e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

diabkate napisał(a):

anaesth napisał(a):

diabkate napisał(a):

O. I o to mi chodziło! Na pw się nikomu nie pcham, bo to by było chyba zbyt nachalne. Ogólnie zadane pytanie nie stawia nikogo (poza mną) w niekomfortowej sytuacji. Poza tym chciałam po prostu ogólnych odpowiedzi. Nawet to, że z doświadczenia ktoś może powiedzieć, że nie ma reguły byłoby dla mnie wystarczającą opinią.  I tak tydzień się zbierałam, żeby o to tutaj zapytać, co dopiero jakbym miała do kogoś prywatnie pisać.

Spoko, nie przebijesz jednego gościa, który wypocił długie błagania o gotowce i wysyłał do wielu osób z forum na zasadzie "kopiuj+wklej". Jak dostał ode mnie podstawowe porady, to nie podziękował, tylko za jakiś czas znów napisał żal-PW, bo on nic nie wygrywa i chce znać receptę na wygranie wszystkiego, co się da wygrać. Mógł zacząć na przykład od zgłębienia ortografii i interpunkcji, ale widocznie uznał, że to nie jest klucz do sukcesu A tak poza tym, to na forum jest mnóstwo uprzejmych osób, które chętnie pomogą, ale pytanie, czego oczekujesz od konkursów. Po 3 latach (wiem, że to nie tak dużo i dalej jestem żółtodziobem) chyba dojrzałam do tego, żeby grać totalnie dla frajdy i traktować "rozgryzanie" agencji jako skomplikowaną zagadkę

No nie, o to bym nie poprosiła nikogo, chyba że zależałoby mi jedynie na korzyściach majątkowych.  Nie chcę, żeby ktoś mi zdradzał swoje sposoby na wygrane czy że np. Avanti lubi jak się co 4 słowo pisze, jakiż to wspaniały jest konkursowy produkt, bo nie czułabym wtedy, że ja coś osiągnęłam. Wolę pisać to, co naprawdę myślę, jedynie forma przekazu jest dla mnie problematyczna. Teraz już wiem, że nie trzeba się wcale wysilać na żadne wyniosłe teksty, które w moim mniemaniu są lepsze od prostych słów, bo moje zdanie ma akurat najmniejsze znaczenie podczas oceny zgłoszenia.

Co do oczekiwań... W tej chwili to chyba kwestia tego, że za wyznacznik swojej wartości podstawiłam wygrane w konkursach. Wiadome - loteria to zwykłe szczęście, ale jak już trzeba coś napisać, to jednak gdy się długo nic nie wygrywa można różne rzeczy o sobie pomyśleć. Przynajmniej ja tak mam, ale to zapewne dotyczy wielu osób, które dopiero co zaczynają próbować swoich sił. Tak więc zdarzyło się, że zapychałam się chipsami czy chrupkami powtarzając sobie w głowie, jaka to jestem beznadziejna, że nie umiem napisać czegoś, co się spodoba KOMUŚ (bo przecież nawet nie wiem, kto to tam ocenia, nie znam ludzi, a jednak od ich opinii uzależniłam moją samoocenę). Wiele przede mną, jak widać.

Dzięki za odpowiedzi!  

anaesth napisał(a):

Poza tym jak przeczytasz sobie za jakiś czas swoje zanotowane zgłoszenia, którymi nie wygrałaś, to się pukniesz w czoło i spalisz ze wstydu, że pisałaś takie gnioty i liczyłaś na nagrodę No, przynajmniej ja tak mam, ale może ktoś jeszcze potwierdzi na swoim przykładzie?

paula9891 napisał(a):

anaesth napisał(a):

Poza tym jak przeczytasz sobie za jakiś czas swoje zanotowane zgłoszenia, którymi nie wygrałaś, to się pukniesz w czoło i spalisz ze wstydu, że pisałaś takie gnioty i liczyłaś na nagrodę No, przynajmniej ja tak mam, ale może ktoś jeszcze potwierdzi na swoim przykładzie?

Ja ostatnio się popłakalam ze śmiechu 🤣 Co ja wymyślałam, głowa mała Najważniejsze to się uczyć na swoich błędach

magie1982 napisał(a):

paula9891 napisał(a):

anaesth napisał(a):

Poza tym jak przeczytasz sobie za jakiś czas swoje zanotowane zgłoszenia, którymi nie wygrałaś, to się pukniesz w czoło i spalisz ze wstydu, że pisałaś takie gnioty i liczyłaś na nagrodę No, przynajmniej ja tak mam, ale może ktoś jeszcze potwierdzi na swoim przykładzie?

Ja ostatnio się popłakalam ze śmiechu 🤣 Co ja wymyślałam, głowa mała Najważniejsze to się uczyć na swoich błędach

No, czyli tak jak napisałam na początku, kluczem jest czas. Na wszystko potrzeba czasu.Swoją drogą ja jak czytam swoje stare zgłoszenia, też jest mi wstyd.

zielonaszpilka napisał(a):

...A potem sobie uświadomiłam, że przecież w komisjach siedzą pracownicy agencji - zwykli ludzie, nie żadni profesorowie. Mają różny poziom oczytania, różną wiedzę, różne poczucie humoru...

mia napisał(a):

magie1982 napisał(a):

paula9891 napisał(a):

anaesth napisał(a):

Poza tym jak przeczytasz sobie za jakiś czas swoje zanotowane zgłoszenia, którymi nie wygrałaś, to się pukniesz w czoło i spalisz ze wstydu, że pisałaś takie gnioty i liczyłaś na nagrodę No, przynajmniej ja tak mam, ale może ktoś jeszcze potwierdzi na swoim przykładzie?

Ja ostatnio się popłakalam ze śmiechu 🤣 Co ja wymyślałam, głowa mała Najważniejsze to się uczyć na swoich błędach

No, czyli tak jak napisałam na początku, kluczem jest czas. Na wszystko potrzeba czasu.Swoją drogą ja jak czytam swoje stare zgłoszenia, też jest mi wstyd.

A to ciekawe, bo u mnie dokładnie na odwrót. Jak czasem trafiam na jakies swoje stare zgłoszenia, to na ogół jestem pełna podziwu, że potrafiłam takie rzeczy wymyślać, i że mi sie w ogóle chciało...No i może tu tkwi odpowiedź, dlaczego od pewnego czasu praktycznie nic nie wygrywam.

mia napisał(a):

magie1982 napisał(a):

paula9891 napisał(a):

anaesth napisał(a):

Poza tym jak przeczytasz sobie za jakiś czas swoje zanotowane zgłoszenia, którymi nie wygrałaś, to się pukniesz w czoło i spalisz ze wstydu, że pisałaś takie gnioty i liczyłaś na nagrodę No, przynajmniej ja tak mam, ale może ktoś jeszcze potwierdzi na swoim przykładzie?

Ja ostatnio się popłakalam ze śmiechu 🤣 Co ja wymyślałam, głowa mała Najważniejsze to się uczyć na swoich błędach

No, czyli tak jak napisałam na początku, kluczem jest czas. Na wszystko potrzeba czasu.Swoją drogą ja jak czytam swoje stare zgłoszenia, też jest mi wstyd.

A to ciekawe, bo u mnie dokładnie na odwrót. Jak czasem trafiam na jakies swoje stare zgłoszenia, to na ogół jestem pełna podziwu, że potrafiłam takie rzeczy wymyślać, i że mi sie w ogóle chciało...No i może tu tkwi odpowiedź, dlaczego od pewnego czasu praktycznie nic nie wygrywam.

glena napisał(a):

mi się też wydaje, że pisałam lepsze rzeczy na początku swojej konkursowej ścieżki, ale... właśnie mniej wtedy wygrywałam. Dużo lepiej mi idzie odkąd płodzę częstochowy plus jakieś sentymentalne brednie. Tu właśnie wyjątkiem zawsze było Avanti, które nagradzało mnie tylko, jak zgłoszenie było wyższych lotów (przynajmniej w mojej ocenie), ale w podwójnym się to kompletnie zmieniło i zgłoszenia które wysyłałam jako "pewniaki" nie dostały nic. Więc to też jest takie info dla wszystkich szukających podpowiedzi dotyczących gustu agencji - on się może zmienić, niestety  

giti napisał(a):

a to ja może nieco odbiegając od tematu ale... czy w konkursach w których wybiera komisja.. czy oni widzą do kogo należy tekst w momencie wyboru, czy myślicie że wybierają incognito? Mam tu na myśli sytuację, czy skoro mówicie że w danej agencji jest ta sama komisja ciągle (bo ja myślałem że do każdego konkursu są inni członkowie np. od sponsora - ale tak nie jest..?) no to czy jak dana komisja przez kilka miesięcy przewija te same nazwiska, to czy to nie ma negatywnego wpływu na ich wybory (co było by oczywiście nieuczciwością, bo każdy w każdym konkursie powinien startować z równymi szansami..) ale... ? 

joan napisał(a):

giti napisał(a):

a to ja może nieco odbiegając od tematu ale... czy w konkursach w których wybiera komisja.. czy oni widzą do kogo należy tekst w momencie wyboru, czy myślicie że wybierają incognito? Mam tu na myśli sytuację, czy skoro mówicie że w danej agencji jest ta sama komisja ciągle (bo ja myślałem że do każdego konkursu są inni członkowie np. od sponsora - ale tak nie jest..?) no to czy jak dana komisja przez kilka miesięcy przewija te same nazwiska, to czy to nie ma negatywnego wpływu na ich wybory (co było by oczywiście nieuczciwością, bo każdy w każdym konkursie powinien startować z równymi szansami..) ale... ? 

daisygirl napisał(a):

joan napisał(a):

giti napisał(a):

a to ja może nieco odbiegając od tematu ale... czy w konkursach w których wybiera komisja.. czy oni widzą do kogo należy tekst w momencie wyboru, czy myślicie że wybierają incognito? Mam tu na myśli sytuację, czy skoro mówicie że w danej agencji jest ta sama komisja ciągle (bo ja myślałem że do każdego konkursu są inni członkowie np. od sponsora - ale tak nie jest..?) no to czy jak dana komisja przez kilka miesięcy przewija te same nazwiska, to czy to nie ma negatywnego wpływu na ich wybory (co było by oczywiście nieuczciwością, bo każdy w każdym konkursie powinien startować z równymi szansami..) ale... ? 

Dlatego mnie się zdaje, że lepiej się nazywać Jan Nowak czy Anna Kowalska i wtapiać się w tło nazwiskiem i imieniem niż np być Zytą Chrząszcz czy Dobromirem Kołłątajem, zawsze to większe szanse że ktoś nazwisko przewinie niż mu się zaświeci lampka ooooo ten jegomość to coś u nas za dużo ostatnio wygrał... to kogo my tam jeszcze proponowaliśmy do nagrody? No ale z imieniem i nazwiskiem jakie mamy już nic nie poradzimy

giti napisał(a):

czy w konkursach w których wybiera komisja.. czy oni widzą do kogo należy tekst w momencie wyboru, czy myślicie że wybierają incognito? (...) no to czy jak dana komisja przez kilka miesięcy przewija te same nazwiska, to czy to nie ma negatywnego wpływu na ich wybory (co było by oczywiście nieuczciwością, bo każdy w każdym konkursie powinien startować z równymi szansami) ale... ? 

magie1982 napisał(a):

W Avanti dziś pracują, ciekawe czy rozstrzygną podwójne 

magie1982 napisał(a):

W Avanti dziś pracują, ciekawe czy rozstrzygną podwójne 

awe napisał(a):

magie1982 napisał(a):

W Avanti dziś pracują, ciekawe czy rozstrzygną podwójne 

no mogliby, mam 15 urodziny forumowe, więc jestem szczególnie dziś otwarta na nagrody