują loterię Kinder Bueno- albo problemy z wysyłką paragonu, albo okazuje się (tak się domyślam), że dla nich 3 dni, to 72 godziny, więc pojawił mi się komunikat, że czas na podanie danych już minął... . Nie godzę się na to, więc nie odpuszczę.

visserarthur napisał(a):

cb656 napisał(a):

Wkurza mnie urzędniczy bełkot, który nic nie mówi tak naprawdę!
Jakby nie można było napisać zgodnie z prawdą, otwarcie, jawnym tekstem:

"W związku z informacją otrzymaną od osób dokarmiających piwnicznego sierściucha, starą, wyliniałą, parchatą, przygłuchą i schorowaną kotkę, że przestała się pojawiać w porach karmienia, zachodzi podejrzenie, że dokonała swego żywota w jednej z piwnic. Prosimy Lokatorów o sprawdzenie swoich boksów, czy nie zalega tam truchło owego zwierzęcia."

Tak by było po prostu uczciwiej i jednoznacznie. A nie jakieś pitu-pitu, okrężną drogą przez ogródek!
P.S. Fakt, rozkładające się zwłoki kota to z pewnością jest "zbędny przedmiot" w piwnicy.

Zdecydowanie powinieneś "sprawić" sobie jakieś zwierzątko. Może byłbyś milszy, choć po teraźniejszym podejściu, obawiam się o tego zwierzaka, ale niejeden nie chciał, a później okazywało się, że "zakochany", także może i z Tobą by tak było...

kumulacja napisał(a):

visserarthur napisał(a):

cb656 napisał(a):

Wkurza mnie urzędniczy bełkot, który nic nie mówi tak naprawdę!
Jakby nie można było napisać zgodnie z prawdą, otwarcie, jawnym tekstem:

"W związku z informacją otrzymaną od osób dokarmiających piwnicznego sierściucha, starą, wyliniałą, parchatą, przygłuchą i schorowaną kotkę, że przestała się pojawiać w porach karmienia, zachodzi podejrzenie, że dokonała swego żywota w jednej z piwnic. Prosimy Lokatorów o sprawdzenie swoich boksów, czy nie zalega tam truchło owego zwierzęcia."

Tak by było po prostu uczciwiej i jednoznacznie. A nie jakieś pitu-pitu, okrężną drogą przez ogródek!
P.S. Fakt, rozkładające się zwłoki kota to z pewnością jest "zbędny przedmiot" w piwnicy.

Zdecydowanie powinieneś "sprawić" sobie jakieś zwierzątko. Może byłbyś milszy, choć po teraźniejszym podejściu, obawiam się o tego zwierzaka, ale niejeden nie chciał, a później okazywało się, że "zakochany", także może i z Tobą by tak było...

Nie kłóćcie się Chłopcy, bo tego nie lubię. Od dzisiaj jesteście w Przyjacielskim Klubie!!! PS. Bo tak! Należy słuchać się Kobiet!