e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

tomniewkurza napisał(a):

joan napisał(a):

defed napisał(a):

Czy tylko mi nazwa owego KONKURSU pasuje bardziej na tytuł filmu 18+   

Nie, również o tym samym od razu pomyślałam

Dziwne... w dniu publikacji umieściłem pod konkursem komentarz dokładnie takiej samej treści, a dziś go nie ma. Ke
Nie rozumiem, co komu szkodziło? Istnieje obawa, że i te wpisy znikną z forum jako... no właśnie. Jako co? Jakie? Że niby szkodliwe? Wolne żarty
Nigdy nie poznam galimatiasu ścieżek, którymi krążą myśli Moderatorów

polec napisał(a):

awi napisał(a):

Z trudem wytrzymuję. Męczy mnie wszystko, ludzie, praca, codzienność, jedzenie, sprzątanie, zakupy, okna, drzwi, chodzenie... Marzę o tym, żeby ktoś przez jakiś czas np miesiąc, dwa żył za mnie a ja chcę się położyć pod jabłonką, tam gdzie widać całe niebo i słońce od wschodu do zachodu, choćby za chmurami i niech nawet pada. Chcę zasypiać i budzić się i patrzeć jak zaczyna kwitnąć jabłoń i chmury przelatują przez niebo.

Głowa do góry idzie wiosna. Być może masz jakieś braki w odżywianiu po zimie i brak wit. D, oraz tych z grupy B daje Ci się we znaki. To taki tradycyjny objaw: wstajesz bardziej zmęczona niż się kładłaś. Jeśli to nie ten kierunek, to zdecydowanie potrzebujesz urlopu.

awi napisał(a):

Z trudem wytrzymuję. Męczy mnie wszystko, ludzie, praca, codzienność, jedzenie, sprzątanie, zakupy, okna, drzwi, chodzenie... Marzę o tym, żeby ktoś przez jakiś czas np miesiąc, dwa żył za mnie a ja chcę się położyć pod jabłonką, tam gdzie widać całe niebo i słońce od wschodu do zachodu, choćby za chmurami i niech nawet pada. Chcę zasypiać i budzić się i patrzeć jak zaczyna kwitnąć jabłoń i chmury przelatują przez niebo.

tomniewkurza napisał(a):

defed napisał(a):

To jest konkurs adresowany min.do dzieci. Pewnie uzyles TYCH DOROSLYCH slow, co? (nie widzialam, tak sobie gdybam)

Wyraziłem jedynie wątpliwość, "czy to na pewno konkurs DLA DZIECI?! "

joan napisał(a):

awi napisał(a):

Z trudem wytrzymuję. Męczy mnie wszystko, ludzie, praca, codzienność, jedzenie, sprzątanie, zakupy, okna, drzwi, chodzenie... Marzę o tym, żeby ktoś przez jakiś czas np miesiąc, dwa żył za mnie a ja chcę się położyć pod jabłonką, tam gdzie widać całe niebo i słońce od wschodu do zachodu, choćby za chmurami i niech nawet pada. Chcę zasypiać i budzić się i patrzeć jak zaczyna kwitnąć jabłoń i chmury przelatują przez niebo.

A nie da się choć na dwa dni uciec od codzienności?

awi napisał(a):

Z trudem wytrzymuję. Męczy mnie wszystko, ludzie, praca, codzienność, jedzenie, sprzątanie, zakupy, okna, drzwi, chodzenie... Marzę o tym, żeby ktoś przez jakiś czas np miesiąc, dwa żył za mnie a ja chcę się położyć pod jabłonką, tam gdzie widać całe niebo i słońce od wschodu do zachodu, choćby za chmurami i niech nawet pada. Chcę zasypiać i budzić się i patrzeć jak zaczyna kwitnąć jabłoń i chmury przelatują przez niebo.

awi napisał(a):

polec napisał(a):

awi napisał(a):

Z trudem wytrzymuję. Męczy mnie wszystko, ludzie, praca, codzienność, jedzenie, sprzątanie, zakupy, okna, drzwi, chodzenie... Marzę o tym, żeby ktoś przez jakiś czas np miesiąc, dwa żył za mnie a ja chcę się położyć pod jabłonką, tam gdzie widać całe niebo i słońce od wschodu do zachodu, choćby za chmurami i niech nawet pada. Chcę zasypiać i budzić się i patrzeć jak zaczyna kwitnąć jabłoń i chmury przelatują przez niebo.

Głowa do góry idzie wiosna. Być może masz jakieś braki w odżywianiu po zimie i brak wit. D, oraz tych z grupy B daje Ci się we znaki. To taki tradycyjny objaw: wstajesz bardziej zmęczona niż się kładłaś. Jeśli to nie ten kierunek, to zdecydowanie potrzebujesz urlopu.

Wiosna w mieście mnie nie cieszy, tak, potrzebuję urlopu od cywilizacji. Ostatnio byłam na wakacjach w latach 90-tych. Nie potrafię już cieszyć się gałązką wiśni, kamieniem z plaży.  Chciałabym być drzewem wiśniowym,  pustynią pełną ziarenek piasku...
Tak sobie pomyślałam o niegdysiejszej propozycji Bastiego...
Mogłabym nawet przywieźć znicze (z własnych zbiorów)...

taalvikki napisał(a):

awi napisał(a):

polec napisał(a):

awi napisał(a):

Z trudem wytrzymuję. Męczy mnie wszystko, ludzie, praca, codzienność, jedzenie, sprzątanie, zakupy, okna, drzwi, chodzenie... Marzę o tym, żeby ktoś przez jakiś czas np miesiąc, dwa żył za mnie a ja chcę się położyć pod jabłonką, tam gdzie widać całe niebo i słońce od wschodu do zachodu, choćby za chmurami i niech nawet pada. Chcę zasypiać i budzić się i patrzeć jak zaczyna kwitnąć jabłoń i chmury przelatują przez niebo.

Głowa do góry idzie wiosna. Być może masz jakieś braki w odżywianiu po zimie i brak wit. D, oraz tych z grupy B daje Ci się we znaki. To taki tradycyjny objaw: wstajesz bardziej zmęczona niż się kładłaś. Jeśli to nie ten kierunek, to zdecydowanie potrzebujesz urlopu.

Wiosna w mieście mnie nie cieszy, tak, potrzebuję urlopu od cywilizacji. Ostatnio byłam na wakacjach w latach 90-tych. Nie potrafię już cieszyć się gałązką wiśni, kamieniem z plaży.  Chciałabym być drzewem wiśniowym,  pustynią pełną ziarenek piasku...
Tak sobie pomyślałam o niegdysiejszej propozycji Bastiego...
Mogłabym nawet przywieźć znicze (z własnych zbiorów)...

powiem tak. większość rzeczy, które zostały wymienione, to SĄ obiektywnie męczące rzeczy. zwłaszcza, gdy są skąpane w sosie nieustannego zarobienia. lud sobie wmówił, że praca to radość, sukces i wspaniałość,  ze drzwi i okna są najważniejsze itd. tymczasem prawda jest taka, że praca "czyni wolnym". wolnym od myślenia. podpowiadam odpoczynek od owej pracy, od ludzi i od pośpiechu i od wmawiania sobie, że "trzeba posprzątać", "trzeba rozmawiać z ludzmi". bo nie trzeba. wiem, że nie zawsze to da się zrobić, ale chyba nikt nie poda mi rozsądnego argumentu za tym, by nie być na wakacjach od lat 90.

batistutek123 napisał(a):

Ja tak żyję jak piszesz:) Zapraszam do siebie na kilka dni, tylko wodę noszę ze studni czasem z rzeki i inne atrakcję:)

Kiciunia21 napisał(a):

joan napisał(a):

A nie da się choć na dwa dni uciec od codzienności?

O tym samym pomyślałam. Oderwij się od codzienności chociaż na 2-3 dni. Zrób sobie weekend nawet w ciągu tygodnia i odpocznij. Czasami trzeba zresetować umysł i ciało

awi napisał(a):

Kiciunia21 napisał(a):

joan napisał(a):

A nie da się choć na dwa dni uciec od codzienności?

O tym samym pomyślałam. Oderwij się od codzienności chociaż na 2-3 dni. Zrób sobie weekend nawet w ciągu tygodnia i odpocznij. Czasami trzeba zresetować umysł i ciało

Odrywam się ale to nie rozwiązuje sprawy, to tylko "kosmetyka". Bardziej dosadnie ujął to androm. Dziękuję za przytulanki, odwzajemniam

constanza napisał(a):

Dziewczyny macie moze linki do jakis sklepów gdzie mozna kupić bluzkę na domowke?

mam niedlugo wyjście na impreze do znajomych w domu, impreza gdzie są tez tance. Zazwyczaj zakładam na takie okazje sukienki i szpilki ale ostatnio prawie wszystkie dziewczyny były w jeansach. Teraz nie chce sie czuć głupio wiec chyba wskoczy w boyfriendy z dziurami, szpilki zostawię tylko nie wiem co na gore  

 w ogóle mam problem czy założyć sukienkę i czuć sie głupio czy założyć jeansy i czuć sie niezbyt dobrze np. w tańcu?  

magdalena-1989 napisał(a):

Hej zna ktoś jakieś stronki z Facebook'a, gdzie czasami są do wygrania jakieś bilety do kina, teatru, koncerty itp ? Interesuje mnie Śląsk, okolice Katowic. Z góry dziękuję.