e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Monika11 napisał(a):

Otwieramy w święta Stocka- i mówię do męża, chyba coś nie tak jest z tą wódką , bąbelki lecą ,jak z wody mineralnej -a tu zonk WÓDKA GAZOWANA  Chyba do tyłu człowiek jest z takimi nowościami )

trebor1 napisał(a):

Monika11 napisał(a):

Otwieramy w święta Stocka- i mówię do męża, chyba coś nie tak jest z tą wódką , bąbelki lecą ,jak z wody mineralnej -a tu zonk WÓDKA GAZOWANA  Chyba do tyłu człowiek jest z takimi nowościami )

a to już chyba wcześniej była, bo się mówiło, że gość na gazie jest... albo : ale żeśmy ze szwagrem przygazowali... lub też w mediach: zatrzymano kierowcę na podwójnym gazie... czyli zrobiony (nomem omen) w sztok

cb656 napisał(a):

Tele-Wizja-Historyczna zaprasza na serial komediowy:

stamp2 napisał(a):

Ruchomy obrazek.Który wrzucił petardę do WC?

stamp2 napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

zorientowałam, się, że przecież to ja do siebie dzwoniłam i ze sobą rozmawiałam...

defed napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

zorientowałam, się, że przecież to ja do siebie dzwoniłam i ze sobą rozmawiałam...

Parę dni temu miałam podobnie   Zdążyłam nawet umieścić na forum zapytanie czyj to numer, zanim się zorientowałam, że to przecież mój konkursowy numer dzwonił sobie na jeszcze inny konkursowy numer...

defed napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

zorientowałam, się, że przecież to ja do siebie dzwoniłam i ze sobą rozmawiałam...

Parę dni temu miałam podobnie   Zdążyłam nawet umieścić na forum zapytanie czyj to numer, zanim się zorientowałam, że to przecież mój konkursowy numer dzwonił sobie na jeszcze inny konkursowy numer...

freyja88 napisał(a):

defed napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

zorientowałam, się, że przecież to ja do siebie dzwoniłam i ze sobą rozmawiałam...

Parę dni temu miałam podobnie   Zdążyłam nawet umieścić na forum zapytanie czyj to numer, zanim się zorientowałam, że to przecież mój konkursowy numer dzwonił sobie na jeszcze inny konkursowy numer...

Ja kiedyś zadzwoniłam z prywatnego na konkursowy, żeby go odnaleźć (gdzieś się zawieruszył). Zadzwonił, znalazłam, odłożyłam na miejsce. Pojechałam do sklepu, wróciłam, sprawdzam telefony. O! jest jakieś połączenie nieodebrane! Oddzwaniam, dzwoni telefon prywatny, więc stwierdziłam, że później zadzwonię jeszcze raz a odbiorę prywatny. Rozłączam konkursowy, Odbieram prywatny, jest za późno, ktoś się rozłączył, ja wściekła, ze ktoś sobie jaja robi Prawie jak pies, który goni swój ogon SP w Toszku powinien juz mi chyba grzać miejsce

mietowa napisał(a):

freyja88 napisał(a):

defed napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

zorientowałam, się, że przecież to ja do siebie dzwoniłam i ze sobą rozmawiałam...

Parę dni temu miałam podobnie   Zdążyłam nawet umieścić na forum zapytanie czyj to numer, zanim się zorientowałam, że to przecież mój konkursowy numer dzwonił sobie na jeszcze inny konkursowy numer...

Ja kiedyś zadzwoniłam z prywatnego na konkursowy, żeby go odnaleźć (gdzieś się zawieruszył). Zadzwonił, znalazłam, odłożyłam na miejsce. Pojechałam do sklepu, wróciłam, sprawdzam telefony. O! jest jakieś połączenie nieodebrane! Oddzwaniam, dzwoni telefon prywatny, więc stwierdziłam, że później zadzwonię jeszcze raz a odbiorę prywatny. Rozłączam konkursowy, Odbieram prywatny, jest za późno, ktoś się rozłączył, ja wściekła, ze ktoś sobie jaja robi Prawie jak pies, który goni swój ogon SP w Toszku powinien juz mi chyba grzać miejsce

Nie no jesteście boskie