e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

cotomabyc napisał(a):

Dziś cieszę się , ze mąż wreszcie wymalowal pokój syna. W bloku. Całe 4 m2
Sprawa nabierała mocy urzędowej jakieś pół roku.
Wreszcie w kolejnej niedzielnej kłótni o malowanie wykrzyczał, że nie pomalował bo ..."nie miał farby"
W poniedziałek napisałam sms, żeby po pracy zerknął do bagażnika bo tam czeka mega niespodzianka .
Zadbałam: farba, folie, wałek, taśma oraz pędzel.
Obserwowałam przez okno reakcję. Coś jakby " k...a m.ć"
I cud. Wszedł i zaczął malować.
Dziś schnie piękny szary kolor.
Że ja na to wcześniej nie wpadłam

aurorcia napisał(a):

cotomabyc napisał(a):

Dziś cieszę się , ze mąż wreszcie wymalowal pokój syna. W bloku. Całe 4 m2
Sprawa nabierała mocy urzędowej jakieś pół roku.
Wreszcie w kolejnej niedzielnej kłótni o malowanie wykrzyczał, że nie pomalował bo ..."nie miał farby"
W poniedziałek napisałam sms, żeby po pracy zerknął do bagażnika bo tam czeka mega niespodzianka .
Zadbałam: farba, folie, wałek, taśma oraz pędzel.
Obserwowałam przez okno reakcję. Coś jakby " k...a m.ć"
I cud. Wszedł i zaczął malować.
Dziś schnie piękny szary kolor.
Że ja na to wcześniej nie wpadłam

Skąd ja to znam Tylko ja mojemu trułam przez rok! Ale w sumie to krótko biorąc pod uwagę, że malował salon, sypialnię, przedpokój i klatkę schodowa, czyli jakieś 80 m2

ilonaxx5 napisał(a):

aurorcia napisał(a):

cotomabyc napisał(a):

Dziś cieszę się , ze mąż wreszcie wymalowal pokój syna. W bloku. Całe 4 m2
Sprawa nabierała mocy urzędowej jakieś pół roku.
Wreszcie w kolejnej niedzielnej kłótni o malowanie wykrzyczał, że nie pomalował bo ..."nie miał farby"
W poniedziałek napisałam sms, żeby po pracy zerknął do bagażnika bo tam czeka mega niespodzianka .
Zadbałam: farba, folie, wałek, taśma oraz pędzel.
Obserwowałam przez okno reakcję. Coś jakby " k...a m.ć"
I cud. Wszedł i zaczął malować.
Dziś schnie piękny szary kolor.
Że ja na to wcześniej nie wpadłam

Skąd ja to znam Tylko ja mojemu trułam przez rok! Ale w sumie to krótko biorąc pod uwagę, że malował salon, sypialnię, przedpokój i klatkę schodowa, czyli jakieś 80 m2

J gdybym miała się im prosić to bym sama pomalowała

ilonaxx5 napisał(a):

aurorcia napisał(a):

cotomabyc napisał(a):

Dziś cieszę się , ze mąż wreszcie wymalowal pokój syna. W bloku. Całe 4 m2
Sprawa nabierała mocy urzędowej jakieś pół roku.
Wreszcie w kolejnej niedzielnej kłótni o malowanie wykrzyczał, że nie pomalował bo ..."nie miał farby"
W poniedziałek napisałam sms, żeby po pracy zerknął do bagażnika bo tam czeka mega niespodzianka .
Zadbałam: farba, folie, wałek, taśma oraz pędzel.
Obserwowałam przez okno reakcję. Coś jakby " k...a m.ć"
I cud. Wszedł i zaczął malować.
Dziś schnie piękny szary kolor.
Że ja na to wcześniej nie wpadłam

Skąd ja to znam Tylko ja mojemu trułam przez rok! Ale w sumie to krótko biorąc pod uwagę, że malował salon, sypialnię, przedpokój i klatkę schodowa, czyli jakieś 80 m2

J gdybym miała się im prosić to bym sama pomalowała

mietowa napisał(a):

ilonaxx5 napisał(a):

aurorcia napisał(a):

cotomabyc napisał(a):

Dziś cieszę się , ze mąż wreszcie wymalowal pokój syna. W bloku. Całe 4 m2
Sprawa nabierała mocy urzędowej jakieś pół roku.
Wreszcie w kolejnej niedzielnej kłótni o malowanie wykrzyczał, że nie pomalował bo ..."nie miał farby"
W poniedziałek napisałam sms, żeby po pracy zerknął do bagażnika bo tam czeka mega niespodzianka .
Zadbałam: farba, folie, wałek, taśma oraz pędzel.
Obserwowałam przez okno reakcję. Coś jakby " k...a m.ć"
I cud. Wszedł i zaczął malować.
Dziś schnie piękny szary kolor.
Że ja na to wcześniej nie wpadłam

Skąd ja to znam Tylko ja mojemu trułam przez rok! Ale w sumie to krótko biorąc pod uwagę, że malował salon, sypialnię, przedpokój i klatkę schodowa, czyli jakieś 80 m2

J gdybym miała się im prosić to bym sama pomalowała

Eee, bo Wy nie umiecie  . Kiedy mojemu Mężowi się nie chce, udaję, że chcę sama zrobić. Wtedy on wzdycha i się zaczyna: "Dobra, wiesz co, jak ja widzę, jak to robisz, to już lepiej mi to daj". Akurat braku umiejętności to już nie udaję, jestem absolutnie tragiczna w sprawach remontowocośtam 

aurorcia napisał(a):

A ja nie, raz pokaże i będę musiała większość rzeczy sama robić!

mietowa napisał(a):

Ciesze sie, ze sie obudzilam. Nie planowalam tego, ale mialam takie kuzwa koszmary, ze prawie zsikalam sie w lozko. Snily mi sie... klony moich dzieci. Nie wiedzialam, czym sa, ale moje dzieci spaly i wiedziam, ze te klony sa czyms obcym. A teraz uwazajcie. Balam sie tych klonow wiec im powiedzialam, ze skoro mam tyle dzieci, to moga zaczac sprzatac i tak, jak sadzilam, zniknely (w ogole pomysl  ). Ale potem woda zaczela szybko kapac w kaloryferze i we snie to byla jakas zla sila, ktora po mnie szla. Obudzilam sie w takim stanie przerazenia, ze glowa mala. Sprawdzilam cale mieszkanie, a teraz pisze do Was, zeby sie rozbudzic przed kolejnym zasnieciem. Mozecie juz ryc ze smiechu
P.s.nie, moje dzieci nie sa AZ tak straszne;)

moskala22 napisał(a):

we wtorek ukradziono mi portfel na siłowni, dziś gdy tam przyszłam czekał na mnie w recepcji. W środku kartka "po co ci tyle paragonów?" Bo akurat w portfelu miałam TYLKO około 50+ paragonów z konkursów od września

cb656 napisał(a):

moskala22 napisał(a):

we wtorek ukradziono mi portfel na siłowni, dziś gdy tam przyszłam czekał na mnie w recepcji. W środku kartka "po co ci tyle paragonów?" Bo akurat w portfelu miałam TYLKO około 50+ paragonów z konkursów od września

Poza paragonami trzymasz czasem w portfelu pieniądze? Na marginesie - zniknęły, czy portfel był kompletny?
No i ważniejsze właściwie: czy cenne paragony się ostały, czy złodziej wyrzucił?
...a tak w ogóle, jak to kartka pisana odręcznie, to jest materiał dla grafologa Zgłosiłaś kradzież?

moskala22 napisał(a):

cb656 napisał(a):

moskala22 napisał(a):

we wtorek ukradziono mi portfel na siłowni, dziś gdy tam przyszłam czekał na mnie w recepcji. W środku kartka "po co ci tyle paragonów?" Bo akurat w portfelu miałam TYLKO około 50+ paragonów z konkursów od września

Poza paragonami trzymasz czasem w portfelu pieniądze? Na marginesie - zniknęły, czy portfel był kompletny?
No i ważniejsze właściwie: czy cenne paragony się ostały, czy złodziej wyrzucił?
...a tak w ogóle, jak to kartka pisana odręcznie, to jest materiał dla grafologa Zgłosiłaś kradzież?

Ten portfel był tylko na paragony i w sumie jakas tam karta typu payback była. Zgłaszałam na siłowni fakt kradzieży dlatego wiedzieli ze to mój portfel

mia napisał(a):

https://sport.one...acja-na-zywo/e162z0z
Elisabeth uratowana! Tempo akcji szaleńcze.
Teraz aby ruszyli po Tomka... I odnaleźli go żywego. I wszyscy szczęśliwie wrócili.
Ileż tych życzeń...

mia napisał(a):

https://sport.one...acja-na-zywo/e162z0z
Elisabeth uratowana! Tempo akcji szaleńcze.
Teraz aby ruszyli po Tomka... I odnaleźli go żywego. I wszyscy szczęśliwie wrócili.
Ileż tych życzeń...