e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

cb656 napisał(a):

WQRZA mnie, że nie ogarniam, ech...

Majkii napisał(a):

A mnie wkurza ta osoba którą ciągle zakłada nowe nicki i chwali sie wielkimi wygranymi najlepiej po 100 dziennie. Co to jest za osoba i po co tak nachalnie chamsko to wszystko opisuje. Kompletnie nie rozumiem tej osoby. Mógłby jakoś to normlanie pisać to zawsze jakieś pretensje i dziwne teksty.

magalan83 napisał(a):

Wysłałam męża do Intermarche (daleko od nas, sklep odwiedzany raz na msc czasami rzadziej). Wiadomość tekstowa, rozpisana co ma kupić pod konkursy E, Letnie wieczory, Rusz po nagrody… 
w miedzy czasie telefon z instruktażem, mowię- rozdziel mi to na 3 paragony jeśli nie problem…
dzwoni za 10 min, wraca z 3 paragonami, który tylko pod letnie wieczory sie nadaje, reszta zmieszana, E produkty na dwóch paragonach 

kimxxx napisał(a):

magalan83 napisał(a):

Wysłałam męża do Intermarche (daleko od nas, sklep odwiedzany raz na msc czasami rzadziej). Wiadomość tekstowa, rozpisana co ma kupić pod konkursy E, Letnie wieczory, Rusz po nagrody… 
w miedzy czasie telefon z instruktażem, mowię- rozdziel mi to na 3 paragony jeśli nie problem…
dzwoni za 10 min, wraca z 3 paragonami, który tylko pod letnie wieczory sie nadaje, reszta zmieszana, E produkty na dwóch paragonach 

Eh, mój jak ma wyraźnie napisane 2 sztuki X to wiecznie i tak kupuje po jednej, czasem połowy listy nie kupi, bo niby nie znajdzie i muszę dublować zakupy żeby paragon się zgadzał 

Ale najlepiej i tak odwalił jak dałam listę zakupów, na której napisałam 'papryka slodka' - przyprawa, której często używam w domu, myślałam że ogarnie   wraca z zakupów i mówi oburzony 'nigdzie nie było napisane papryka słodka, zapytałem babki z personelu, które z tych papryk będą słodkie, powiedziała, że nie wie może te żółte, więc wziąłem te' umarłam 
Albo moja mama, która wraca z zakupów zachwycona do domu, bo kupiła na super promocji z 5kg cukini, więc ugotuje leczo i zaprawi w słoiki... spojrzałam w reklamówkę i uświadomiłam ją, że kupiła ogórki szklarniowe 

atyde25 napisał(a):

Ale dalej mam 2 kaktusy jak z Egiptu z piramid no nie da się odczytać (...) Nie chcę kartki A4, co mogę ją oprawić tylko w ramki.

kimxxx napisał(a):

magalan83 napisał(a):

Wysłałam męża do Intermarche (daleko od nas, sklep odwiedzany raz na msc czasami rzadziej). Wiadomość tekstowa, rozpisana co ma kupić pod konkursy E, Letnie wieczory, Rusz po nagrody…
w miedzy czasie telefon z instruktażem, mowię- rozdziel mi to na 3 paragony jeśli nie problem…
dzwoni za 10 min, wraca z 3 paragonami, który tylko pod letnie wieczory sie nadaje, reszta zmieszana, E produkty na dwóch paragonach 

Eh, mój jak ma wyraźnie napisane 2 sztuki X to wiecznie i tak kupuje po jednej, czasem połowy listy nie kupi, bo niby nie znajdzie i muszę dublować zakupy żeby paragon się zgadzał 
Ale najlepiej i tak odwalił jak dałam listę zakupów, na której napisałam 'papryka slodka' - przyprawa, której często używam w domu, myślałam że ogarnie   wraca z zakupów i mówi oburzony 'nigdzie nie było napisane papryka słodka, zapytałem babki z personelu, które z tych papryk będą słodkie, powiedziała, że nie wie może te żółte, więc wziąłem te' umarłam 

FBsebastian3 napisał(a):

Co prawda"wygrane" były dawno ale mam niedosyt więc patrzcie i podziwiajcie 🤣

cb656 napisał(a):

kimxxx napisał(a):

magalan83 napisał(a):

Wysłałam męża do Intermarche (daleko od nas, sklep odwiedzany raz na msc czasami rzadziej). Wiadomość tekstowa, rozpisana co ma kupić pod konkursy E, Letnie wieczory, Rusz po nagrody…
w miedzy czasie telefon z instruktażem, mowię- rozdziel mi to na 3 paragony jeśli nie problem…
dzwoni za 10 min, wraca z 3 paragonami, który tylko pod letnie wieczory sie nadaje, reszta zmieszana, E produkty na dwóch paragonach 

Eh, mój jak ma wyraźnie napisane 2 sztuki X to wiecznie i tak kupuje po jednej, czasem połowy listy nie kupi, bo niby nie znajdzie i muszę dublować zakupy żeby paragon się zgadzał 
Ale najlepiej i tak odwalił jak dałam listę zakupów, na której napisałam 'papryka slodka' - przyprawa, której często używam w domu, myślałam że ogarnie   wraca z zakupów i mówi oburzony 'nigdzie nie było napisane papryka słodka, zapytałem babki z personelu, które z tych papryk będą słodkie, powiedziała, że nie wie może te żółte, więc wziąłem te' umarłam 

Dziewczyny, skąd bierzecie takich nieogarów??! Daje się z takimi żyć na co dzień w ogóle? 

rufus napisał(a):

Pewnie da się, skoro piszą o tych sytuacjach z przymróżeniem oka i humorem.  
I możliwe że taki "nieogar," który się pomyli, będzie lepszym mężem, niż "alfa i omega", który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy...

kimxxx napisał(a):

magalan83 napisał(a):

Wysłałam męża do Intermarche (daleko od nas, sklep odwiedzany raz na msc czasami rzadziej). Wiadomość tekstowa, rozpisana co ma kupić pod konkursy E, Letnie wieczory, Rusz po nagrody… 
w miedzy czasie telefon z instruktażem, mowię- rozdziel mi to na 3 paragony jeśli nie problem…
dzwoni za 10 min, wraca z 3 paragonami, który tylko pod letnie wieczory sie nadaje, reszta zmieszana, E produkty na dwóch paragonach 

Eh, mój jak ma wyraźnie napisane 2 sztuki X to wiecznie i tak kupuje po jednej, czasem połowy listy nie kupi, bo niby nie znajdzie i muszę dublować zakupy żeby paragon się zgadzał 

Ale najlepiej i tak odwalił jak dałam listę zakupów, na której napisałam 'papryka slodka' - przyprawa, której często używam w domu, myślałam że ogarnie   wraca z zakupów i mówi oburzony 'nigdzie nie było napisane papryka słodka, zapytałem babki z personelu, które z tych papryk będą słodkie, powiedziała, że nie wie może te żółte, więc wziąłem te' umarłam 
Albo moja mama, która wraca z zakupów zachwycona do domu, bo kupiła na super promocji z 5kg cukini, więc ugotuje leczo i zaprawi w słoiki... spojrzałam w reklamówkę i uświadomiłam ją, że kupiła ogórki szklarniowe 

escada napisał(a):

wkurza mnie dylemat który sama sobie głupio stworzyłam - kupiłam trochę konkursowego piwa w swoim czasie (jedynie słuszny Zatecky) coby miec kody na loterię a piwo do rozdania. Nie pomyślałam w szale zakupów, że tego się NIE DA pogodzić, no przeciez nie powiem, masz tu piwo tylko oddaj zawleczkę. I teraz albo to całe piwo wyleję i odzyskam zawleczki  albo porozdaję i się będę zastanawiac pod którą zawleczką była głowna wygrana, wrrr. A koniec loterii się zbliża

escada napisał(a):

serio? tej sztuki nie próbowałam ale fakt, może jest to jakies wyjście:)) dzięki za pomysł;)

escada napisał(a):

serio? tej sztuki nie próbowałam ale fakt, może jest to jakies wyjście:)) dzięki za pomysł;)