Reklama na e-Konkursy.info

wątek bezrobotnego konkursowicza :)

cytrynkowa

#1815368 Napisano: 17.09.2008 12:02:35
u nas to listonosze kiedyś mili raj, zawsze dostawali jakieś drobne jak pieniądz przynosili, sama nieraz jak miałam dużo jakiś nagród to coś listonoszowi dałam, a to koszulke, batony, wegete itp:)
0 0

Gość: cooldream

#1815403 Napisano: 17.09.2008 12:14:35
emi6 napisał(a):

Szczerze powiedziawszy to ja mam już dość zakładów produkcyjnych. W czasie studiów pracowałam w trzech. Jak więc widać praca fizyczna nie jest mi obca. Pracę w sklepach też mam na koncie.
Skończyłam pedagogikę (2 specjalności), byłam na stażu w przedszkolu jako opiekunka i chciałabym w końcu pracować w swoim zawodzie za godziwe pieniądze


to nic tylko szukać emotka
ale z tego co wiem jeśli chcesz pracować w swoim zawodzie to musisz się liczyć z niską podstawą na początek.
A myślałaś o zakładach opiekuńczo -wychowawczych , ośrodkach dla dzieci itp ?
Może tam warto spróbować ?

Nic trzeba do pracy uciekać - jak widzicie mimo tego ,że dość dobra to na zmiany trzeba emotka
0 0

arta

#1815405 Napisano: 17.09.2008 12:15:16
cytrynkowa napisał(a):

a tak wogóle może są na forum osoby które przejżą moje cv i list motywacyjny i doradzą może coś zmienić:/



ja mam zawsze cv i list motywacyjny zmieniane pod pracodowce, nigdy nie rozsylam dwoch identycznych, bo kazdy na cos innego liczy
0 0

aniaaa131

#1815421 Napisano: 17.09.2008 12:19:01
a ja dostałam propozycję pracy w Generali jako doradca ubezpieczeniowy i nie wiem czy ją przyjąc. Może ktoś ma jakieś info o pracy w tej firmie.
0 0

Gość: kamcia1981

#1815457 Napisano: 17.09.2008 12:28:31
witam, ja także jestem bezrobotna. Skończyłam studia, mam 1,5 roczną córeczkę i szukam, szukam pracy. Złożyłam podania w kilku bankach, rozsyłałam mailem i cisza. U mnie problemem w oczach pracodawców jest DZIECKO ale i miejsce zamieszkania, mieszkam na wioseczce, mimo że mam prawo jazdy, swoje auto to i tak zawsze widzą problem dojazdu. W miastach oddalonych o 10 km jest ciężko o dobrą pracę. Teraz powstały nowe zakłady produkcyjne i właśnie zastanawiam sie nad nimi. W banku oferują 1200 złotych i pracę od 10-18, a na produkcji 1700, praca na dwie zmiany, od 6-14 i od 14-22 (gdy masz dziecko poniżej 3 roku życia możesz pracować na dwie zmiany a nie na trzy - tak jest w tym zakładzie nad którym zastanawiam się). Praca zmianowa nawet chyba bardziej mnie cieszy niż godziny banku bo i załatwić można coś, z dzieckiem spędzić czas. Tylko czy po to studiowałam aby teraz nosić deseczki? Wyższa pensja, praktyczne godziny pracy...hmmmm chyba trzeba głęboko schować dyplom w szufladzie i złożyć CV w zakładzie produkcyjnym...
0 0

chochliczka

#1815764 Napisano: 17.09.2008 03:06:48
No tak najlepiej tylko usiasc i marudzic.Ludzie uwierzcie,ja mieszkam w malym miescie bo 20 pare tys. a pracy jest! Tylko robic nie ma komu,bo teraz kazdy woli kombinowac na boku i mysli tylko jak urzad oszukac dostac kaske i nic nie robic,albo siedzi w domu i marudzi,ze nie ma pracy.Coz niektorzy by chcieli by pewnie pracodawca przyszedl do nich do domu i ich blagal by zgodzili sie pracowac.Nie od razu Rzym zbudowano,a jak ktos ma wymogi,ze od razu chce zarobic niewiadomo ile to tez niech na to nie liczy.Poczatki sa zawsze trudne.
0 0

kajus18

#1815797 Napisano: 17.09.2008 03:28:44
syty głodnego nie zrozumie emotka emotka emotka emotka
0 0

natik999

#1815801 Napisano: 17.09.2008 03:30:23
kajus18 napisał(a):

syty głodnego nie zrozumie emotka emotka emotka emotka





dobre podsumowanie emotka
0 0

eliza

#1815810 Napisano: 17.09.2008 03:33:15
kamcia1981 napisał(a):

witam, ja także jestem bezrobotna. Skończyłam studia, mam 1,5 roczną córeczkę i szukam, szukam pracy. Złożyłam podania w kilku bankach, rozsyłałam mailem i cisza. U mnie problemem w oczach pracodawców jest DZIECKO ale i miejsce zamieszkania, mieszkam na wioseczce, mimo że mam prawo jazdy, swoje auto to i tak zawsze widzą problem dojazdu. W miastach oddalonych o 10 km jest ciężko o dobrą pracę. Teraz powstały nowe zakłady produkcyjne i właśnie zastanawiam sie nad nimi. W banku oferują 1200 złotych i pracę od 10-18, a na produkcji 1700, praca na dwie zmiany, od 6-14 i od 14-22 (gdy masz dziecko poniżej 3 roku życia możesz pracować na dwie zmiany a nie na trzy - tak jest w tym zakładzie nad którym zastanawiam się). Praca zmianowa nawet chyba bardziej mnie cieszy niż godziny banku bo i załatwić można coś, z dzieckiem spędzić czas. Tylko czy po to studiowałam aby teraz nosić deseczki? Wyższa pensja, praktyczne godziny pracy...hmmmm chyba trzeba głęboko schować dyplom w szufladzie i złożyć CV w zakładzie produkcyjnym...




Ja też miałam kiedyś ten problem - jak pracodawca dowiedział się,że mam dziecko nie było mowy o pracy. Na szczęście znalazł się taki co mu to nie przeszkadza.
Życzę ci powodzenia! Szukaj do skutku!
0 0

Gość: monludki

#1815814 Napisano: 17.09.2008 03:34:35
http://www.zamba.pl/reg/inv/monludki zarejestruj się proszę a pomożesz mi zdobyć odtwarzacz mp3 i dodatkowo zaproś też swoich znajomych a dostaniesz taki sam odtwarzacz mp 3 za darmo.
0 0

Gość: veeronat

#1815816 Napisano: 17.09.2008 03:35:05
chochliczka napisał(a):

No tak najlepiej tylko usiasc i marudzic.Ludzie uwierzcie,ja mieszkam w malym miescie bo 20 pare tys. a pracy jest! Tylko robic nie ma komu,bo teraz kazdy woli kombinowac na boku i mysli tylko jak urzad oszukac dostac kaske i nic nie robic,albo siedzi w domu i marudzi,ze nie ma pracy.Coz niektorzy by chcieli by pewnie pracodawca przyszedl do nich do domu i ich blagal by zgodzili sie pracowac.Nie od razu Rzym zbudowano,a jak ktos ma wymogi,ze od razu chce zarobic niewiadomo ile to tez niech na to nie liczy.Poczatki sa zawsze trudne.



emotka emotka emotka
0 0

Gość: melisa

#1815821 Napisano: 17.09.2008 03:37:09
Panie mądralińskie: twoje CV jest złe, podejście do niczego, marudzicie, nic nie robicie - srały muchy itd.

To zamieńmy się miejscówkami. Ty usiądź na moim, ja na Twoim i tak przez miesiąc. Zobaczymy jakie wtedy będą wasze dobre rady.

Zostawiłam to CV, ale zdołować się można było nieźle. Praca akurat na moje możliwości fizyczne, ale już przy mnie życiorys złożyło kilkanaście osób. Nie mam szans, żeby akurat mnie wybrano emotka eeehhh.
0 0

Gość: monikakalicka22

#1815822 Napisano: 17.09.2008 03:37:46
kamcia1981 napisał(a):

witam, ja także jestem bezrobotna. Skończyłam studia, mam 1,5 roczną córeczkę i szukam, szukam pracy. Złożyłam podania w kilku bankach, rozsyłałam mailem i cisza. U mnie problemem w oczach pracodawców jest DZIECKO ale i miejsce zamieszkania, mieszkam na wioseczce, mimo że mam prawo jazdy, swoje auto to i tak zawsze widzą problem dojazdu. W miastach oddalonych o 10 km jest ciężko o dobrą pracę. Teraz powstały nowe zakłady produkcyjne i właśnie zastanawiam sie nad nimi. W banku oferują 1200 złotych i pracę od 10-18, a na produkcji 1700, praca na dwie zmiany, od 6-14 i od 14-22 (gdy masz dziecko poniżej 3 roku życia możesz pracować na dwie zmiany a nie na trzy - tak jest w tym zakładzie nad którym zastanawiam się). Praca zmianowa nawet chyba bardziej mnie cieszy niż godziny banku bo i załatwić można coś, z dzieckiem spędzić czas. Tylko czy po to studiowałam aby teraz nosić deseczki? Wyższa pensja, praktyczne godziny pracy...hmmmm chyba trzeba głęboko schować dyplom w szufladzie i złożyć CV w zakładzie produkcyjnym...




U mnie sytuacja przedstawia się bardzo podobnie. Od poniedziałku zaczynam pracę na produkcji i aż tak bardzo staram się nie przejmować tym,że mój dyplomik na razie w szufladzie żółknie emotka
0 0

chochliczka

#1816151 Napisano: 17.09.2008 05:58:53
melisa napisał(a):

Panie mądralińskie: twoje CV jest złe, podejście do niczego, marudzicie, nic nie robicie - srały muchy itd.

To zamieńmy się miejscówkami. Ty usiądź na moim, ja na Twoim i tak przez miesiąc. Zobaczymy jakie wtedy będą wasze dobre rady.

Zostawiłam to CV, ale zdołować się można było nieźle. Praca akurat na moje możliwości fizyczne, ale już przy mnie życiorys złożyło kilkanaście osób. Nie mam szans, żeby akurat mnie wybrano emotka eeehhh.


Melisa a moze troche wiary? Wiesz,skoro sama w siebie nie wierzysz to jak pracodawca widzac tak zdolowanego czlowieka ma w Ciebie uwierzyc?
0 0

Gość: cooldream

#1816158 Napisano: 17.09.2008 06:01:15
eliza napisał(a):

kamcia1981 napisał(a):

witam, ja także jestem bezrobotna. Skończyłam studia, mam 1,5 roczną córeczkę i szukam, szukam pracy. Złożyłam podania w kilku bankach, rozsyłałam mailem i cisza. U mnie problemem w oczach pracodawców jest DZIECKO ale i miejsce zamieszkania, mieszkam na wioseczce, mimo że mam prawo jazdy, swoje auto to i tak zawsze widzą problem dojazdu. W miastach oddalonych o 10 km jest ciężko o dobrą pracę. Teraz powstały nowe zakłady produkcyjne i właśnie zastanawiam sie nad nimi. W banku oferują 1200 złotych i pracę od 10-18, a na produkcji 1700, praca na dwie zmiany, od 6-14 i od 14-22 (gdy masz dziecko poniżej 3 roku życia możesz pracować na dwie zmiany a nie na trzy - tak jest w tym zakładzie nad którym zastanawiam się). Praca zmianowa nawet chyba bardziej mnie cieszy niż godziny banku bo i załatwić można coś, z dzieckiem spędzić czas. Tylko czy po to studiowałam aby teraz nosić deseczki? Wyższa pensja, praktyczne godziny pracy...hmmmm chyba trzeba głęboko schować dyplom w szufladzie i złożyć CV w zakładzie produkcyjnym...




Ja też miałam kiedyś ten problem - jak pracodawca dowiedział się,że mam dziecko nie było mowy o pracy. Na szczęście znalazł się taki co mu to nie przeszkadza.
Życzę ci powodzenia! Szukaj do skutku!



Tak jak eliza (jak napisałam ) wiem co to jest kiedy dziecko stanowi problem dla potencjalnych pracodawców emotka
Jeśli masz możliwość to zacznij w tym zakładzie produkcyjnym.
jak mówią żadna praca nie hańbi (nie obrażając oczywiście pracowników fizycznych )
A wiadomo jak już praca będzie to łatwiej o nową , lepszą - wiem co mówię , bo sama byłam w takiej sytuacji
Szczerze życzę Ci powodzenia
0 0

Gość: cooldream

#1816165 Napisano: 17.09.2008 06:03:47
chochliczka napisał(a):

melisa napisał(a):

Panie mądralińskie: twoje CV jest złe, podejście do niczego, marudzicie, nic nie robicie - srały muchy itd.

To zamieńmy się miejscówkami. Ty usiądź na moim, ja na Twoim i tak przez miesiąc. Zobaczymy jakie wtedy będą wasze dobre rady.

Zostawiłam to CV, ale zdołować się można było nieźle. Praca akurat na moje możliwości fizyczne, ale już przy mnie życiorys złożyło kilkanaście osób. Nie mam szans, żeby akurat mnie wybrano emotka eeehhh.


Melisa a moze troche wiary? Wiesz,skoro sama w siebie nie wierzysz to jak pracodawca widzac tak zdolowanego czlowieka ma w Ciebie uwierzyc?




melisa tak jak napisała chochliczka - wiara robi swoje.
uwierzyć w to ,że się dostanie tę pracę to połowa sukcesu...
0 0

asiakali

#1817957 Napisano: 18.09.2008 09:09:57
W moim miescie oficjslne bezrobocie to 4% emotka , chyba jednak zacznę szukać innej pracy...
0 0

rachel

#1817990 Napisano: 18.09.2008 09:20:16
mi kilka dni temu udało sie znalazc prace. ale wkurzały mnie sytuacje kiedy były w gazetach ogłoszenia o prace a podczas rozmowy móiono o stazu emotka takze umowy agencyjne z bankami na trzecim spotkaniu a wczeniej mowienie o pracy na umowe o prace
0 0

Gość: joanne

#1818018 Napisano: 18.09.2008 09:30:17
cooldream napisał(a):

eliza napisał(a):

kamcia1981 napisał(a):

witam, ja także jestem bezrobotna. Skończyłam studia, mam 1,5 roczną córeczkę i szukam, szukam pracy. Złożyłam podania w kilku bankach, rozsyłałam mailem i cisza. U mnie problemem w oczach pracodawców jest DZIECKO ale i miejsce zamieszkania, mieszkam na wioseczce, mimo że mam prawo jazdy, swoje auto to i tak zawsze widzą problem dojazdu. W miastach oddalonych o 10 km jest ciężko o dobrą pracę. Teraz powstały nowe zakłady produkcyjne i właśnie zastanawiam sie nad nimi. W banku oferują 1200 złotych i pracę od 10-18, a na produkcji 1700, praca na dwie zmiany, od 6-14 i od 14-22 (gdy masz dziecko poniżej 3 roku życia możesz pracować na dwie zmiany a nie na trzy - tak jest w tym zakładzie nad którym zastanawiam się). Praca zmianowa nawet chyba bardziej mnie cieszy niż godziny banku bo i załatwić można coś, z dzieckiem spędzić czas. Tylko czy po to studiowałam aby teraz nosić deseczki? Wyższa pensja, praktyczne godziny pracy...hmmmm chyba trzeba głęboko schować dyplom w szufladzie i złożyć CV w zakładzie produkcyjnym...




Ja też miałam kiedyś ten problem - jak pracodawca dowiedział się,że mam dziecko nie było mowy o pracy. Na szczęście znalazł się taki co mu to nie przeszkadza.
Życzę ci powodzenia! Szukaj do skutku!



Tak jak eliza (jak napisałam ) wiem co to jest kiedy dziecko stanowi problem dla potencjalnych pracodawców emotka
Jeśli masz możliwość to zacznij w tym zakładzie produkcyjnym.
jak mówią żadna praca nie hańbi (nie obrażając oczywiście pracowników fizycznych )
A wiadomo jak już praca będzie to łatwiej o nową , lepszą - wiem co mówię , bo sama byłam w takiej sytuacji
Szczerze życzę Ci powodzenia



Czytam te wypowiedzi i jest to czarny obraz. Miec dziecko zle (dla pracodawcy), byc mloda zle-= bo mozna zajsc w ciaze, pani starsza tez zle- bo ma klimakterium. emotka Na razie pracuje na z doskoku, wiadomo ze przychylniej zatrudnia sie studentow..ale co bedzie jak skoncze? chyba najpewniej to etat na uczelni, albo emigracja jakas emotka
0 0

mjane

#1818021 Napisano: 18.09.2008 09:32:00
melisa napisał(a):

Panie mądralińskie: twoje CV jest złe, podejście do niczego, marudzicie, nic nie robicie - srały muchy itd.

To zamieńmy się miejscówkami. Ty usiądź na moim, ja na Twoim i tak przez miesiąc. Zobaczymy jakie wtedy będą wasze dobre rady.



Zapominasz, że ci którzy mają pracę też jej kiedyś szukali.
Nie chcesz dobrych rad to nie, radź sobie sama, tylko przestań marudzić, że nic nie możesz znaleźć. Najlepiej usiąść i powiedzieć - wszystko robię cenzura tylko pracodawcy się nie znają że mnie nie chcą zatrudnić.
Nie twierdzę, że pracę się dostaje z palcem w tyłku, trzeba się trochę pogimnastykować, ale ani dziecko, ani brak doświadczenia nigdy nie są barierą nie do przeskoczenia.
No i zawsze można jeszcze otworzyć własną firmę....
0 0