e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

magnus napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

Mężczyzna to ogień - energia ognia zawsze dąży w górę. Kobieta to woda- ten żywioł zawsze "rozlewa"
się wokół- taką ma naturę rozprzestrzeniania się.
Zbudowanie domu ja widze jako dążenie wzwyż. Przecież zaczynasz od grzebania w ziemi a
kończysz na dachu. Kobiecą sprawą w tym domu jest już dobranie firanek,
koronek, kolorów, rozmieszczenia mebli i wielu, wielu subtelnych detali
składających się na poczucie ciepła i komfortu.
Danie łapówki to upadek z dachu własnego domu;) . To już nie rozwój a zwijanie się.

Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus

Żeńska energia Ziemska ( od dołu) to stabilność, podpora materialna. Trzymając się analogii dębu bez tej
otaczającej go Ziemi w którą zanurzone sa jego korzenie dąb by sie
wywrócił. Tylko wtedy może osiągnąć swoją pełnię jeśli może być
"uziemiony" - zatopiony w żeńskości. Tylko wtedy "sięgnie gwiazd".
Kobieta oczywiscie poprzez swoje włosy pobiera jak najbardziej energię
żeńską ale mózg kobiety pobiera inna częstotliwość niż męski. Kobieta
miewa wizje ale nie jest w stanie sama zrobić z nich użytku. Trzymając
się analogii komputerów kobiecy mózg odbiera paczki spakowane jakimś
programem zip. czy rar. Do dekodowania tego przesłania potrzebna jest
już działająca na innej częstotliwości i w inny sposób "stacja bazowa
męska".
Męski mózg najczęściej działa naprzemiennie - raz lewa, raz prawa półkula. Poprzez ten "prymitywizm" mężczyźnie łatwiej jest się
trzymać chwili obecnej - tego powtarzanego na wszelkie sposoby "tu i
teraz". Kobieta jest niemal nieustannie to w przeszłości, to w
przyszłości. Ponadto emocje zawieraja wielokrotnie więcej danych niż
wąski strumień analityczny u mężczyzny (wspomniane "paczki"
energetyczne).
Mężczyzna analizując informację jest w stanie jak ten dąb precyzyjnie ją "zakorzenić" w danym momencie czasu i
przestrzeni. Trzeba półkę czy szafę- zbierze garść danych i dostępnych
środków oraz wizję realizacji i dokonuje dzieła.

O ja pitole... i znowu przez Ciebie potrzebuję konsultacji ze specjalistą  idę po widelec, wydłubie sobie oczy 

magnus napisał(a):

edzia21 napisał(a):

O ja pitole... i znowu przez Ciebie potrzebuję konsultacji ze specjalistą  idę po widelec, wydłubie sobie oczy 

Ty sie oddaj w ręce batistutek123, on Cię wyleczy, bez kasy i uszczerbku na zdrowiu

Chyba musiałabym być po Lobotomii... 

batistutek123 napisał(a):

magnus napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

Mężczyzna to ogień - energia ognia zawsze dąży w górę. Kobieta to woda- ten żywioł zawsze "rozlewa"
się wokół- taką ma naturę rozprzestrzeniania się.
Zbudowanie domu ja widze jako dążenie wzwyż. Przecież zaczynasz od grzebania w ziemi a
kończysz na dachu. Kobiecą sprawą w tym domu jest już dobranie firanek,
koronek, kolorów, rozmieszczenia mebli i wielu, wielu subtelnych detali
składających się na poczucie ciepła i komfortu.
Danie łapówki to upadek z dachu własnego domu;) . To już nie rozwój a zwijanie się.

Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus

Żeńska energia Ziemska ( od dołu) to stabilność, podpora materialna. Trzymając się analogii dębu bez tej
otaczającej go Ziemi w którą zanurzone sa jego korzenie dąb by sie
wywrócił. Tylko wtedy może osiągnąć swoją pełnię jeśli może być
"uziemiony" - zatopiony w żeńskości. Tylko wtedy "sięgnie gwiazd".
Kobieta oczywiscie poprzez swoje włosy pobiera jak najbardziej energię
żeńską ale mózg kobiety pobiera inna częstotliwość niż męski. Kobieta
miewa wizje ale nie jest w stanie sama zrobić z nich użytku. Trzymając
się analogii komputerów kobiecy mózg odbiera paczki spakowane jakimś
programem zip. czy rar. Do dekodowania tego przesłania potrzebna jest
już działająca na innej częstotliwości i w inny sposób "stacja bazowa
męska".
Męski mózg najczęściej działa naprzemiennie - raz lewa, raz prawa półkula. Poprzez ten "prymitywizm" mężczyźnie łatwiej jest się
trzymać chwili obecnej - tego powtarzanego na wszelkie sposoby "tu i
teraz". Kobieta jest niemal nieustannie to w przeszłości, to w
przyszłości. Ponadto emocje zawieraja wielokrotnie więcej danych niż
wąski strumień analityczny u mężczyzny (wspomniane "paczki"
energetyczne).
Mężczyzna analizując informację jest w stanie jak ten dąb precyzyjnie ją "zakorzenić" w danym momencie czasu i
przestrzeni. Trzeba półkę czy szafę- zbierze garść danych i dostępnych
środków oraz wizję realizacji i dokonuje dzieła.

Chcę Cię poznać!

tomniewkurza napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

...mózg kobiety pobiera inna częstotliwość niż męski. Kobieta miewa wizje ale nie jest w stanie sama zrobić z nich użytku. (...)
Męski mózg najczęściej działa naprzemiennie - raz lewa, raz prawa półkula. Poprzez ten "prymitywizm" mężczyźnie łatwiej jest się trzymać chwili obecnej - tego powtarzanego na wszelkie sposoby "tu i teraz". Kobieta jest niemal nieustannie to w przeszłości, to w przyszłości. Ponadto emocje zawierają wielokrotnie więcej danych niż wąski strumień analityczny u mężczyzny...

dzięki za polepszenie humoru, uśmiałam się, bo właśnie dzisiaj syn i mąż nie mogli się nadziwić, dlaczego zawsze mam otworzonych kilkanaście zakładek:):)

edzia21 napisał(a):

O ja pitole... i znowu przez Ciebie potrzebuję konsultacji ze specjalistą  idę po widelec, wydłubie sobie oczy 

Ta specjalizacja męsko - damska jest jak sądzę dośc dobrze wyjaśniona w artykule "różnice energetyczne
między kobietą a mężczyzną"- Podoba mi sie porównanie do zapłodnienia. Małżeństwo polega
na tym, że kobieta jak jakeczko wpuszcza w swoją przestrzeń mężczyznę (
nasienie - idea) i pozwala mu tworzyć ze swoich zasobów.
Tak więc energia Ziemi jako baza - fundament, do tego przebłyski intuicji a więc natchnienie dotyczące męskiej idei.
Mężczyzna jak najbardziej ma swoją wizję- mężczyźni żyją ideami.
kobieta wybierając danego mężczyznę wie przecież czym on żyje i w czym
chciałaby go wesprzeć (czy ma byc dąb, czy jesion czy może grusza). I
gdy jej sie podoba dany program to wspomaga jego realizację będąc
równocześnie przecież WSPÓŁTWÓRCZYNIĄ danego projektu. No ale taka jest
żeńska dola, że to dąb jest widoczny i podziwiany a świadomość korzeni
głęboko w Ziemi dającej stabilność mają dziś nieliczni.
Jeśli spojrzeć na biografie wybitnych mężczyzn to za każdym z nich - za ich sukcesem stała ufnie pełna wiary mądra żona.

Wzrusza mnie na przykład opowieść o pewnym mechaniku. Za dnia
procował gdzies w fabryce a wieczorem w przydomowym garażu konstruował
silnik. Sasiedzi mieli go za dziwaka- jedyną osobą wspierającą z wiarą
działania była żona tego pana. Czasem do nocy trzymała mu lampę i
dodawała otuchy wiedząc swoim przeczuciem, że na pewno mu się uda (patrz
artykuł: "o kobiecie, kßóra wierzyła w wodza"). Ten mechanik nazywał
się Ford. Dzięki marzeniom powstała fabryka samochodów.
Henry Ford powiedział podobno: " jest mi wszystko jedno kim będę w następnych
wcieleniach- ważne by obok mnie była moja ukochana żona" .

Ja tam nadal uwielbiam czytać batistutka, a Wy sobie mówcie co chcecie 
A z tą lobotomią edzia to ciut przesada, świat nie jest jednopłaszczyznowy. 

tomniewkurza napisał(a):

magnus napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

Czasem do nocy trzymała mu lampę...

Dzięki. Przynajmniej wiem dzięki czemu Ford stał się sławny

W tamtych czasach to chyba nie lampy, a świece jeszcze były?
Yhy. Postaram się zapamiętać: dla lepszego samopoczucia mężczyzny potrzebna jest noc, kobieta i jakaś świeca.

świeca zapłonowa

stefania7 napisał(a):

tomniewkurza napisał(a):

magnus napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

Czasem do nocy trzymała mu lampę...

Dzięki. Przynajmniej wiem dzięki czemu Ford stał się sławny

W tamtych czasach to chyba nie lampy, a świece jeszcze były?
Yhy. Postaram się zapamiętać: dla lepszego samopoczucia mężczyzny potrzebna jest noc, kobieta i jakaś świeca.

świeca zapłonowa

żeby konar zapłonął 

Basti, a skąd te treści przytoczone? 

magnus napisał(a):

dolly napisał(a):

Basti, a skąd te treści przytoczone? 

pewnie z mądrych ksiąg filozoficzno - psychologicznych

a mnie sie z erotycznymi kojarzy

odświeżam stare wywody, tutaj na forum nie były nigdy poruszane- a poruszenie jest jak widzę spore.
Może kogoś zainteresują tematy, które ciągle wałkuję i rozwijam na kanałach dotyczących Słowian.

Po wpisaniu fragmentu "wypowiedzi" Batistutka możemy odszukać tę stronę:

http://michalxl60...ic-szare-myszki.html

mam pytanie dotyczące korzystania zdjęć z internetu, np. jeśli jakieś zdjęcie można pobrać jako tło na pulpit. 
Czy zgłaszając takie zdjęcie w konkursie (na poker texas polski) jako swoje można powiedzieć, że to plagiat??
Czy nie?
W zasadach jest "5.Uczestnik zabawy przesyłając grafikę oświadcza jednocześnie, że rozpowszechniając nie łamie tym samym praw autorskich."
Bo jedna osoba broni się mówiąc, że " Jeśli ktoś wrzuci zdjęcia do użytku publicznego, to w takim razie nie łamiemy praw autorskich.".

To jak to jest? 

dostałam odpowiedź z pokera (nawiasem mówiąc są tam do wygrania diamenty do gry, więc nie zgłaszałam tego do bazy ) 
"Pani Katarzyno można wstawić czyjeś grafiki, ale jednocześnie osoba która nadesłała do nas pracę oznajmia że nie łamie praw autorskich i w razie problemów prawnych bierze tym samym ona odpowiedzialność za wstawione grafiki.Czyli mogą brać udział grafiki które nie są przez tą osobę zrobione. Jeśli w konkursie miałyby brać udział grafiki zrobione "samemu" byśmy o tym napisali. W tej zabawie bardziej chodzi nam o wyrażenie publiczne uczuć. Pozdrawiamy"

Idiotyzm... nie swoje, ale zgłaszam prawa 

magnus napisał(a):

kalka napisał(a):

Ech,chciałam Ci Kate coś podsunąć, miałam skopiowaną informację o tym konku, ale info w terminie zakupów nie było (sama nie zagrałam, więc nie zagłębiałam się w przepastne wersy regulaminu )

Kalka , na serio jest info pod konkursem, bez czytania Regulaminu :

ekuc2                                 27.01.2016
Okres trwania sprzedaży promocyjnej objętej konkursem: od dnia 21.01.2016r. do dnia 03.02.2016r.
Okres nadsyłania zgłoszeń do konkursu: od dnia 21.01.2016r. do dnia 07.02.2016r

Tak Magnus, ale to jest właśnie informacja w formie komentarza dodana dopiero tydzień po dodaniu konkursu. Pisałam, że kiedy zobaczyłam ten konkurs na forum tej info jeszcze nie było   (Konkurs był w bazie od 21.01 a komentarz z info o tym terminie dopisano 27.01)
W tej chwili nie ma to już znaczenia, ale na przyszłość prośba o zamieszczanie terminów konkursowych od razu przy okazji zamieszczania konkursu w bazie        

Ja przez nieprecyzyjne-delikatnie mówiąc- informacje o konkursie kilka razy dałam się nabrać. Pamiętam jak córka zrobiła pracę na konkurs plastyczny Disneya, pognałam do DC po lody,  tylko potem okazało się, że paragon nieważny, bo termin zakupów minął kilka dni wcześniej -choć konkurs TRWAŁ nadal.   Oczywiście w bazie nie było żadnej informacji 

magnus napisał(a):

kalka napisał(a):

Ja przez nieprecyzyjne-delikatnie mówiąc- informacje o konkursie kilka razy dałam się nabrać. Pamiętam jak córka zrobiła pracę na konkurs plastyczny Disneya, pognałam do DC po lody,  tylko potem okazało się, że paragon nieważny, bo termin zakupów minął kilka dni wcześniej -choć konkurs TRWAŁ nadal.   Oczywiście w bazie nie było żadnej informacji 

Dlatego zawsze lepiej sięgnąć do Regulaminu

Oczywiście, jednak lepiej było by, gdyby informacje o konkursie w bazie były pełne.
Z reguły czytam regulaminy, choć czasem z braku czasu robię zakupy na konkurs bazując na info z bazy forumowej i niestety bywało, że na pozór wyczerpujące informacje wpuszczały w maliny. 

Bywa, że zamieszczający konkurs kopiuje tylko część regulaminu-bo to najprostsze, a można by się wysilić i hasłowo wypunktować najważniejsze zasady-ale to już oczywiście wymaga większego wysiłku (i ciut więcej czasu)  

edzia21 napisał(a):

stefania7 napisał(a):

tomniewkurza napisał(a):

magnus napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

Czasem do nocy trzymała mu lampę...

Dzięki. Przynajmniej wiem dzięki czemu Ford stał się sławny

W tamtych czasach to chyba nie lampy, a świece jeszcze były?
Yhy. Postaram się zapamiętać: dla lepszego samopoczucia mężczyzny potrzebna jest noc, kobieta i jakaś świeca.

świeca zapłonowa

żeby konar zapłonął