Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
arta
Postów 2423
Data rejestracji 09.12.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
wzruszające
https://www.youtu.../watch?v=7LKHpM1UeDA
Gość: bassia5
Lato. On, ona i pies, na szczycie wzgórza, w uniesieniu spoglądają w niebo, gdzie na czarnym firmamencie raz po raz błyskają świetlnymi śladami spadające gwiazdy.
On: „Ciekawe, czy mi dzisiaj da?”
Ona: „Ciekawe, czy mnie dzisiaj weźmie?”
Pies: „Jaki interesujący pas asteroid w gwiazdozbiorze Pegaza!”
agusiac87
Postów 1792
Data rejestracji 09.12.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
http://allegro.pl...kazja_toys4boys.html
Gość: beciala
Dziękuję za link, idealny prezent na gwiazdkę dla pewnej osóbki
Gość: tato999
- Wczoraj wieczorem był tu, w naszym klasztorze, MÊŻCZYZNA!
Wszystkie robią : uuuuu ...
A tylko jedna :hihihi
- Znalazłam jego slipki i prezerwatywy!
Wszystkie robią : uuuuu ...
A tylko jedna : hihihi
- Ale wszystkie prezerwatywy były podziurawione!
Wszystkie robią : hihihi
A tylko jedna : uuuu ...
Gość: banditos
mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż, zmęczony, od razu położył się spać.
W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi:
- Kto tam?
- Mol
- A futro?!
- W domu sobie zjem!
*****
Facet dał ogłoszenie do gazety Szukam żony . Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana większość zaczynała się słowami Weź pan moją!
*****
- Czy oskarżony może wytłumaczyć dlaczego zabił żonę a nie jej kochanka?
- Wysoki sądzie, doszedłem do wniosku, że lepiej zabić jedną kobietę, niż co tydzień kolejnego mężczyznę.
*****
Prosty komunikat werbalny jako gwarancja efektywności przekazu informacji.
- Nataszko, zjedz kawałeczek tortu!
- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Nataszko, proszę.
Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam...
- Żryj ten tort, k*wa! Pierścionek w nim jest, żenić się z Tobą chcę!!!
***************
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
***************
Babice nieopodal Lublina.
Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę.
Ale po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów
mówiąc:
- Jakiś ch*j ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ch*j to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu.
Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego.
Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym synom.
Najstarszy mówi, że jak ch*j to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Dalimy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Oddawaj k*wa krowę...
agusia200189
Postów 125
Data rejestracji 02.01.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink Góracy! Odpowiada barman.
- Jak to Góracy, co to jest?!
Barman na to:
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!
Gość: bruce
Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las....
Nagle na drogę wyskoczyła mała zielona żabka i mówi ludzkim
głosem:
> - Czym się tak martwisz ?
> - A, bo życie jest do cenzura. Dom się wali, żona brzydka, auto w
rozsypce,
> kasy brak... Ogólnie lipa.
> - Nie martw się.... Idź do domu, a wszystko będzie OK.
> Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, żona piękna jak
Cindy
> Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach, a w skrzynce na listy
wyciąg z
> konta, który po prostu powalił go na kolana.
> Jak już doszedł do siebie, postanowił podziękować żabce za to, co
dla niego
> zrobiła i wrócił do lasu .
> W tym samym miejscu spotkał żabkę i mówi:
> - Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?
> - Nigdy jeszcze nie kochałam się z nikim...
> - Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?...
> - Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy
czarodziejskiej zużyłam
> na dobry uczynek dla ciebie, więc mogę przemienić się najwyżej w
12-13
> letnią dziewczynkę....
> - Rób żabko, co chcesz..... Zawdzięczam Ci tak wiele, że nie
będzie mi to
> przeszkadzać.
> - ... i tak to było , Wysoki Sądzie, a nie tak, jak gada ta
gówniara....
> Roman Polański
>
Gość: aleks21
Pacjent w Zimbabwe : Panie doktorze, odpadają mi uszy i serce mnie boli!
Lekarz w Zimbabwe : u panie, to jakaś ch...nia, a co pan robił ?
Pacjent : Gąski cenzuraem
Lekarz : Znaczy, że ma pan gęsią ch...nię.
Pacjent : Dziękuję doktorze ! ( chwilę później pacjent umiera )
Lekarz ( zapisuje w protokole ) : pacjent zmarł na gęsią ch...nię
Rzecznik ministerstwa zdrowia Zimbabwe : W zeszłym miesiącu zanotowano 2500 zgonów spowodowanych głodem, 5400 zgonów spowodowanych zatruciami zgniłymi bananami i jeden przypadek zgonu spowodowany gęsią ch...nią.
Dziennikarz (zapisuje ) : Gęsia ch...nia zamyka trójkę najczęstszych powodów zgonów w naszym kraju.
Agencja prasowa : W Zimbabwe coraz częściej zdarzają się przypadki śmiertelne spowodowane nieuleczalną gęsią ch...nią
Wiadomości TV : Nieznany dotychczas wirus gęsiej ch...ni, dziesiątkuje obywateli Zimbabwe
Ministerstwo Zdrowia Zimbabwe apeluje do obywateli aby nie wpadali w panikę.
Grupa naukowców ( „A” : Tak, gęsia ch...nia nie jest znana nauce i jest to jej podstawowe zagrożenie dla ludzkości
Linie lotnicze Congo Air : Wstrzymujemy wszystkie loty do Zimbabwe do czasu wygaśnięcia epidemii gęsiej ch...ni
Grupa naukowców („B” : Władze ukrywają realne rozmiary katastrofy! Prawda jest taka, że gęsia ch...nia dotarła już do Europy , w Amsterdamie widziano kichającego Murzyna z gęsią pod pachą!!
Prasa ( publikując zdjęcie stada gąsek ) : Upierzeni MORDERCY są wokół nas !
Polityk : Dla rozwiązania problemu epidemii gęsiej ch*jni, która w zastraszającym tempie opanowuje cały świat, absolutnie niezbędne jest wybicie wszystkich gęsi.
Policja ( odważnie ) : Tak jest ! Zostanie wykonane!
Właściciele hodowli gąsek : Wyście nie och...eli przypadkiem ? ( toczą spektakularne bitwy z policją , naturalnie w błyskach fleszy fotoreporterów )
Prasa : Zmowa właścicieli hodowli gęsi zagraża bezpieczeństwu narodowemu !
Ministerstwo Zdrowia Mongolii : Dla ratowania naszych obywateli przed wirusem gęsiej ch...ni, która dotarła już do naszych granic, niezbędnym jest wygospodarowanie 100 milionów dolarów na wyposażenie laboratoriów walczących z wirusem.
Premier Mongolii : Wyście nie och...eli przypadkiem ?
Prezydent Mongolii : Premier naszego kraju, uwikłany w machinacje finansowe, dogadał się z Chińczykami w sprawie dostaw chleba i zupełnie zignorował realne zagrożenie obywateli miłującej pokój Mongolii.
Były premier Mongolii : nasza partia żąda natychmiastowego ratowania wszystkich naszych obywateli przed wirusem gęsiej ch...ni. W skrajnym przypadku, przynajmniej obywateli wschodniej części kraju.
Kandydat na prezydenta Mongolii : Jedynym sposobem ratunku przed gęsią ch...nią , jest zerwanie wszystkich stosunków ze zgniłym Zachodem, wszak od nich wirus do nas dotarł. Zamiast tego, musimy zacieśnić naszą współpracę z Chinami i połączyć się z nimi jako autonomiczny okręg. Chiny nas uratują !!
Mongolscy wyborcy : Wyście nie och...eli przypadkiem ??!!
Gość: tosiaa
dobreeeeeeeeee
slavek
Postów 1715
Data rejestracji 23.05.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
koniec zaskakujący
https://www.refun...ros/10zlotychnastart
ignam
Postów 530
Data rejestracji 13.12.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane
http://www.nespresso-whatelse.com/#/home
Książki, filmy, muzyka, gry http://www.finta.pl/ref/Ignam
Gość: fikumiku
Gość: fikumiku
Gość: fikumiku
- Ide, bo musze jeszcze kolokwia poprawić...
Gość: fikumiku
- co, nie było się u Bozi, gdy rozdawała włosy?
- było się było, ale zostały tylko rude to wolałem nie brać!
Gość: fikumiku
- Rysiek - krzyczy do pogrążonego w bólu gościa. - Rychu, to ja Romek. Z podstawówki. Tylllleee laaaaat, tyyyyyllleee lat...
- Słuchaj, sory, żonę właśnie chowam...
- Ożeniłeś się Rysiek?! Gratuluję!!!
Gość: lalunia
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Gość: anetka2a
Padłam
Gość: olciazzz
- Czy wie pani, co panią czeka za składanie fałszywych zeznań? - pyta sędzia po przesłuchaniu kobiety.
- Tak - odpowiada z uśmiechem dziewczyna. - Szef coś mi wspominał o dwustu tysiącach dolarów i futrze z norek...
*****************
Pacjent budzi się po operacji. Stojący obok chirurg mówi: - Zabieg przebiegł pomyślnie, pana organizm jest bardzo silny. Ale nie rozumiem, dlaczego przed zabiegiem był pan taki niespokojny i wyrywał się pielęgniarkom? - Bo ja tu przyszedłem zreperować kaloryfery...