Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
zaczytana-pola
Postów 11325
Data rejestracji 24.03.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Przykro mi z powodu sytuacji, w jakiej znalazła się Twoja córka.
A co na to rodzice tego chłopca? Wydaje mi się, że od nich powinno się zacząć.
Gość: polec
Może młody ma jakieś problemy, zasugerować rodzicom wizytę u specjalisty. Nie sądzę, żeby usunięcie dziecka było rozwiązaniem. Czasami rodzice są naprawdę bezradni. Nawet wielka praca z psychologiem,czy psychiatrą przynosi marne rezultaty, ale trzeba z takim dzieckiem pracować. Dziecko powinno być w grupie rówieśników, oczywiście pilnowane, żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych dzieci. A sytuację znam z obu stron!.
W temacie : wkurza mnie, ze czas mi za szybko leci
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
79magda
Postów 4996
Data rejestracji 05.02.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Dziś nie miałam okazji spotkać się z nimi, gdyż moja Młoda była na zajęciach dodatkowych i przyszłam po Nią później, niż cała klasa kończyła, dopiero we wtorek będą wszyscy razem zaczynać lekcje. Boję się, że rodzice ochrzanią dzieciaka, a on wróci do szkoły i będzie odreagowywał...
Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych!
zaczytana-pola
Postów 11325
Data rejestracji 24.03.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Krzyczeć nie powinni. Raczej rozmawiać, tłumaczyć i znaleźć temu dziecku inne formy rozładowywania agresji.
Niestety w dzisiejszych czasach rodzice często nie mają czasu dla dziecka i takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Może, jeśli psycholog szkolny i wychowawca nic nie są w stanie zrobić, to spróbuj skontaktować się z poradnią psychologiczno-pedagogiczną, pod którą Twoja szkoła polega z pytaniem o radę. Ewentualnie zasugeruj rodzicom tego dziecka.
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
79magda
Postów 4996
Data rejestracji 05.02.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: polec
Pedagog szkolny i specjalistyczna poradnia psychologiczna powinny pomóc, a przynajmniej coś zacząć robić, skoro to nie pierwsza taka sytuacja.
evita
Postów 185
Data rejestracji 18.03.2013
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Zgłoś sprawę oficjalnie, nie ma na co czekać:
- najpierw wychowawczyni
- potem dyrektor placówki
Oficjalnie. Powiedz, że obawiasz się się o zdrowie dziecka.
One mają ruch.
Myślę, że rozmowa z rodzicami dziecka nic nie przyniesie - będzie gorzej.
To trudna sytuacja, warta dobrego pedagoga szkolnego - nie wiem czy takiego macie, ale uczyńcie profilaktyczne kroki.
Młody "chuligan" powinien być wzięty pod opiekę.
79magda
Postów 4996
Data rejestracji 05.02.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Dzięki nie wiem, jaki jest pedagog - dopiero we wrześniu przekroczyłyśmy razem próg tej szkoły
dolly
Postów 8954
Data rejestracji 01.09.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
79magda
Postów 4996
Data rejestracji 05.02.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Od początku roku słyszałam od Młodej i Jej koleżanek, że ten chłopak przeszkadza w lekcjach, dokucza dzieciom, zaczepia itp. Ale tłumaczyłyśmy to sobie z innymi mamami, że to stres - pierwszy raz w nowej szkole, dzieciaki różnie reagują itp. Jednak, sytuacja zamiast się unormować, robi się coraz gorsza... Dziś wieczorem zadzwoniła do mnie jedna z mam, mówiąc, że Jej syna również zaatakował ołówkiem w tamtym tygodniu, co zgłosiła pani - jak widać nie na wiele się to zdało... Mamy wszyscy swoje adresy mailowe od pierwszego zebrania i tak się zastanawiam, czy jakiegoś maila nie rozesłać - może się okaże, że jest więcej takich przypadków niezauważonych przez wychowawczynię i zbagatelizowanych przez rodziców z obawy, by nie wyszli na zbytnio histeryzujących
Gość: yszka
cc_investigator
Postów 4640
Data rejestracji 13.08.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
PPP sie takimi przypadkami (niestety) nie zajmuje.
Drabinka jest taka:
wychowawca
pedagog i psycholog w szkole
Dyrektor
Organ prowadzący (Wydział Edukacji w twojej gminie).
Na ten moment proponuję:
rozmowa z wychowawcą, pedagogiem i psychologiem. Oczywiście równolegle z rozmową z rodzicami.
I chciałabym zwrócić uwagę, że nie ma takiej relacji jak podleganie szkoły pod Poradnię PP. Szkoła współpracuje z poradniami i jest zobowiązana do respektowania i realizowania zaleceń Poradni wydawanych w opiniach i orzeczeniach. Poradnia nie pełni funkcji interwencyjnej.
Magda bardzo szybko zorientujesz sie, czy rozmowa z Rodzicami ma sens, czy może problem dziecka, które jest agresywne tkwi właśnie w domu.
Szkoła ma prawo zwrócić się do sądu o wgląd w sytuację domową dziecka, ale to już w bardzo zaawansowanych przypadkach.
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
Gość: koza.k90
obawiam się, że rodzice mogą zareagować negatywnie na wszelkie uwagi, bo ich dziecko jest "święte" i to otoczenie źle na niego wpływa
zazwyczaj takie jest nastawienie rodziców w 99 % przypadków agresywnych dzieci
niedawno leciał w telewizji program o chłopcu, dla którego utworzono jednoosobową klasę
jego poziom agresji nie pozwalał mu normalnie funkcjonować w klasie
ale udało się dzięki determinacji rodziców poszkodowanych dzieci
Gość: czarnygreg
rzeczywiście rodzice często reagują wyparciem i zrzucaniem odpowiedzialności na innych, zwłaszcza ze konieczna może byc konsultacja psychiatryczna a tego boja sie jak ognia,
radziłabym: zgłosić sprawę wychowawczyni,
dyrekcji szkoły,
zaproponować zebranie rodziców w tej sprawie,
zaprosić pracownika poradni do współpracy,
zastanowić sie nad zdiagnozowaniem dziecka bo celowe wyrzadzanie krzywdy innym świadczy o znacznym problemie,
jeśli napotkacie na mur ze strony rodziców chłopca dyscyplinujące jest to co ktoś napisał wyżej: zgłoszenie na policję i do opieki społecznej ze rodzice nie sprawują właściwie opieki nad dzieckiem
byc może chłopczyk jest wychowawczo nieogarnięty a może ma problemy neurologiczne i wymaga specjalistycznej pomocy,
nie bój się czy reagujesz histerycznie czy nie,
79magda
Postów 4996
Data rejestracji 05.02.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
I za krzepiące PW też dziękuję
cc_investigator
Postów 4640
Data rejestracji 13.08.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Sprawa wygląda poważnie i trzeba mieć kontrolę nad sytuacją, ale rozwiązujcie ją krok po kroku, nie przeskakujcie od razu na poziom policji (chyba, że zadzieje się coś "z grubej rury").
I zapytaj jak w Waszej szkole działa współpraca z Poradnia, bo u mnie nie jest to tak jak opisuje czarnygreg. Ale też nasza poradnia jest słaba niestety i skupia się na orzecznictwie. Porozmawiaj z wychowawcą jak jest u Was... Zeby nie bić głową w mur.
A zdiagnozować dziecko mogą tylko i wyłącznie jego rodzice, szkoła może zalecić, ale nie ma siły wykonawczej. Jak rodzic się zaprze, to nic nie poradzicie.
Gość: czarnygreg
Jak tylko na orzecznictwie wasza poradnia sie skupia to musi byc malutka placowka, my orzekamy,opiniujemy, mamy logopede, rehabilitantke,terapeutki pedagogiczne,socjoterapeutki,poradnictwo zawodowe i osoby ktore prowadza zajecia profilatyczne i interwencyjne w szkolach,
Fakt, na nude w pracy nie narzekam,
cc_investigator
Postów 4640
Data rejestracji 13.08.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Malutka raczej nie - na 100 000 osób w powiecie. W szkołach nie robią NIC. Mają coś w rodzaju dużuru kryzysowego, można się do nich zgłosić z problemem. Czy pomagają nie wiem. Ale to się dzieje niezależnie od szkoły. Wystawiają opinie/orzeczenia i zostawiają nas z tymi papirami. Problemami szkolnymi zajmują się pedagodzy + psycholog szkolny. Obecnie jest tendencja, że problemy ma rozwiązywać wychowawca.
Czarnygregu - ukłony dla Ciebie za taką pracę. U nas tego nie ma
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
ace
Postów 1985
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
denira
Postów 203
Data rejestracji 30.07.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Zakupy w: ITM, Biedronka, Netto, Lidl, Tesco, ABC, Delikatesy Centrum.