Reklama na e-Konkursy.info

WC - rozmowy o wszystkim

isiulka

#6398287 Napisano: 02.09.2017 13:04:52
Nie mam dodanych konkursów więc nie mogę wrzucić info do topu teraz, więc jak ktoś może...

Konkurs dla  Tomaszowa mazowieckiego , trwa dzisiaj od 16-16:30
https://chgaleria...a-ze-szko%C5%82y.pdf
1 brucee 0

dwaburekoty

#6398304 Napisano: 02.09.2017 13:49:17
Śpiewacie swoim dzieciom czasami "Była sobie żabka mała"? Właśnie zdałam sobie sprawę, jaka ona tragiczna w słowach jest.... Śpiewanie o matce, której dziecko zostało zjedzone. Masakra. Dobrze, że moja córka nie rozumie jeszcze wszystkiego.
0 0

Astronautka

#6398305 Napisano: 02.09.2017 13:52:43
dwaburekoty napisał(a):

Śpiewacie swoim dzieciom czasami "Była sobie żabka mała"? Właśnie zdałam sobie sprawę, jaka ona tragiczna w słowach jest.... Śpiewanie o matce, której dziecko zostało zjedzone. Masakra. Dobrze, że moja córka nie rozumie jeszcze wszystkiego.

nie znam tej piosenki przyznam szczerze...mój mąż mi ostatnio opowiadał, że jak był mały to dziadek śpiewał im piosenkę o psie który "walnął klocka" za stodołą... 
0 0

Niebieska_Laguna

#6398311 Napisano: 02.09.2017 14:45:58
dwaburekoty napisał(a):

Śpiewacie swoim dzieciom czasami "Była sobie żabka mała"? Właśnie zdałam sobie sprawę, jaka ona tragiczna w słowach jest.... Śpiewanie o matce, której dziecko zostało zjedzone. Masakra. Dobrze, że moja córka nie rozumie jeszcze wszystkiego.

Mi babcia opowiadała rosyjską rymowankę, która strasznie mi się podobała. Zawsze ją prosiłam, żeby ją powtórzyła, bo wydawała mi się bardzo śmieszna (pewnie przez język rosyjski). Dopiero jak podrosłam to zrozumiałam o czym ona jest - o psie, który ukradł ze stołu właściciela słoninę i kawałek chleba, za co ten właściciel skatował psa na śmierć  emotka
0 0

kalka

#6398315 Napisano: 02.09.2017 14:54:04
dwaburekoty napisał(a):

Śpiewacie swoim dzieciom czasami "Była sobie żabka mała"? Właśnie zdałam sobie sprawę, jaka ona tragiczna w słowach jest.... Śpiewanie o matce, której dziecko zostało zjedzone. Masakra. Dobrze, że moja córka nie rozumie jeszcze wszystkiego.


Masz rację i dlatego tego typy teksty omijam "szerokim łukiem"  emotka  , wprawdzie moje dzieci nie żyją w błogiej niewiedzy na temat praw natury, ale po co epatować brutalnością życia nawet w pioseneczkach dla dzieci emotka  
Jest taka, wydawałoby się, miła wiosenna piosenka: "Witaj boćku, kle-kle",ale jak się wsłucha w słowa:.... witaj nam bocianie,Wiosna ci szykuje żabki na śniadanie to już przestaje być dziecku wesoło  emotka  Wprawdzie boćki i ich natura się nie zmienią i nadal bociany będą żywiły się między innymi żabami, ale ja zmieniłam "makabryczny"  emotka tekst i śpiewam córce:
Witaj boćku, kle-kle,witaj nam bocianie,żabki ci szykują,żabki ci szykują łąkę na śniadanie.  emotka
0 0

kalka

#6398317 Napisano: 02.09.2017 15:01:10
Niebieska_Laguna napisał(a):

dwaburekoty napisał(a):

Śpiewacie swoim dzieciom czasami "Była sobie żabka mała"? Właśnie zdałam sobie sprawę, jaka ona tragiczna w słowach jest.... Śpiewanie o matce, której dziecko zostało zjedzone. Masakra. Dobrze, że moja córka nie rozumie jeszcze wszystkiego.

Mi babcia opowiadała rosyjską rymowankę, która strasznie mi się podobała. Zawsze ją prosiłam, żeby ją powtórzyła, bo wydawała mi się bardzo śmieszna (pewnie przez język rosyjski). Dopiero jak podrosłam to zrozumiałam o czym ona jest - o psie, który ukradł ze stołu właściciela słoninę i kawałek chleba, za co ten właściciel skatował psa na śmierć  emotka


Kurde, nawet nie wiedziałam, że rosyjskie ludowe pioseneczki dla dzieci mają aż tak mocne teksty emotka  emotka   Hm, przy nich nasze żabki to mały pikuś emotka       
1 brucee 0

Gość: kermit

#6398320 Napisano: 02.09.2017 15:10:24
kalka napisał(a):

Masz rację i dlatego tego typy teksty omijam "szerokim łukiem"  emotka  , wprawdzie moje dzieci nie żyją w błogiej niewiedzy na temat praw natury, ale po co epatować brutalnością życia nawet w pioseneczkach dla dzieci emotka  
Jest taka, wydawałoby się, miła wiosenna piosenka: "Witaj boćku, kle-kle",ale jak się wsłucha w słowa:.... witaj nam bocianie,Wiosna ci szykuje żabki na śniadanie to już przestaje być dziecku wesoło  emotka  Wprawdzie boćki i ich natura się nie zmienią i nadal bociany będą żywiły się między innymi żabami, ale ja zmieniłam "makabryczny"  emotka tekst i śpiewam córce:
Witaj boćku, kle-kle,witaj nam bocianie,żabki ci szykują,żabki ci szykują łąkę na śniadanie.  emotka

Ja mam na ten temat inne zdanie. Takie jest życie, taka jest natura. Bocian zje żabkę (choć podobno woli myszy) tak jak dziecko zjadło na obiadek świnkę/kurczaka/rybę. I tyle. Jak dziecko nie będzie świadome pewnych spraw to w momencie gdy się z pewnymi sytuacjami zetknie dozna sporego szoku. Ja jako dziecko z wielką fascynacją oglądałam egzekucję i patroszenie kury, z której później babcia gotowała rosół i było to dla mnie naturalne. Nie uznawałam babci za zbrodniarza, a i ja nie wyrosłam na takowego. Dziś mięsa nie jem, bo zwyczajnie nie lubię, ale nie krytykuję tych, którzy je uwielbiają. Baśnie Andersena, braci Grimm pełne są przerażających scen, a jednak słuchałam ich z zapartym tchem jako bajtel. I pewnie nie tylko ja.

kalka

#6398325 Napisano: 02.09.2017 15:24:37
kermit napisał(a):

kalka napisał(a):

Masz rację i dlatego tego typy teksty omijam "szerokim łukiem"  emotka  , wprawdzie moje dzieci nie żyją w błogiej niewiedzy na temat praw natury, ale po co epatować brutalnością życia nawet w pioseneczkach dla dzieci emotka   Jest taka, wydawałoby się, miła wiosenna piosenka: "Witaj boćku, kle-kle",ale jak się wsłucha w słowa:.... witaj nam bocianie,Wiosna ci szykuje żabki na śniadanie to już przestaje być dziecku wesoło  emotka  Wprawdzie boćki i ich natura się nie zmienią i nadal bociany będą żywiły się między innymi żabami, ale ja zmieniłam "makabryczny"  emotka tekst i śpiewam córce:
Witaj boćku, kle-kle,witaj nam bocianie,żabki ci szykują,żabki ci szykują łąkę na śniadanie.  emotka

Ja mam na ten temat inne zdanie. Takie jest życie, taka jest natura. Bocian zje żabkę (choć podobno woli myszy) tak jak dziecko zjadło na obiadek świnkę/kurczaka/rybę. I tyle. Jak dziecko nie będzie świadome pewnych spraw to w momencie gdy się z pewnymi sytuacjami zetknie dozna sporego szoku. Ja jako dziecko z wielką fascynacją oglądałam egzekucję i patroszenie kury, z której później babcia gotowała rosół i było to dla mnie naturalne. Nie uznawałam babci za zbrodniarza, a i ja nie wyrosłam na takowego. Dziś mięsa nie jem, bo zwyczajnie nie lubię, ale nie krytykuję tych, którzy je uwielbiają. Baśnie Andersena, braci Grimm pełne są przerażających scen, a jednak słuchałam ich z zapartym tchem jako bajtel. I pewnie nie tylko ja.

Chyba nie czytasz uważnie: wprawdzie moje dzieci nie żyją w błogiej niewiedzy na temat praw natury, ale po co epatować brutalnością nawet w pioseneczkach dla dzieci emotka  Jest jak jest, ale nie ma co epatować na temat brutalności życia kilkuletnim dzieciom, dzieciństwo jest krótkie i życie szybko zweryfikuje dziecięce ideały. A czytanie mi przez Mamę Baśni Andersena do dziś wspominam jako bolesne przeżycie, dlatego sama nie czytam ich moim dzieciom. Jako dorosła osoba o wiele lepiej przyswajam Andersena i uważam, że nie jest to literatura dla kilkuletnich dzieci emotka  
2 donia7, mia 0

Gość: kermit

#6398330 Napisano: 02.09.2017 15:38:35
kalka napisał(a):

Chyba nie czytasz uważnie: wprawdzie moje dzieci nie żyją w błogiej niewiedzy na temat praw natury, ale po co epatować brutalnością życia nawet w pioseneczkach dla dzieci emotka  Jest jak jest, ale nie ma co epatować na temat brutalności życia kilku letnim dzieciom, dzieciństwo jest krótkie i życie życie szybko zweryfikuje dziecięce ideały. A czytanie przez mamę Baśni Andersena do dziś wspominam jako bolesne przeżycie, dlatego sama nie czytam ich moim dzieciom. Teraz jako dorosła osoba o wiele lepiej przyswajam Andersena i uważam, że nie jest to literatura dla kilkuletnich dzieci emotka  

Czytam uważnie. Tylko dla mnie zjedzenie żabki przez bociana to nie brutalność a naturalność. Ja nie każę Ci przecież śpiewać dzieciom tego czego nie chcesz im śpiewać. Ale mam prawo do swojego zdania tak jak każdy z nas. Nie jestem zwolennikiem chronienia dzieci przed całym złem tego świata, a raczej lekkiego hartowania na przyszłość. I tyle.
1 @gnieszk@ 0

Gość: kermit

#6398349 Napisano: 02.09.2017 16:11:27
cb656 napisał(a):

bruce napisał(a):

Przykłady okrutnych i szokujących scen z dziecięcych bajek możemy mnożyć w nieskończoność (...) to samo nawet współczesne "nowe" opowieści dalekie są od idealizowanych, słodzonych sztucznie wątków z pomijaniem morderstw.  

Bo słodzone sztucznie wątki pojawiają się jedynie w tasiemcowych operach mydlanych, gdzie wszyscy bohaterowie żyją długo i szczęśliwie, kopciuszek zawsze znajduje księcia i tak dalej. Bo tego potrzebują dorosli, którym nie czytano w dzieciństwie bajek braci Grimm. Ja stoję na stanowisku, że dzieci nie warto trzymać pod kloszem, tylko oswajać z życiem od maleńkości. Nie szokować, ale nie oszukiwać. Pokazywać i tłumaczyć życie, jakie jest. Później w dorosłym świecie będzie im łatwiej pokonywać trudy.

"Nie szokować, ale nie oszukiwać." Racja, racja, racjaemotka . Nie chodzi o to by epatować brutalnością świata, ale tekst, że "żabki Ci szykują łąkę na śniadanie" to oszustwo emotka . Prawda jest taka, że bocianie "Wiosna Ci szykuje żabki na śniadanie" emotka .
1 @gnieszk@ 0

dwaburekoty

#6398352 Napisano: 02.09.2017 16:25:37
Ja nadal zamierzam śpiewać mojej córce "Żabkę małą". W całej wypowiedzi chodziło mi bardziej o wpływ bajek/piosenek na dorosłego, że dopiero człowiek będąc świadomym paru rzeczy, przeżywszy to i owo, zauważa ociekające brutalnością bajki/piosenki. Po 28 latach swojego życia na tekst głupiej pioseneczki, którą śpiewałam całe dzieciństwo, zwróciłam uwagę dopiero teraz. Dzieci na to nie patrzą: jest rym, jest rytm, ładna melodyjka.
To chyba te hormony matczyne tak na mnie działają, bo jak sobie pomyślę, że Simba stracił swojego ojca, zamordowanego przez wujka (!!!) i że to samo mogło by spotkać jakieś dziecko to mi się słabo robi.

Gość: kermit

#6398354 Napisano: 02.09.2017 16:30:24
dwaburekoty napisał(a):

Ja nadal zamierzam śpiewać mojej córce "Żabkę małą". W całej wypowiedzi chodziło mi bardziej o wpływ bajek/piosenek na dorosłego, że dopiero człowiek będąc świadomym paru rzeczy, przeżywszy to i owo, zauważa ociekające brutalnością bajki/piosenki. Po 28 latach swojego życia na tekst głupiej pioseneczki, którą śpiewałam całe dzieciństwo, zwróciłam uwagę dopiero teraz. Dzieci na to nie patrzą: jest rym, jest rytm, ładna melodyjka.To chyba te hormony matczyne tak na mnie działają, bo jak sobie pomyślę, że Simba stracił swojego ojca, zamordowanego przez wujka (!!!) i że to samo mogło by spotkać jakieś dziecko to mi się słabo robi.

To jest kolejna kwestia. Małe dzieci nie analizują tekstów, bardziej liczy się dla nich rytm, melodia. Piszesz, że jako dziecko śpiewałaś piosenkę, której "brutalność" dotarła do Ciebie dopiero teraz. Więc nie ma co popadać w paranoję i zmieniać tekstów. emotka
0 0

kalka

#6398379 Napisano: 02.09.2017 17:18:56
kermit napisał(a):

kalka napisał(a):

Chyba nie czytasz uważnie: wprawdzie moje dzieci nie żyją w błogiej niewiedzy na temat praw natury, ale po co epatować brutalnością życia nawet w pioseneczkach dla dzieci emotka  Jest jak jest, ale nie ma co epatować na temat brutalności życia kilku letnim dzieciom, dzieciństwo jest krótkie i życie życie szybko zweryfikuje dziecięce ideały. A czytanie przez mamę Baśni Andersena do dziś wspominam jako bolesne przeżycie, dlatego sama nie czytam ich moim dzieciom. Teraz jako dorosła osoba o wiele lepiej przyswajam Andersena i uważam, że nie jest to literatura dla kilkuletnich dzieci emotka  

Czytam uważnie. Tylko dla mnie zjedzenie żabki przez bociana to nie brutalność a naturalność. Ja nie każę Ci przecież śpiewać dzieciom tego czego nie chcesz im śpiewać Ale mam prawo do swojego zdania tak jak każdy z nas. Nie jestem zwolennikiem chronienia dzieci przed całym złem tego świata, a raczej lekkiego hartowania na przyszłość. I tyle.

 .....Tylko dla mnie zjedzenie żabki przez bociana to nie brutalność a naturalność.
Dla mnie też nie emotka  ale dla wrażliwego 3 latka, którego pluszowa żabka, czy myszka uosabia cechy kochanego przyjaciela może być to niemiłym przeżyciem emotka  Wszystko w swoim czasie, dziecko powinno poznawać świat stopniowo, adekwatnie do wieku i wrażliwości.
....nie każę Ci przecież śpiewać dzieciom tego czego nie chcesz im śpiewać.
Spoko kermit, nawet przez chwilę nie odebrałam Twojej wypowiedzi jako wytycznych dla mnie  emotka  
Ale mam prawo do swojego zdania tak jak każdy z nas. 
To oczywiste kermit emotka , ja również Ci niczego nie narzucam, jak Ty wyrażam swój pogląd emotka  (a możemy mieć różne poglądy, nawet w kwestii boćka i żabki emotka )
  
...Nie jestem zwolennikiem chronienia dzieci przed całym złem tego świata, a raczej lekkiego hartowania na przyszłość. I tyle.
Zgadzam się w tej kwestii  i to nawet niekoniecznie: "hartowania lekkiego"  ale z pewnością z naciskiem na: adekwatnego do wieku  i wrażliwości dziecka emotka

kalka

#6398415 Napisano: 02.09.2017 19:55:31
kermit napisał(a):

cb656 napisał(a):

bruce napisał(a):

Przykłady okrutnych i szokujących scen z dziecięcych bajek możemy mnożyć w nieskończoność (...) to samo nawet współczesne "nowe" opowieści dalekie są od idealizowanych, słodzonych sztucznie wątków z pomijaniem morderstw.  

Bo słodzone sztucznie wątki pojawiają się jedynie w tasiemcowych operach mydlanych, gdzie wszyscy bohaterowie żyją długo i szczęśliwie, kopciuszek zawsze znajduje księcia i tak dalej. Bo tego potrzebują dorosli, którym nie czytano w dzieciństwie bajek braci Grimm. Ja stoję na stanowisku, że dzieci nie warto trzymać pod kloszem, tylko oswajać z życiem od maleńkości. Nie szokować, ale nie oszukiwać. Pokazywać i tłumaczyć życie, jakie jest. Później w dorosłym świecie będzie im łatwiej pokonywać trudy.

"Nie szokować, ale nie oszukiwać." Racja, racja, racja emotka . Nie chodzi o to by epatować brutalnością świata, ale tekst, że "żabki Ci szykują łąkę na śniadanie" to oszustwo emotka . Prawda jest taka, że bocianie "Wiosna Ci szykuje żabki na śniadanie" emotka .


"żabki Ci szykują łąkę na śniadanie" to oszustwo? No coś Ty kermit? emotka  Przecież żabki swą zwiększającą się na wiosnę obecnością na łąkach gdzie żerują boćki szykują im ucztę (choć łąka serwuje bocianom nie tylko tłuste żabki  emotka )  A to jest tylko łagodniejsza wersja, czy innymi słowy przekazanie prawdy w łagodniejszy sposób, tj. tzw.stopniowanie stosowne do wieku, wrażliwości i percepcji dziecka i nawet gdy dziecko zwraca mniejszą uwagę uwagę na tekst, a bardziej na melodię, czy rytm, to mimo wszystko ja się lepiej z tym czujęemotka  
Może tego typu teksty piosenek z żabkami, czy myszkami (...bo jak Cię złapie kot bury, to cię obedrze ze skóry) nie powalają niektórych okrucieństwem, jednak w odbiorze tekstowym  dla 3-5 latków nie są szczególnie miłe. To prawda, znacznie więcej brutalności nieadekwatnej do wieku, wrażliwości i percepcji maluchów mają w sobie niektóre z baśni Andersena i Braci Grimm - dlatego ja osobiście nie serwuję ich maluszkom  emotka   Dla niektórych dorosłych to z pewnością "mały pikuś", w końcu nie takie horrorki funduje życie emotka  , ale maluchom powinniśmy serwować naprawdę bajkowe dzieciństwo - takie jest moje zdanie  emotka
1 brucee 0

ultrixx

#6400817 Napisano: 08.09.2017 09:10:44
Moi Drodzy Warszawiacy - doczekaliście się emotka
https://www.wiado...p-w-warszawie-,41762
0 0

kalka

#6401523 Napisano: 10.09.2017 08:57:19
bruce napisał(a):

Mam takie nietypowe pytanie emotka : czy ktoś z Was próbował zrobić domową miksturę do wytwarzania baniek mydlanych, lecz nie tych ogromniastych, serwowanych na skwerach i w parkach, lecz - takich małych, "domowych", dla dzieci? Czy macie jakiś sprawdzony sposób na te bańki? Sypnęło ostatnio konkursami z różnistymi mydłami, ale w necie przeważnie te "przepisy" dotyczą - o dziwo - płynów do naczyń, czasami jeszcze z gliceryną i innymi dodatkami. emotka Rzeczywiście mydła się tu nie sprawdzą? emotka

Sprawdzają, sprawdzają, emotka  moje dziecko ciągle eksperymentuje głównie z płynami do mycia i wychodzą z tego super banie, wcale nie pękają od razu, są duże i kolorowe (tęczowe, jak mawia moja córeczka) emotka    
1 brucee 0

calliope

#6401525 Napisano: 10.09.2017 09:06:01
Ja pamiętam, że takie bańki robiło się właśnie z płynu do mycia naczyń. O mydle nie słyszałam. emotka
0 0

kalka

#6401564 Napisano: 10.09.2017 10:52:26
bruce napisał(a):

kalka napisał(a):

Sprawdzają, sprawdzają,  emotka  moje dziecko ciągle eksperymentuje głównie z płynami do mycia i wychodzą z tego super banie, wcale nie pękają od razu, są duże i kolorowe (tęczowe, jak mawia moja córeczka) emotka    

O, Moja Kochana, dzięki wielkie emotka emotka , ale podpowiedz, proszę, dodajecie jeszcze tę glicerynę? Czy samo modło i płyn do naczyń? Każdy może być? emotka  Bo mam kilka pustych buteleczek, zrobiłabym nowe, ale nie wiem, czy nie zużyję niepotrzebnie płynu. emotka

Na pewno bez gliceryny emotka , ale konkretnego przepisu nie potrafię podać, bo mój mały "eksperymentator" nie korzysta  z przepisów, za każdym razem improwizuje, mam wrażenie, że używa równie często płynu do naczyń jak i mydła w płynie (twierdzi, że dodaje też trochę wody)    emotka
1 brucee 0

ziolko

#6401617 Napisano: 10.09.2017 14:16:13
Pomysł dla tych, co mają za dużo kapsli z różnych konkursów emotka  

Wykorzystanie kapsli
1 venix 0

Agnes

#6401801 Napisano: 11.09.2017 10:09:20
kalka napisał(a):

bruce napisał(a):

kalka napisał(a):

Sprawdzają, sprawdzają,  emotka  moje dziecko ciągle eksperymentuje głównie z płynami do mycia i wychodzą z tego super banie, wcale nie pękają od razu, są duże i kolorowe (tęczowe, jak mawia moja córeczka) emotka    

O, Moja Kochana, dzięki wielkie emotka emotka , ale podpowiedz, proszę, dodajecie jeszcze tę glicerynę? Czy samo modło i płyn do naczyń? Każdy może być? emotka  Bo mam kilka pustych buteleczek, zrobiłabym nowe, ale nie wiem, czy nie zużyję niepotrzebnie płynu. emotka

Na pewno bez gliceryny emotka , ale konkretnego przepisu nie potrafię podać, bo mój mały "eksperymentator" nie korzysta  z przepisów, za każdym razem improwizuje, mam wrażenie, że używa równie często płynu do naczyń jak i mydła w płynie (twierdzi, że dodaje też trochę wody)    emotka

ja dodaję glicerynę, bańki są wtedy olbrzymie i rozciągają się
oczywiście dodaję je do płynu który rozrabiam w misce i robimy je na działce
do małych baniek gliceryny nie dodaję
a z mydła tez nie robiłam....muszę spróbować
0 0