Reklama na e-Konkursy.info

Wkurza mnie...

iwek

#5749051 Napisano: 04.10.2013 09:06:29
Wczorajszy zakup tychże bucików dla syna uważam za moją wygraną. 10 minut po otwarciu sklepu już nie było ani jednej pary wystawionej, za to po wózkach babki miały po kilka, kilkanaście par i przyczajone po kątach przeglądały dopiero swoje zdobycze i sukcesywnie pozbywały się tego co im niepotrzebne. Jedną taką odrzuconą parę dorwałam i o dziwo w dobrym rozmiarze. Ludziska zachowywali się jak w jakimś amoku. Komuna wróciła. emotka
0 0

vickichelm

#5749054 Napisano: 04.10.2013 09:12:38
to ja nie jestem w temacie emotka ide poszukać na necie ulotki z Lidla
0 0

efelinkaaa

#5749062 Napisano: 04.10.2013 09:41:12
vickichelm napisał(a):

to ja nie jestem w temacie emotka ide poszukać na necie ulotki z Lidla



http://www.lidl.p...xsl/oferta.htm?id=72

te buty są świetne jakościowo i w atrakcyjnej cenie emotka Nie żebym robiła LIDLowi reklamę, ale buty dziecięce im się udały. Lekki i nieprzemakające emotka

Mam ochotę iść w poniedziałek po kapcie do przedszkola, ale trochę się boję (chociaż z drugiej strony lubię tą adrenalinkę emotka ).

a buty są już tutaj:
http://allegro.pl...=1&string=lupilu

i kurtki za ponad 90zł (w sklepie po 45) itd... ja wiem, że biznes is biznes, ale szkoda mi tych rodziców, którzy chcieli coś taniej kupić dla swoich pociech...



0 0

madzia34

#5749074 Napisano: 04.10.2013 10:04:00
joan napisał(a):

vickichelm napisał(a):

A te buty z Lidla to ze złota ? emotka


Nie ze złota, ale akurat Lidl ma czasem całkiem fajne & tanie obuwie i ubrania, głównie sportowe.

Chociaż mam Lidla pod nosem, NIGDY nie udało mi się załapać na żadną promocję, obojętnie, czy dotyczyła kurtek, czy czekolad emotka Moja koleżanka mugolka stwierdziła, że już ich kiedyś opierdzieliła, ale bez ogólnopolskiego buntu nic się nie wskóra. To jakiś cyrk i niesmaczna zabawa kosztem klientów, komuna w całej krasie.


buty kupowałam w zeszłym roku-niestety moze w miescie sa dobre-w górach nie zdały egzaminu emotka przemakały wiec w tym roku ich nie kupuje:)
0 0

joan

#5749081 Napisano: 04.10.2013 10:12:50
madzia34 napisał(a):

buty kupowałam w zeszłym roku-niestety moze w miescie sa dobre-w górach nie zdały egzaminu emotka przemakały wiec w tym roku ich nie kupuje:)


No wiadomo, w góry lepiej wziąć Lomera, a nie Lidla emotka

Moja koleżanka kupiła buty Lidla opisane, jako "trekkingowe" i... czuła każdy kamyk na trasie dwudniowej wędrówki. Do tego glebę zaliczyła (kolano rozwalone), bo droga była w niektórych miejscach podmokła. Ale na miasto się to obuwie jak najbardziej nadaje emotka
0 0

efelinkaaa

#5749084 Napisano: 04.10.2013 10:22:37
Butów dla dorosłych nigdy nie miałam, ale dziecięce są (dla nas) na prawdę świetne. U nas nigdy nie przemokły (robimy mnóstwo kilometrów po śniegu, ale w górach ich nie testowaliśmy), za to takie Disneya z CCC czy Deichmanna - owszem. I robiły się dziury w podeszwach emotka Zainteresowanym mogę wysłać zdjęcie jak to wygląda po sezonie, heh emotka

a tak na marginesie, to wkurzają mnie sprzedający! Szukamy samochodu, wszędzie gdzie dzwonimy, to są achy i ochy, samochłod piękny, lakier oryginalny jak z salonu, silnik idealnie pracuje - jedziemy po 200-400km, a na miejscu widać grubą szpachlę, odpadający lakier , a silnik może i owszem - pracuje ładnie, ale z wydechu leci taaaaaaaaaki dym, jak z komina elektrowni... Po co to kłamać? My tracimy tylko czas i pieniądze...
0 0

doris1

#5749086 Napisano: 04.10.2013 10:25:24
Ja chciałam zapisać się na wizytę do endokrynologa w maju, to nie było miejsc do końca 2013 roku.
Chodzę prywatnie, nie mam wyjścia, tylko ten w okolicy konsultuje ciężarne.
Nie powiem, bo jestem zadowolona, ale pierwsza wizyta 150!
Wymyśliłam, że trzeba zmienić sposób leczenia, już dziś zapisać się do specjalistów, np. neurologa, endokrynologa i do kogo kto sobie tam jeszcze wymyśli, a wizytę zawsze można odwołać.
No bo jak inaczej??
0 0

Gość: marccin1983

#5749100 Napisano: 04.10.2013 10:49:00
w jednym z konkursów organizator przedłużył czas konkursu ale nie poinformował o tym na stronie konkursu, ale to pół biedy bo w regulaminie konkursu nie ma nic o tym że Organizator daje sobie prawo do zmiany regulaminu a co za tym idzie daty zakończenia konkursu. macie jakieś rady co zrobić z tym fantem bo na emeile nie odpisują mi:(
0 0

spursman

#5749152 Napisano: 04.10.2013 11:53:00
ale wkurzyłem się -dzwonił chyba Szymon rano z konkursu Szymon daje poranny wycisk (bo numer byl Eski), a ja miałem wyłączony telefon po 7:00. wrrrrrrrrrrrr jestem zły na samego siebie emotka
0 0

dolly

#5749249 Napisano: 04.10.2013 13:41:55
efelinkaaa napisał(a):



te buty są świetne jakościowo i w atrakcyjnej cenie emotka Nie żebym robiła LIDLowi reklamę, ale buty dziecięce im się udały. Lekki i nieprzemakające emotka

i kurtki za ponad 90zł (w sklepie po 45) itd... ja wiem, że biznes is biznes, ale szkoda mi tych rodziców, którzy chcieli coś taniej kupić dla swoich pociech...



musiałas trafić jakieś fajne, bo ja skusiłam sie raz i wiecej nie kupię. Po każdym spacerze skarpetki normalnie mokre. Patrzyłam , oglądalam, nie wiem jakim cudem tak mokre. Ja rozumiem, że stópka też się poci, ale bez przesady.

Co do akcji, wczoraj o niej zapomniałam, dzisiaj tylko malenkie rozmiary bluzeczek, kurteczek, butki chyba były, ale nie rozglądałam się za nimi, więc nie chce wprowadzać w błąd.
Mnie strasznie irytują takie zachowania, mimo, że każdy orze jak może i wiem, że to ze wszystkim tak jest, to jednak to wkurza emotka
0 0

like-a-bomb

#5749719 Napisano: 05.10.2013 12:46:45
Wkurza mnie Lidl i to, że nie udało mi się upolować torebki. Długo zastanawiałam się czy w ogóle jechać. Nie nadaję się do bójek, wyścigów itp. Kilka minut przed godziną ósmą, mega wężyk przed drzwiami do Lidla. Bojowo nastawione Panie i Panowie. Otwarcie = bieg. Ludzie z tyłu rozpychają się, taranują przód i wyprzedzają gwałtownie. W tej chwili czułam, że to był błąd, ale przyspieszyłam tempa. Torebki były w pokrowcach, więc nie było wiadomo, która jest jaka. Złapałam tą do której było mi najbliżej i jedną z boku. Udaję się w trochę spokojniejsze miejsce, aby sprawdzić czy trafiłam na odpowiednią torbę. Czuję, że z tyłu kobieta zaczyna mi wyrywać worek... Zwracam jej uwagę, ta zaczyna krzyczeć, że wzięłam JEJ torbę. Jak JEJ skoro brałam z ogólnodostępnego kosza! Cholera, wściekłość mnie ogarnia. Za mną wianuszek polujących. Kosz z torebkami w 3 minuty stał się pusty. Oczywiście nie miałam szczęścia i torba o której myślałam nie znalazła się w moich rękach. Oddałam tamte i poczekałam chwilę myśląc, że może ktoś odda swoje łupy. Gdzie tam! Niektórzy ewidentnie brali hurtowo. Po 6,7 sztuk. Ogólnie torebek wystawionych było bardzo mało. I to mnie wkurza... Na Allegro aż roi się od dzisiejszych modeli, ale nie będę płaciła 100-150 zł drożej. Torebka wykonana dość porządnie, dlatego pomyślałam o wymianie mojej starej na tą. Cena w miarę przyzwoita. Stwierdzam, że to nie dla mnie. Bójki, przepychanki słowne i dosłowne. Brak ograniczeń co do ilości sprzedanych sztuk na osobę sprawia, że zwykły klient nie ma szans. Kilka kobiet również było zawiedzionych. Walka nieudana...

0 0

mia

#5749732 Napisano: 05.10.2013 13:37:25
like-a-bomb napisał(a):

Wkurza mnie Lidl i to, że nie udało mi się upolować torebki. Długo zastanawiałam się czy w ogóle jechać. Nie nadaję się do bójek, wyścigów itp. Kilka minut przed godziną ósmą, mega wężyk przed drzwiami do Lidla. Bojowo nastawione Panie i Panowie. Otwarcie = bieg. Ludzie z tyłu rozpychają się, taranują przód i wyprzedzają gwałtownie. W tej chwili czułam, że to był błąd, ale przyspieszyłam tempa. Torebki były w pokrowcach, więc nie było wiadomo, która jest jaka. Złapałam tą do której było mi najbliżej i jedną z boku. Udaję się w trochę spokojniejsze miejsce, aby sprawdzić czy trafiłam na odpowiednią torbę. Czuję, że z tyłu kobieta zaczyna mi wyrywać worek... Zwracam jej uwagę, ta zaczyna krzyczeć, że wzięłam JEJ torbę. Jak JEJ skoro brałam z ogólnodostępnego kosza! Cholera, wściekłość mnie ogarnia. Za mną wianuszek polujących. Kosz z torebkami w 3 minuty stał się pusty. Oczywiście nie miałam szczęścia i torba o której myślałam nie znalazła się w moich rękach. Oddałam tamte i poczekałam chwilę myśląc, że może ktoś odda swoje łupy. Gdzie tam! Niektórzy ewidentnie brali hurtowo. Po 6,7 sztuk. Ogólnie torebek wystawionych było bardzo mało. I to mnie wkurza... Na Allegro aż roi się od dzisiejszych modeli, ale nie będę płaciła 100-150 zł drożej. Torebka wykonana dość porządnie, dlatego pomyślałam o wymianie mojej starej na tą. Cena w miarę przyzwoita. Stwierdzam, że to nie dla mnie. Bójki, przepychanki słowne i dosłowne. Brak ograniczeń co do ilości sprzedanych sztuk na osobę sprawia, że zwykły klient nie ma szans. Kilka kobiet również było zawiedzionych. Walka nieudana...


No comment emotka
Wczoraj z żalem odżałowałam wyprawę do Lidla, choć jedna z torebek mi się cholernie podobała, ale niestety prawda jest taka, że w tym miesiącu nie stać mnie na 249 zł za torebkę, nawet jeśli to Wittchen...
Okazuje się, że mogłam sobie swoje rozterki duchowe darować, bo na pewno nie wybrałabym się do Lidla rano, tylko po południu. emotka
0 0

antylopia

#5749736 Napisano: 05.10.2013 13:49:39
like-a-bomb napisał(a):

Wkurza mnie Lidl i to, że nie udało mi się upolować torebki. Długo zastanawiałam się czy w ogóle jechać. Nie nadaję się do bójek, wyścigów itp. Kilka minut przed godziną ósmą, mega wężyk przed drzwiami do Lidla. Bojowo nastawione Panie i Panowie. Otwarcie = bieg. Ludzie z tyłu rozpychają się, taranują przód i wyprzedzają gwałtownie. W tej chwili czułam, że to był błąd, ale przyspieszyłam tempa. Torebki były w pokrowcach, więc nie było wiadomo, która jest jaka. Złapałam tą do której było mi najbliżej i jedną z boku. Udaję się w trochę spokojniejsze miejsce, aby sprawdzić czy trafiłam na odpowiednią torbę. Czuję, że z tyłu kobieta zaczyna mi wyrywać worek... Zwracam jej uwagę, ta zaczyna krzyczeć, że wzięłam JEJ torbę. Jak JEJ skoro brałam z ogólnodostępnego kosza! Cholera, wściekłość mnie ogarnia. Za mną wianuszek polujących. Kosz z torebkami w 3 minuty stał się pusty. Oczywiście nie miałam szczęścia i torba o której myślałam nie znalazła się w moich rękach. Oddałam tamte i poczekałam chwilę myśląc, że może ktoś odda swoje łupy. Gdzie tam! Niektórzy ewidentnie brali hurtowo. Po 6,7 sztuk. Ogólnie torebek wystawionych było bardzo mało. I to mnie wkurza... Na Allegro aż roi się od dzisiejszych modeli, ale nie będę płaciła 100-150 zł drożej. Torebka wykonana dość porządnie, dlatego pomyślałam o wymianie mojej starej na tą. Cena w miarę przyzwoita. Stwierdzam, że to nie dla mnie. Bójki, przepychanki słowne i dosłowne. Brak ograniczeń co do ilości sprzedanych sztuk na osobę sprawia, że zwykły klient nie ma szans. Kilka kobiet również było zawiedzionych. Walka nieudana...



Boże masakra. Informacje o torebkach w lidlu (mail) przeczytalam dopiero dzisiaj ok 10 i byłam wściekłą, że nie dowiedziałam się wcześniej. Nawet nie próbowałam jechać i sprawdzać.
Swoją drogą to i tak dobrze że te torebki wychodzą na sklep, a nie są odkładane dla personelu i ich bliskich.
0 0

like-a-bomb

#5749738 Napisano: 05.10.2013 13:57:56
Dosłownie masakra. Stwierdziłam, że się po prostu nie nadaję do takich akcji i choćby nie wiem co za promocje były - odpuszczam. Cóż się dziwić, że osoby biorące po 1 sztuce nie mają czego szukać, gdy królują hurtownicy. Ja rozumiem, wziąć dla mamy, dla siostry, koleżanki, ale po 8 sztuk?

antylopia W moim Lidlu tak niekoniecznie wszystkie wyszły na sklep, bo z modelu na który polowałam było tylko z 5 egzemplarzy. W koszu nie za duża ilość toreb, więc na pewno Panie brały też dla siebie i innych. To już mi zwisa, ale gdyby było takie ograniczenie, max 2-3 szt. na osobę, byłoby lepiej, bo osób przed godziną 8 ok. 50, ale jeśli kilkanaście bierze z 8 torebek...

mia Jak najbardziej ciesz się, że nie wybrałaś się rano! Stracony czas, nerwy, chociaż może miałabyś szczęście i upolowałabyś określony model, ale to chyba jak wygrana w Lotto. Dzwoniłam do koleżanki z innego miasta, która też chciała sobie kupić torebkę, nie udało się, ale widziała, że jakaś kobieta wzięła z koszyka jakiejś Pani torebkę, tak bez pytania. Pani rozmawiała przez telefon i chyba była odwrócona tyłem, zaczaiła się na jej łup i wio do kasy! emotka

Brak mi słów. Tak się pchać, biec i taranować, jakby to było za darmo... I za torebką nie będę wariować. emotka
0 0

arabela79

#5749739 Napisano: 05.10.2013 14:01:28
Niezla komuna z tym Lidlem :-/
Odechciewa mi się juz tam zakupów po akcji z bucikami.
A ja się przed chwila wkurzylam, bo zadzwonił do mnie przedstawiciel z innej sieci,niż mam tel.
Na początku coś gadał,ze ma mój nr z konkursu i dokładnie nie powiedział jaki i zaczął oferować "super" ofertę.
Też do kogoś tak dzwonili i kojarzycie jaki to mógł być konk, że sprzedaje innym dane?
0 0

Gość: bartek0395

#5749741 Napisano: 05.10.2013 14:02:16
Mnie wkurza to, że jak ktoś coś wygra w konkursie to odrazu to sprzedaje. Do jasnej ciasnej wiem że liczą się dla tego kogoś pieniążki (niestety i stety) ale niech ten ktoś nie zabiera nagrody komuś sprzed nosa.....
0 0

toka

#5749744 Napisano: 05.10.2013 14:11:19
bartek0395 napisał(a):

Mnie wkurza to, że jak ktoś coś wygra w konkursie to odrazu to sprzedaje. Do jasnej ciasnej wiem że liczą się dla tego kogoś pieniążki (niestety i stety) ale niech ten ktoś nie zabiera nagrody komuś sprzed nosa.....

a nie wkurza Cię ze niektórzy mogę nie mieć pracy i kasy a sprzedawanie wygranych może być ich jedynym źródłem dochodów? Wiesz mi że niektórzy wiele nagród chętnie zostawiliby dla siebie ale podręczniki dla dzieci,rachunki czy buty na zimę są ważniejsze niż przyjemności. emotka
0 0

taalvikki

#5749749 Napisano: 05.10.2013 14:41:47
bartek0395 napisał(a):

Mnie wkurza to, że jak ktoś coś wygra w konkursie to odrazu to sprzedaje. Do jasnej ciasnej wiem że liczą się dla tego kogoś pieniążki (niestety i stety) ale niech ten ktoś nie zabiera nagrody komuś sprzed nosa.....



z tego, co wiem, to zasady konkursu są dla wszystkich takie same, więc nikt nikomu nic sprzed nosa nie zabiera, tylko normalnie wygrywa. chcesz nagrodę - wygraj Ty i problem z głowy.

poza tym, jeżeli wygram ja, to rzecz należy do mnie i nikomu nic do tego, co z tym zrobię. bo to moja własność, a o swoich, uczciwie wygranych, rzeczach mogę decydować tylko ja.

i: jeżeli ktoś "sprzątnie komuś nagrodę sprzed nosa", tzn wygra i później ją sprzedaje, to ktoś, kto chciał mieć tę rzecz, może sobie ją kupić /najczęściej taniej niż normalnie/, skoro nie mógł jej wygrać. więc dla tych ludzi, którzy chcą mieć rzeczy, a akurat nie wygrali, to chyba dobrze.
0 0

zaczytana-pola

#5749750 Napisano: 05.10.2013 15:00:33
Wkurza mnie to, że forum nie jest już takie, jaki kiedyś... emotka
0 0

mkrzysiek

#5749758 Napisano: 05.10.2013 15:28:45
Też mnie wkurza lidl
Byłem od 7:15 pod sklepem 12 w kolejce (jedna dziewczyna stała od 5 rano emotka ) torebek było tylko 30sztuk
niestety nie udało mi się złapac tej co siostra chciała
Chętnych na torebki było ze 120 osób
0 0