Reklama na e-Konkursy.info

Wkurza mnie...

caramela

#6805711 Napisano: 02.09.2021 22:47:36
emanuela24 napisał(a):

reniii napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

joan napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

Wyobraź sobie że moim też nie  emotka
Ale książki też miały inne ceny, mogliśmy je odkupić. Syn wrócił dzisiaj z tytułem książki i ćwiczeń do anglika. Ksiazka 106zl ćwiczenia 65zl. Ja im chętnie te 500+ i 300+ oddam, niech wrócą wreszcie normalne ceny. Nie przypominam sobie aby matka na jrden przedmiot wydawała 8% wypłaty, a to tylko jeden język. Gdzie tu reszta książek. Śmiało za same podręczniki przekroczymy tysiaka. Gdzie plecak, zeszyty, farby czy kredki fabera suche pastele (sprawdz sobie cenę - inne nie mogą być i koniec kropka)" bo przecież dostajecie od państwa 300+500+"  emotka . Za moich czasów nauczyciele nie mieli takich wymagań.


Książki do nauki języków obcych zawsze były najdroższe, już w mojej młodości płaciłam po KILKADZIESIĄT zł za książkę, a do tego wiadomo: ćwiczenia. Na szczęście można konkursować, a potem wymieniać nagrody np. na bony Empik itp. żeby sobie jakoś poradzić. Plecaki również można wygrać / wymienić na forum, na zeszyty czy przybory piśmiennicze regularnie są konki promo. Dobrze zorganizowany konkowicz ma łatwiej od mugola - takie marne pocieszenie emotka

Spokojnie dobrze zorganizowany konkursowicz i zapobiegliwa matka 1 dziecka wszystko ogarnęła  emotka  ale szczerze współczuje rodzicom np.3 czy 4  emotka   
P.S. w moim mieście empik nie prowadzi podręczników, tylko na zamówienie, ksiazka ma być na jutro.

Co do "kto podwyższył vat czy po czy pis" to  dla mnie to jedna i ta sama banda  emotka  wszyscy po jednej matce

Chciałam tylko powiedzieć, że cena książek już dawno temu poszła w górę a nie nagle teraz, tylko jak się otrzymuje podręczniki dla dzieci w szkole podstawowej, które państwo zapewnia, a nagle trzeba kupić do szkoły średniej, to się tak strasznie biadoli. Dawniej można było rzeczywiście odkupić taniej książki od kogoś, ale przecież zmieniała się co jakiś czas podstawa programowa i co za tym idzie również podręczniki i takim sposobem młodszemu rodzeństwu również trzeba było kupić inne książki i to nowe przecież musiały być. A książki językowe zawsze były drogie i nadal są. I nic nie dawali nikomu za darmo przecież.

A teraz za darmo dają? emotka  ok spoko, ze swoich kieszonek wyciągają emotka . Myślałam że pracujący obywatele widzą jak są łupani na każdym kroku, ale chyba nadal nie dociera.
P.S. ksiazki od 1 do3 klasy sama kupowałam, ale za zestaw ( z jezykiem obcym) płaciłam 320zł nie ponad 1000zł. 

Jeśli mówisz o podstawówce, i klasach od 1-3, to fakt kosztował ok 300 stów i było to przeszlo dwadzieścia lat temu, tu się zgodzę. Nie wiem jak u Was, ale u mnie musiały być to NOWE komplety. Moja mama sama musiała kupić, nie było żadnych plusów i tym podobnych wyprawek. W klasach , wtedy od 4-6  jak i gimnazjum też zmieniała się podstawa programowa i niektórzy nauczyciele wymagali nowych podręczników, a niektórzy przymykali oko. To nie jest fair mówienie, że wtedy było taniej, książki były tańsze ,wyprawka była tańsza bo nie, nie było. Była inna wartość pieniądza, rodzice musieli sami kupować podręczniki i szkoły nie zapewniały żadnych książek, tylko lektury z Biblioteki, z adnotacją że oddajcie szybko bo inne klasy też potrzebują. Farb, plasteliny i tym podobnych rzeczy też nie dawali, i też tak jak rodzice teraz musieli wszyscy sami dziecku kupować. Więc raczej jest dużo podobieństw, a osobie wydaje mi się że teraz patrząc na dzieci koleżanek może być  łatwiej (mowie tutaj o swoim odczuciu).Ja osobiście miałam z mamą umowę, że nie kupujemy nie potrzebnych rzeczy, piórniki i plecaki starałam się szanować, zeszyty też nie były jakieś wymyślne, a "zaoszczędzone" pieniądze składaliśmy. 
2 reniii, mia 0

emanuela24

#6805713 Napisano: 02.09.2021 22:56:37
caramela napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

reniii napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

joan napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

Wyobraź sobie że moim też nie  emotka
Ale książki też miały inne ceny, mogliśmy je odkupić. Syn wrócił dzisiaj z tytułem książki i ćwiczeń do anglika. Ksiazka 106zl ćwiczenia 65zl. Ja im chętnie te 500+ i 300+ oddam, niech wrócą wreszcie normalne ceny. Nie przypominam sobie aby matka na jrden przedmiot wydawała 8% wypłaty, a to tylko jeden język. Gdzie tu reszta książek. Śmiało za same podręczniki przekroczymy tysiaka. Gdzie plecak, zeszyty, farby czy kredki fabera suche pastele (sprawdz sobie cenę - inne nie mogą być i koniec kropka)" bo przecież dostajecie od państwa 300+500+"  emotka . Za moich czasów nauczyciele nie mieli takich wymagań.


Książki do nauki języków obcych zawsze były najdroższe, już w mojej młodości płaciłam po KILKADZIESIĄT zł za książkę, a do tego wiadomo: ćwiczenia. Na szczęście można konkursować, a potem wymieniać nagrody np. na bony Empik itp. żeby sobie jakoś poradzić. Plecaki również można wygrać / wymienić na forum, na zeszyty czy przybory piśmiennicze regularnie są konki promo. Dobrze zorganizowany konkowicz ma łatwiej od mugola - takie marne pocieszenie emotka

Spokojnie dobrze zorganizowany konkursowicz i zapobiegliwa matka 1 dziecka wszystko ogarnęła  emotka  ale szczerze współczuje rodzicom np.3 czy 4  emotka   
P.S. w moim mieście empik nie prowadzi podręczników, tylko na zamówienie, ksiazka ma być na jutro.

Co do "kto podwyższył vat czy po czy pis" to  dla mnie to jedna i ta sama banda  emotka  wszyscy po jednej matce

Chciałam tylko powiedzieć, że cena książek już dawno temu poszła w górę a nie nagle teraz, tylko jak się otrzymuje podręczniki dla dzieci w szkole podstawowej, które państwo zapewnia, a nagle trzeba kupić do szkoły średniej, to się tak strasznie biadoli. Dawniej można było rzeczywiście odkupić taniej książki od kogoś, ale przecież zmieniała się co jakiś czas podstawa programowa i co za tym idzie również podręczniki i takim sposobem młodszemu rodzeństwu również trzeba było kupić inne książki i to nowe przecież musiały być. A książki językowe zawsze były drogie i nadal są. I nic nie dawali nikomu za darmo przecież.

A teraz za darmo dają? emotka  ok spoko, ze swoich kieszonek wyciągają emotka . Myślałam że pracujący obywatele widzą jak są łupani na każdym kroku, ale chyba nadal nie dociera.
P.S. ksiazki od 1 do3 klasy sama kupowałam, ale za zestaw ( z jezykiem obcym) płaciłam 320zł nie ponad 1000zł. 

Jeśli mówisz o podstawówce, i klasach od 1-3, to fakt kosztował ok 300 stów i było to przeszlo dwadzieścia lat temu, tu się zgodzę. Nie wiem jak u Was, ale u mnie musiały być to NOWE komplety. Moja mama sama musiała kupić, nie było żadnych plusów i tym podobnych wyprawek. W klasach , wtedy od 4-6  jak i gimnazjum też zmieniała się podstawa programowa i niektórzy nauczyciele wymagali nowych podręczników, a niektórzy przymykali oko. To nie jest fair mówienie, że wtedy było taniej, książki były tańsze ,wyprawka była tańsza bo nie, nie było. Była inna wartość pieniądza, rodzice musieli sami kupować podręczniki i szkoły nie zapewniały żadnych książek, tylko lektury z Biblioteki, z adnotacją że oddajcie szybko bo inne klasy też potrzebują. Farb, plasteliny i tym podobnych rzeczy też nie dawali, i też tak jak rodzice teraz musieli wszyscy sami dziecku kupować. Więc raczej jest dużo podobieństw, a osobie wydaje mi się że teraz patrząc na dzieci koleżanek może być  łatwiej (mowie tutaj o swoim odczuciu).Ja osobiście miałam z mamą umowę, że nie kupujemy nie potrzebnych rzeczy, piórniki i plecaki starałam się szanować, zeszyty też nie były jakieś wymyślne, a "zaoszczędzone" pieniądze składaliśmy. 

Nie 20 lat temu, mój syn ma 15. Wiec bez problemu można wyliczyć ile lat temu miał 7 lat. Wtedy plusy dostawali "wybrani" ( z niskim dochodem). Mnie osobiscie szokuje szalejąca inflacja, nie tylko podręczniki mam na myśli.
1 sambolera 0

caramela

#6805716 Napisano: 02.09.2021 23:08:41
emanuela24 napisał(a):

caramela napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

reniii napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

joan napisał(a):

emanuela24 napisał(a):

Wyobraź sobie że moim też nie  emotka
Ale książki też miały inne ceny, mogliśmy je odkupić. Syn wrócił dzisiaj z tytułem książki i ćwiczeń do anglika. Ksiazka 106zl ćwiczenia 65zl. Ja im chętnie te 500+ i 300+ oddam, niech wrócą wreszcie normalne ceny. Nie przypominam sobie aby matka na jrden przedmiot wydawała 8% wypłaty, a to tylko jeden język. Gdzie tu reszta książek. Śmiało za same podręczniki przekroczymy tysiaka. Gdzie plecak, zeszyty, farby czy kredki fabera suche pastele (sprawdz sobie cenę - inne nie mogą być i koniec kropka)" bo przecież dostajecie od państwa 300+500+"  emotka . Za moich czasów nauczyciele nie mieli takich wymagań.


Książki do nauki języków obcych zawsze były najdroższe, już w mojej młodości płaciłam po KILKADZIESIĄT zł za książkę, a do tego wiadomo: ćwiczenia. Na szczęście można konkursować, a potem wymieniać nagrody np. na bony Empik itp. żeby sobie jakoś poradzić. Plecaki również można wygrać / wymienić na forum, na zeszyty czy przybory piśmiennicze regularnie są konki promo. Dobrze zorganizowany konkowicz ma łatwiej od mugola - takie marne pocieszenie emotka

Spokojnie dobrze zorganizowany konkursowicz i zapobiegliwa matka 1 dziecka wszystko ogarnęła  emotka  ale szczerze współczuje rodzicom np.3 czy 4  emotka   
P.S. w moim mieście empik nie prowadzi podręczników, tylko na zamówienie, ksiazka ma być na jutro.

Co do "kto podwyższył vat czy po czy pis" to  dla mnie to jedna i ta sama banda  emotka  wszyscy po jednej matce

Chciałam tylko powiedzieć, że cena książek już dawno temu poszła w górę a nie nagle teraz, tylko jak się otrzymuje podręczniki dla dzieci w szkole podstawowej, które państwo zapewnia, a nagle trzeba kupić do szkoły średniej, to się tak strasznie biadoli. Dawniej można było rzeczywiście odkupić taniej książki od kogoś, ale przecież zmieniała się co jakiś czas podstawa programowa i co za tym idzie również podręczniki i takim sposobem młodszemu rodzeństwu również trzeba było kupić inne książki i to nowe przecież musiały być. A książki językowe zawsze były drogie i nadal są. I nic nie dawali nikomu za darmo przecież.

A teraz za darmo dają? emotka  ok spoko, ze swoich kieszonek wyciągają emotka . Myślałam że pracujący obywatele widzą jak są łupani na każdym kroku, ale chyba nadal nie dociera.
P.S. ksiazki od 1 do3 klasy sama kupowałam, ale za zestaw ( z jezykiem obcym) płaciłam 320zł nie ponad 1000zł. 

Jeśli mówisz o podstawówce, i klasach od 1-3, to fakt kosztował ok 300 stów i było to przeszlo dwadzieścia lat temu, tu się zgodzę. Nie wiem jak u Was, ale u mnie musiały być to NOWE komplety. Moja mama sama musiała kupić, nie było żadnych plusów i tym podobnych wyprawek. W klasach , wtedy od 4-6  jak i gimnazjum też zmieniała się podstawa programowa i niektórzy nauczyciele wymagali nowych podręczników, a niektórzy przymykali oko. To nie jest fair mówienie, że wtedy było taniej, książki były tańsze ,wyprawka była tańsza bo nie, nie było. Była inna wartość pieniądza, rodzice musieli sami kupować podręczniki i szkoły nie zapewniały żadnych książek, tylko lektury z Biblioteki, z adnotacją że oddajcie szybko bo inne klasy też potrzebują. Farb, plasteliny i tym podobnych rzeczy też nie dawali, i też tak jak rodzice teraz musieli wszyscy sami dziecku kupować. Więc raczej jest dużo podobieństw, a osobie wydaje mi się że teraz patrząc na dzieci koleżanek może być  łatwiej (mowie tutaj o swoim odczuciu).Ja osobiście miałam z mamą umowę, że nie kupujemy nie potrzebnych rzeczy, piórniki i plecaki starałam się szanować, zeszyty też nie były jakieś wymyślne, a "zaoszczędzone" pieniądze składaliśmy. 

Nie 20 lat temu, mój syn ma 15. Wiec bez problemu można wyliczyć ile lat temu miał 7 lat. Wtedy plusy dostawali "wybrani" ( z niskim dochodem). Mnie osobiscie szokuje szalejąca inflacja, nie tylko podręczniki mam na myśli.

To tylko pokazuje, że przez te ok 12 lat różnicy podręczniki od 1-3 nie uległy az tak drastycznemu wzrostowi cen, pisałam też że książki do języków w liceum (ok 10 lat temu)były w podobnej cenie. Wkurza tylko to, że wartość pieniądza z roku na rok spada i to odbija się szczególnie w rzeczach codziennego użytkowania. Może spytajcie nauczyciela czy jakbyscie zamowili cała klasą/grupa z wydawnictwa nie dostalibyście jakiegoś rabatu
Ps. Zrozumiałam, to tak, że Ty sama kupowałaś, ale nie dla syna ale dla siebie emotka  
0 0

glena

#6805717 Napisano: 02.09.2021 23:15:19
FBilona2 napisał(a):

dala napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Ale mnie wkur.... bank credit Agricole. Zniknęło z konta ponad 250 zł. Te same transakcje zdublowane. W sklepie odrzuca płatność kartą. Infolinia nie działa. Mają awarie i mają w dup....że ludzie zostali bez kasy ,a siostrze zajumali wszystko i ma ponad 2 tysiw na minusie. No kurde to ma być bank?

Na Fb napisali: "Informujemy, że na rachunkach niektórych klientów pojawiły się ponowne obciążenia transakcji kartowych, wcześniej już zaksięgowanych. Pracujemy, aby jak najszybciej przywrócić poprawny stan kont. Przepraszamy za tę sytuację."
U mnie zniknęło około 100 zł - ponownie zaksięgowano zakupy w Lidlu z dnia 31 lipca. 
Miejmy nadzieję, że szybko wycofają te wszystkie zdublowane transakcje.

Czytam co piszecie, szybko na konto i mam tak samo

u mnie już wróciły, ale to była niewielka kwota (koło 50zł) - jak pomyślę o ludziach, którzy nagle zobaczyli kilkutysięczne debety, utknęli gdzieś za granicą bez kasy albo np. zjedli obiad/zatankowali auto itp., a nagle się okazało, że nie mają jak zapłacić... no będą się w CA musieli mocno postarać, żeby zachować klientów
0 0

anialistopad

#6805781 Napisano: 03.09.2021 10:48:09
glena napisał(a):

FBilona2 napisał(a):

dala napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Ale mnie wkur.... bank credit Agricole. Zniknęło z konta ponad 250 zł. Te same transakcje zdublowane. W sklepie odrzuca płatność kartą. Infolinia nie działa. Mają awarie i mają w dup....że ludzie zostali bez kasy ,a siostrze zajumali wszystko i ma ponad 2 tysiw na minusie. No kurde to ma być bank?

Na Fb napisali: "Informujemy, że na rachunkach niektórych klientów pojawiły się ponowne obciążenia transakcji kartowych, wcześniej już zaksięgowanych. Pracujemy, aby jak najszybciej przywrócić poprawny stan kont. Przepraszamy za tę sytuację."
U mnie zniknęło około 100 zł - ponownie zaksięgowano zakupy w Lidlu z dnia 31 lipca. 
Miejmy nadzieję, że szybko wycofają te wszystkie zdublowane transakcje.

Czytam co piszecie, szybko na konto i mam tak samo

u mnie już wróciły, ale to była niewielka kwota (koło 50zł) - jak pomyślę o ludziach, którzy nagle zobaczyli kilkutysięczne debety, utknęli gdzieś za granicą bez kasy albo np. zjedli obiad/zatankowali auto itp., a nagle się okazało, że nie mają jak zapłacić... no będą się w CA musieli mocno postarać, żeby zachować klientów

A to teraz jeszcze lepiej. Płaciłam w Biedronce 50 zł z groszami za zakupy i mi odrzuciło transakcje,a na koncie jest,że normalnie pobrało. Widzę to w blokadach. To za wczoraj pisze. Gdybym nie miała drugiej karty to zakupy,by zostały. A teraz weź im udowodnij. 
0 0

glena

#6805831 Napisano: 03.09.2021 13:23:12
anialistopad napisał(a):

glena napisał(a):

FBilona2 napisał(a):

dala napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Ale mnie wkur.... bank credit Agricole. Zniknęło z konta ponad 250 zł. Te same transakcje zdublowane. W sklepie odrzuca płatność kartą. Infolinia nie działa. Mają awarie i mają w dup....że ludzie zostali bez kasy ,a siostrze zajumali wszystko i ma ponad 2 tysiw na minusie. No kurde to ma być bank?

Na Fb napisali: "Informujemy, że na rachunkach niektórych klientów pojawiły się ponowne obciążenia transakcji kartowych, wcześniej już zaksięgowanych. Pracujemy, aby jak najszybciej przywrócić poprawny stan kont. Przepraszamy za tę sytuację."
U mnie zniknęło około 100 zł - ponownie zaksięgowano zakupy w Lidlu z dnia 31 lipca. 
Miejmy nadzieję, że szybko wycofają te wszystkie zdublowane transakcje.

Czytam co piszecie, szybko na konto i mam tak samo

u mnie już wróciły, ale to była niewielka kwota (koło 50zł) - jak pomyślę o ludziach, którzy nagle zobaczyli kilkutysięczne debety, utknęli gdzieś za granicą bez kasy albo np. zjedli obiad/zatankowali auto itp., a nagle się okazało, że nie mają jak zapłacić... no będą się w CA musieli mocno postarać, żeby zachować klientów

A to teraz jeszcze lepiej. Płaciłam w Biedronce 50 zł z groszami za zakupy i mi odrzuciło transakcje,a na koncie jest,że normalnie pobrało. Widzę to w blokadach. To za wczoraj pisze. Gdybym nie miała drugiej karty to zakupy,by zostały. A teraz weź im udowodnij. 

A w Biedronce Ci nie dadzą jakiegoś potwierdzenia, że odrzuciło transakcję? Może mają to gdzieś w systemie? 
1 mia 0

anialistopad

#6805845 Napisano: 03.09.2021 14:12:42
dzidziapiernik napisał(a):

glena napisał(a):

A w Biedronce Ci nie dadzą jakiegoś potwierdzenia, że odrzuciło transakcję? Może mają to gdzieś w systemie? 

W systemie jest na pewno. emotka KAŻDA kasa musi takie potwierdzenie wydrukować, ale może anulować na życzenie Klienta. Pomijam zasady zdroworozsądkowe (warto mieć na wypadek chryi i wykłócania się później z bankiem), ale to taki sam obowiązek, jak wydać paragon. Często kasjerki same dbają o to, by ten wydruk wydać Klientowi, któremu odrzuciło transakcję.  Nie wiem, czy kasjerki mają opanowaną obsługę kas fiskalnych w tak głębokim zakresie, jak w późniejszym terminie wydruk pojedynczego potwierdzenia z archiwum.  Z reguły domagam się tego wydruku OD RAZU, przed odejściem od kasy.

Miałam  z 2 lata temu tak w PKO SA . Miałam potwierdzenie odrzucenia transakcji i nie zwrócili kasy. Za każdym razem odpisywali na reklamacje,że wszystko jest w porządku. Zamknęłam konto i nigdy więcej w tym banku już nie założę 
0 0

nanajka81

#6805880 Napisano: 03.09.2021 15:34:43
wqrza mnie wysyp konkursów promocyjnych z badziewiastymi nagrodami. Bluzy, skarpety, worki, kubki, książki, plakaty, śmieci.... i wszystko to pięknie obklejone sponsorem....

FBilona2

#6805883 Napisano: 03.09.2021 15:38:15
glena napisał(a):

anialistopad napisał(a):

glena napisał(a):

FBilona2 napisał(a):

dala napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Ale mnie wkur.... bank credit Agricole. Zniknęło z konta ponad 250 zł. Te same transakcje zdublowane. W sklepie odrzuca płatność kartą. Infolinia nie działa. Mają awarie i mają w dup....że ludzie zostali bez kasy ,a siostrze zajumali wszystko i ma ponad 2 tysiw na minusie. No kurde to ma być bank?

Na Fb napisali: "Informujemy, że na rachunkach niektórych klientów pojawiły się ponowne obciążenia transakcji kartowych, wcześniej już zaksięgowanych. Pracujemy, aby jak najszybciej przywrócić poprawny stan kont. Przepraszamy za tę sytuację."
U mnie zniknęło około 100 zł - ponownie zaksięgowano zakupy w Lidlu z dnia 31 lipca. 
Miejmy nadzieję, że szybko wycofają te wszystkie zdublowane transakcje.

Czytam co piszecie, szybko na konto i mam tak samo

u mnie już wróciły, ale to była niewielka kwota (koło 50zł) - jak pomyślę o ludziach, którzy nagle zobaczyli kilkutysięczne debety, utknęli gdzieś za granicą bez kasy albo np. zjedli obiad/zatankowali auto itp., a nagle się okazało, że nie mają jak zapłacić... no będą się w CA musieli mocno postarać, żeby zachować klientów

A to teraz jeszcze lepiej. Płaciłam w Biedronce 50 zł z groszami za zakupy i mi odrzuciło transakcje,a na koncie jest,że normalnie pobrało. Widzę to w blokadach. To za wczoraj pisze. Gdybym nie miała drugiej karty to zakupy,by zostały. A teraz weź im udowodnij. 

A w Biedronce Ci nie dadzą jakiegoś potwierdzenia, że odrzuciło transakcję? Może mają to gdzieś w systemie? 

Moze w reklamacji nalezy eykazac ze za te zakupy zaplacono inna karta ,kwota godzina i gidzina odrzucenia prawie beda sie pokrywaly
0 0

bocin

#6805950 Napisano: 03.09.2021 21:35:21
Wszeszłem po tygodniu w KONKURSY promocyjne i co widzę? 

Loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria... 

Loteria to jest żaden konkurs! Loteria to loteria!

nanajka81

#6805959 Napisano: 04.09.2021 07:13:42
bocin napisał(a):

Wszeszłem po tygodniu w KONKURSY promocyjne i co widzę? 

Loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria... 

Loteria to jest żaden konkurs! Loteria to loteria!

a ja za to widzę "do wygrania badziewie, badziewie, badziewie"

agakaz2

#6805965 Napisano: 04.09.2021 08:53:12
wkurza mnie zmiana ipla na polsat box go
co z tego że na ipla miałam dostęp do premier a tu.musze znow wykupić? kina jakaś
napisałam do nich i czekamemotka
0 0

domika

#6805971 Napisano: 04.09.2021 10:22:22
nanajka81 napisał(a):

bocin napisał(a):

Wszeszłem po tygodniu w KONKURSY promocyjne i co widzę? 

Loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria... 

Loteria to jest żaden konkurs! Loteria to loteria!

a ja za to widzę "do wygrania badziewie, badziewie, badziewie"

Ja podsumowałabym to - same loterie w których większość nagród to okropne badziewie emotka

nanajka81

#6805982 Napisano: 04.09.2021 11:30:14
dzidziapiernik napisał(a):

domika napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

bocin napisał(a):

Wszeszłem po tygodniu w KONKURSY promocyjne i co widzę?
Loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria, loteria... 

Loteria to jest żaden konkurs! Loteria to loteria!

a ja za to widzę "do wygrania badziewie, badziewie, badziewie"

Ja podsumowałabym to - same loterie w których większość nagród to okropne badziewie emotka

...dorzucę swoje 5 groszy emotka
"ojej, jak nam nie wstyd brać udziała w takich niecnych, podłych przedsięwzięciach, organizatorzy tylko czekają, jak będzie ruch w interesie, to w efekcie doczekamy się, że TYLKO takie g..emotka ..a będą organizowane! Postawmyż tamę tym zamiarom, nie bierzmyż udziała, ukarzemy ich w ten sposób!" emotka emotka

ja udziału nie biorę wszędzie tam gdzie widzę bluzy, koszulki, worki, koce, czapki, 10 zł, 20 zł, plecaki (choć z Nestle próbowałam bo miałam trochę paragonów, dzieci jedzą) , kubki, maskotki... itp Jeszcze trochę i tylko takie nagrody będą...

siewcazamieszania

#6806005 Napisano: 04.09.2021 15:09:38
Dziś wkurzyła mnie pani z kasy w biedronce. Płaciłam za swoje zakupy i tam, gdzie się podaje zakupy leżało kilka paragonów, jakby ktoś przede mną zostawił. Spytałam tej pani, czy mogę je sobie wziąć, a ona powiedziała, że "raczej nie". Przecież skoro ktoś ich nie zabrał, to już jest to śmieć :
0 0

agakaz2

#6806007 Napisano: 04.09.2021 15:22:17
siewcazamieszania napisał(a):

Dziś wkurzyła mnie pani z kasy w biedronce. Płaciłam za swoje zakupy i tam, gdzie się podaje zakupy leżało kilka paragonów, jakby ktoś przede mną zostawił. Spytałam tej pani, czy mogę je sobie wziąć, a ona powiedziała, że "raczej nie". Przecież skoro ktoś ich nie zabrał, to już jest to śmieć :

to się nie pyta tylko bierze 
ja miałam dzis nowego ochroniarza z lidla na plecach masakra ciągle patrzył jak kupuje na różne paragony aż zapytałam co tak patrzy ale mnie wkur
0 0

anialistopad

#6806009 Napisano: 04.09.2021 15:28:49
Wyrzuciłam paragony z burna. Nie wiedziałam,że jest jakiś konkurs. 7 sztuk poszło w p.....
0 0

@gnieszk@

#6806010 Napisano: 04.09.2021 15:35:14
anialistopad napisał(a):

Wyrzuciłam paragony z burna. Nie wiedziałam,że jest jakiś konkurs. 7 sztuk poszło w p.....


Tam jest potrzebny kod spod zawleczki
1 cb656 0

anialistopad

#6806011 Napisano: 04.09.2021 15:42:34
@gnieszk@ napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Wyrzuciłam paragony z burna. Nie wiedziałam,że jest jakiś konkurs. 7 sztuk poszło w p.....


Tam jest potrzebny kod spod zawleczki

To pewnie też były i takie puszki,a nie patrzyłam na nie,bo nie wiedziałam.o konkursie heh
0 0

@gnieszk@

#6806015 Napisano: 04.09.2021 16:02:34
anialistopad napisał(a):

@gnieszk@ napisał(a):

anialistopad napisał(a):

Wyrzuciłam paragony z burna. Nie wiedziałam,że jest jakiś konkurs. 7 sztuk poszło w p.....


Tam jest potrzebny kod spod zawleczki

To pewnie też były i takie puszki,a nie patrzyłam na nie,bo nie wiedziałam.o konkursie heh


Póki co to u mnie np. ciężko o te promocyjne.
0 0