Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
Gość: agava
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!
Pewien facet pierwszy raz miał trafić za kratki i miał wielkiego stracha przed więziennym życiem i obyczajami. Poradził się więc adwokata, jak ma się zachować w kiciu. Adwokat doradza:
- Wejdziesz śmiało do celi, popatrzysz odważnie i powiesz: Kopsnij szluga dla pasera, bo cię paser sponiewiera. Wtedy od razu wszyscy nabiorą respektu i będą wiedzieli, że jesteś gość.
Facet postanowił posłuchać adwokata, bo co innego mu pozostało. Wchodzi do celi, strażnik rygluje drzwi, a na pryczach banda oprychów patrzy na niego groźnym wzrokiem. Na to facet rzuca tekst:
- Kopsnąć szluga dla pasera, bo was paser sponiewiera!
Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kącie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora celi uwagi. Na to facet już pewny siebie i rozluźniony ciągnie dalej:
- A ty gnojku nie częstujesz? Coś ci nie pasuje?!
- Ja nie częstuję, bo ja tutaj jestem cwelem.
- Taaa?! To zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dzisiaj JA tutaj jestem cwelem!
Gość: agava
Inżynier zawołał do swojego psa:
- Pi, pokaż co umiesz!
Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt.
Księgowy zawołał swojego:
- Bilans! Wiesz co masz robić!
Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki.
Chemik tylko spojrzał i zawołał:
- Probówka! Do roboty!
Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki.
Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali:
- A co potrafi Twój pies?
Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska:
- Przerwa Śniadaniowa! Do dzieła!
Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe...
Przychodzi kobieta do apteki:
- Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie?
- Tak. Plastry.
- A gdzie się je przykleja?
- Na usta.
W poczekalni u psychiatry rozmawia dwóch pacjentów:
- Czemu tu jesteś?
- Jestem Napoleonem, więc lekarz powiedział, żebym tu przyszedł.
Pierwszy jest ciekawy i pyta dalej:
- Skąd wiesz, że jesteś Napoleonem?
- Bóg mi powiedział.
Na to pacjent z drugiego końca poczekalni woła:
- Nie, nie mówiłem!
Wyślij dowcip | Ocena: 4.2 | Oceń!
Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, k****, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd.
Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
Nazajutrz obaj przychodzą.
- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich.
- Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków.
- O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
- No... narysowałem im dwa kolka - O i o. Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego.
- 75 osób.
- Ile?! A w jaki sposób?!
- No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - o i O i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...
Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi:
- Cholera, ile to się cłek musi namęcyć jak ni mo aparatu!
avatea
Postów 1341
Data rejestracji 23.02.2013
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- Chodźmy na Matrixa
- Nie, lepiej na Aniołki Charliego.
- Lepiej na Matrixa
- Nie, na Aniołki!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?
www.szkodnikowo.pl
Gość: bruce
Gość: bruce
Starych ni ma, chata wolna, oj będzie BAL!!!
(Laskowik)
http://www.youtub.../watch?v=70PRoi-ifD0
Gość: bassia5
http://www.echodn.../KRAJSWIAT/977037706
zaczytana-pola
Postów 11325
Data rejestracji 24.03.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
kalisto1986
Postów 7986
Data rejestracji 13.01.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
jokan
Postów 8568
Data rejestracji 13.07.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
jasne.....
Zrobię zakupy:
ITM, Dino, Żabka,Biedronka, Polomarket, Stokrotka, Delikatesy Centrum, Lotos, Orlen, Rossmann...inne - zapraszam:)
Zyskaj zwrot za zakupy online
https://www.tipli.pl/p/3798747
Gość: bruce
*31 grudnia. Facet stawia taboret i zarzuca linkę na żyrandol. Nagle otwierają się na oścież drzwi i wpada pijany Święty Mikołaj. Siada na kanapę, patrzy na nieszczęśliwego facia i pyta:
- Co ty tam robisz?
- Takie mam życie - koszmar, nie mogę więcej, sprzykrzyło się! Zdecydowałem się ...
- Tak?
- Tak.
- Zdecydowałeś? Twój wybór... Ale jak już jesteś na taboreciku, to opowiedz, jakiś wierszyk.
* Kartka na stole:
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
PS. Woda z ogórków w lodówce.
PPS. Lodówka w kuchni.
avatea
Postów 1341
Data rejestracji 23.02.2013
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- Witam szwięty Piotczsze - zagaja.
- Witam serdecznie. Nazwisko proszę...
- Donald o'Hara, szwięty Pioczsze!
- Aaa.. witam! Irlandczyk?
- Ha! Oczszywiszcze, że Irelandczszyk! - odpowiada z dumą rudy.
- No, to bardzo miło. Mamy tu sporo Irlandczyków! Zaraz, zaraz... Donald o'Hara? (patrzy w listę z nazwiskami).
- Zghadza szem.
- Ależ ty byłeś w IRA, młody człowieku!
- Jak khażdy phorządny Irelandczszyk, szwiety Piotczsze!
- I PODKŁADAŁEŚ BOMBY!
- Oczszywiszcze!
- No... to niestety, nie mogę cię wpuścić do nieba!
- Nie, nie szwięty Piotczsze. ¬le szem zrozumieliśmy. Macie 15 minut na ewakuację!
Gość: bruce
a w temacie:
Z dzisiejszej prasy:
*
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra:
- Ja, chłopaki, byłem na Majorce – mówi pierwszy – jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini.
- A ja byłem w Alpach – dodaje drugi – śnieg po pas, narty, a jakie panienki...
- No, stary, a ty gdzie byłeś? – pytają milczącego dotąd, trzeciego żaka.
- Chłopaki, ja byłem w tym samym pokoju, co wy, ale ja nie paliłem tego świństwa...
*
Jedna blondynka do drugiej:
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł...
*
Rozmawia dwóch dresiarzy:
- Co robisz w Sylwestra?
- Nie wiem, ale chyba klatkę i bicepsa.
*
„Sputnik na orbicie”, czyli przepis na niezapomnianego Sylwestra:
Potrzebne produkty: wódka i sok. Sposób przyrządzenia drinka:
Wlewasz do szklanki pół na pół wódkę z sokiem. Następnie:
- wypijasz połowę... dolewasz do pełna wódki,
- wypijasz połowę... dolewasz do pełna wódki,
- wypijasz połowę... dolewasz do pełna wódki, itd.
Czynności te powtarzasz aż do usłyszenia wyraźnych sygnałów z Kosmosu!
*
Przyjaciel do przyjaciela:
- Słuchaj, wyczytałem gdzieś, że jest taka choroba, którą można leczyć koniakiem!
- Tak? A gdzie można się nią zarazić?
*
Dzwoni telefon wczesnym rankiem w Nowy Rok. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:
- Klinika?
- Pomyłka, prywatne mieszkanie.
Za krótką chwilę ponowny telefon:
- Klinika?
- Nie! Prywatne mieszkanie!
- Ziutek, no co ty, kumpla nie poznajesz? Tu Mietek. Pytam, czy strzelimy sobie klinika z rana...
*
Do baru wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
- Szczęśliwego Nowego Roku!
- Zwariował pan?! – ucisza go barman. – Teraz, w połowie lutego, składa pan wszystkim noworoczne życzenia?!
- O rany! – mówi w zadumie facet. – A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego...
*
Anegdota – tym razem: Tomasz Mann.
Pewnego dnia do Tomasz Manna przyszedł początkujący pisarz. Przeczytał Mannowi kilka swoich utworów i poprosił go o ocenę.
- Powinien pan dużo czytać – powiedział Tomasz Mann. – Czytać, czytać i jak najwięcej czytać.
- Dlaczego?
- Jeśli pan będzie dużo czytał, to nie będzie pan miał czasu na pisanie – odpowiedział Mann.
Gość: ati88
no widziałam to wczoraj
http://allegro.pl...m.php?item=867376282
Gość: bruce
- Uważaj, Anioł cię widzi!
Facet rozgląda się, ale nie zauważa niczego podejrzanego, więc wzrusza ramionami i szybko wchodzi przez okno do mieszkania.
Jednak powtórnie słyszy ten sam głos:
- Uważaj, Anioł cię widzi!
Zagląda do pokoju, ale nic się nie dzieje, więc, nieco nerwowo, zaczyna przeszukiwać półki. Nagle obok ktoś mówi do niego znowu:
- Uważaj, Anioł cię widzi!
Mężczyzna, już mocno poddenerwowany, podchodzi ostrożnie do kąta pokoju i widzi w półmroku papugę.
- Ojej, jesteś papugą?! – wykrzykuje ze zdumieniem i wyraźną ulgą. – Jak się nazywasz?
- Książę! – odpowiada skrzekliwie papuga.
- Jak? Książę?! – śmieje się rozbawiony złodziej. Co za idiota dał papudze na imię „Książę”?!
A papuga na to spokojnie:
- Ten sam, który rottweilera nazwał „Aniołem”!...
Gość: fikumiku
avatea
Postów 1341
Data rejestracji 23.02.2013
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- Czego?
- Przepraszam, czy mógłby mi pan pomóc i mnie popchnąć?
- Panie, jest trzecia w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogową!
- Bardzo pana proszę, niech mnie pan popchnie, to niedaleko...
Żona faceta mówi:
- Idź, pomóż człowiekowi.
Facet rad nie rad schodzi na dół. Ciemna noc, a w dodatku mgła, nic nie widać, gościa nie ma, więc facet woła:
- Halo! Gdzie pan jest?!
- Tutaj - słychać z oddali, więc facet idzie za głosem, ale nadal nie widać ani gościa, ani auta, więc znowu:
- Gdzie pan jest?
- Tutaj!
Facet idzie parę kroków i nic. W końcu zniecierpliwiony mówi:
- Niech pan powie dokładnie, gdzie jest!
- W parku, na huśtawkach.
Gość: cb656Old
Rewelacja!
Gość: cb656Old
Gość: fikumiku
zaczytana-pola
Postów 11325
Data rejestracji 24.03.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
http://www.obmawi...ura-pies-425x526.jpg
http://www.obmawi...ylwestra-425x525.jpg
http://www.obmawi...en-glowa-425x495.jpg