e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

vickichelm napisał(a):

Wkurza mnie , że jak tylko zaczynam się odchudzać to na samą myśl o odchudzaniu chce mi się jeść .... Zaczynają za mną chodzić batoniki chociaż nie przepadam za słodkim... Czy to jest reakcja obronna organizmu czy co do diabła

anialistopad napisał(a):

wkurza mnie cały dzisiejszy dzień ,wszystko jest do du...............

asante napisał(a):

anialistopad napisał(a):

wkurza mnie cały dzisiejszy dzień ,wszystko jest do du...............

No coś Ty, byłam przed chwilą w łazience a tam na butelce jest napisane "mydło do rąk"

eciepecie napisał(a):

swibek napisał(a):

asante napisał(a):

anialistopad napisał(a):

wkurza mnie cały dzisiejszy dzień ,wszystko jest do du...............

No coś Ty, byłam przed chwilą w łazience a tam na butelce jest napisane "mydło do rąk"

a ja pastę do zębów używam do du.. jeszcze nie próbowałam..

Swibek, zawsze możesz spróbować z samą szczoteczką - na smarowanie pastą jeszcze przyjdzie czas

anialistopad napisał(a):

Swibek mam to samo od kilku dni ,mogę pogryźć ,nie zbliżać się .Idę do apteki kupię sobie coś od wścieklizny ,pomoże?

koza.k90 napisał(a):

amif napisał(a):

Nie dotarły do mnie wygrane z Pepsi

zadzwoń do agencji DCN Direct
tel 25 - 633 45 88

monikar napisał(a):

Wkurzyłam się dzisiaj okropnie...Namówiłam siostrę aby spróbowała swoich sił w konkursach w końcu inteligenta z niej dziewczyna, wybrała sobie konkurs na Rossnecie...Odradzałam bo ciężko tam cokolwiek ugrać ale się uparła no i nic niestety nie wygrała. Zniechęciła się strasznie ale że był ostatnio dość ciekawy konkurs na FB gdzie do wygrania był kosz pełen podarunków od jednej z perfumerii. Siostra się zachęciła i wygrała. Wprost skakała ze szczęścia bo to jej pierwsza wygrana w zyciu. Dziś owy "kosz" dotarł...Zamiast kosza produktów od perfumerii przesyłka zawierała garść próbek perfum takich jak te dołączane do każdego zakupu w drogeriach, po 1-2ml. Jestem w totalnym szoku...Siostra jest teraz na uczelni a ja nie wiem co mam zrobić..Przecież ona się zapłacze i zniechęci do konkursów na zawsze. Nie spodziewałam się co prawda kosza pełnego drogich perfum ale wrzucić garść plastikowych próbek które dają za darmo i nazwać to koszem z produktami?? Nie wiem co mam teraz zrobić chyba pójdę szybko do Rossmanna i dokupię jakieś perfumy i kilka kosmetyków pielęgnacyjnych zanim siostra wróci. Dawno sie tak nie wkurzyłam...

staszek napisał(a):

monikar napisał(a):

Wkurzyłam się dzisiaj okropnie...Namówiłam siostrę aby spróbowała swoich sił w konkursach w końcu inteligenta z niej dziewczyna, wybrała sobie konkurs na Rossnecie...Odradzałam bo ciężko tam cokolwiek ugrać ale się uparła no i nic niestety nie wygrała. Zniechęciła się strasznie ale że był ostatnio dość ciekawy konkurs na FB gdzie do wygrania był kosz pełen podarunków od jednej z perfumerii. Siostra się zachęciła i wygrała. Wprost skakała ze szczęścia bo to jej pierwsza wygrana w zyciu. Dziś owy "kosz" dotarł...Zamiast kosza produktów od perfumerii przesyłka zawierała garść próbek perfum takich jak te dołączane do każdego zakupu w drogeriach, po 1-2ml. Jestem w totalnym szoku...Siostra jest teraz na uczelni a ja nie wiem co mam zrobić..Przecież ona się zapłacze i zniechęci do konkursów na zawsze. Nie spodziewałam się co prawda kosza pełnego drogich perfum ale wrzucić garść plastikowych próbek które dają za darmo i nazwać to koszem z produktami?? Nie wiem co mam teraz zrobić chyba pójdę szybko do Rossmanna i dokupię jakieś perfumy i kilka kosmetyków pielęgnacyjnych zanim siostra wróci. Dawno sie tak nie wkurzyłam...

Dobra siostra z Ciebie! A pomysł z Rossmannem fajny, może dziewczyna złapie dzięki temu bakcyla.

cc_investigator napisał(a):

Ja też... To niestety uroki konkursów. Jeśli siostra jest chętna do gry, będzie grała. No i jest chyba dorosła, więc myślę, że poza (uzasadnionym) mocnym wkurzeniem, zapłakanie na śmierć jej chyba nie grozi. A satysfakcja z wybrania zgłoszenia tak, czy inaczej jest. A swoja drogą napisałabym do organizatora, co to za próbki i kiedy przyjdzie właściwa nagroda

monikar napisał(a):

cc_investigator napisał(a):

Ja też... To niestety uroki konkursów. Jeśli siostra jest chętna do gry, będzie grała. No i jest chyba dorosła, więc myślę, że poza (uzasadnionym) mocnym wkurzeniem, zapłakanie na śmierć jej chyba nie grozi. A satysfakcja z wybrania zgłoszenia tak, czy inaczej jest. A swoja drogą napisałabym do organizatora, co to za próbki i kiedy przyjdzie właściwa nagroda

z tym napisaniem od organizatora to całkiem dobry pomysł, muszę nad tym pomyśleć

antylopia napisał(a):

cc_investigator napisał(a):

Ja też... To niestety uroki konkursów. Jeśli siostra jest chętna do gry, będzie grała. No i jest chyba dorosła, więc myślę, że poza (uzasadnionym) mocnym wkurzeniem, zapłakanie na śmierć jej chyba nie grozi. A satysfakcja z wybrania zgłoszenia tak, czy inaczej jest. A swoja drogą napisałabym do organizatora, co to za próbki i kiedy przyjdzie właściwa nagroda

z napisaniem do organizatora świetny pomysł. Nie jestem przekonana żeby dokładanie czegoś od siebie przynosiło dobre rezultaty.
Swoją drogą organizator powinien napisać "parę bezpłatnych badziew"
Co się dzieje, człowieku napoć się, wymyśl coś super a później dostań za to ochłap.
W temacie wkurza mnie Kit Kat, a jeszcze bardziej maszyna losująca Linei

vickichelm napisał(a):

A mnie wkurzają z Royal Canin ... Już drugi telefon z ankietą... Po to pewnie podawało się tam numer żeby mogli nas dręczyć A swoją drogą dwa razy wpisałam zmyślony numer ciekawe co teraz będzie